Temat: do usunięcia

dzięki

Ale ja nie mówię o tym, że masz coś robić w związku z tym panem, do niego bym się nie odzywała. Tu o podejście do życia na całej linii chodzi, nie tylko w związku...

Powinnaś pójść do psychologa. Masz jakieś deficyty, które powinnaś przepracować na terapii. Zdrowy człowiek nie toleruje takich poglądów i zachowania u innych osób. Od partnera odseparować sie. On też jest chory, ale Ty nie jesteś w stanie mu pomóc.

Fuffa napisał(a):

Ale ja nie mówię o tym, że masz coś robić w związku z tym panem, do niego bym się nie odzywała. Tu o podejście do życia na całej linii chodzi, nie tylko w związku...

kochana ale żeby zrobić coś ze swoim życiem trzeba zrobić coś najpierw z rzeczą która nas męczy .. w moim wypadku nie wiem co zrobić w naszym związku. Nie odzywać się ok też mam taki plan ale co ? rozstaniemy się bez słowa przez milczenie ?

A co, wolisz być z kimś, kto się odezwie i potem znowu Cię sponiewiera? 

Poszukaj w Zabrzu jakiejś terapii na NFZ i zacznij pracować nad swoim życiem... Z resztą ja Ci mogę poszukać jak chcesz.

Primadonnaaa napisał(a):

Fuffa napisał(a):

Ale ja nie mówię o tym, że masz coś robić w związku z tym panem, do niego bym się nie odzywała. Tu o podejście do życia na całej linii chodzi, nie tylko w związku...
kochana ale żeby zrobić coś ze swoim życiem trzeba zrobić coś najpierw z rzeczą która nas męczy .. w moim wypadku nie wiem co zrobić w naszym związku. Nie odzywać się ok też mam taki plan ale co ? rozstaniemy się bez słowa przez milczenie ?

Nie rozstaniecie sie, a wiesz dlaczego? Bo pierwsza wyciagniesz reke. Juz wczesniej w tym watku tlumaczylas jego zachowanie - to, ze do niego pojdziesz, to tylko kwestia czasu. I potem zacznie sie od nowa... 

Zacznij myslec o sobie. Badz egoistka. Chcesz isc na studia - idz na studia. Masz przed soba cale zycie, nie zmarnuj go z facetem, ktory nie jest tego wart.

Primadonnaaa napisał(a):

Fuffa napisał(a):

Ale ja nie mówię o tym, że masz coś robić w związku z tym panem, do niego bym się nie odzywała. Tu o podejście do życia na całej linii chodzi, nie tylko w związku...
kochana ale żeby zrobić coś ze swoim życiem trzeba zrobić coś najpierw z rzeczą która nas męczy .. w moim wypadku nie wiem co zrobić w naszym związku. Nie odzywać się ok też mam taki plan ale co ? rozstaniemy się bez słowa przez milczenie ?

no np , nie ma jednej recepty na rzucanie że trzeba przegadac , wylac litry łez i takie tam ble ble 

czytałam twoje posty , mnie to by szlag trafił jakbym ciagle musiała sie prosic o spotkanie, nie rozumiem wgl waszego systemu ze ty u niego przebywasz/nocujesz , ( w sumie jemu to moze pasowac przyjdzie panna na noc ;) rano sie zmyje , płacic nie trzeba  ,  ) a czemu on u ciebie np nie ,

On sobie nie pomyśli, on to już dawno wie, że co by nie zrobił, będziesz za nim latać, jak suka (samica psa:P). A kiedyś wspomnisz, że zaczęło się od walnięcia w udo...

Tylko czekać aż dostaniesz do niego w papę.

chory związek ..... brak faceta to nie koniec świata 

nie koniec świata? wydaje mi się że inaczej być mówiła gdybyś spędzała z drugą osobą każdą wolną chwilę, każdą noc itd..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.