Temat: czy rolnik to dobry materiał na męża?

Oglądałam dziś jakiś program i przyszło mi na myśl pytanie: czy rolnik to dobry materiał na męża? Znacie takie pary? Jak im się wiedzie?

Racja nie ma co oceniać ludzi po zawodzie jak już ktoś wspomniał, ale nie chciałabym mieszkać na wsi i nie wyobrażam sobie tam życia.

arabianka napisał(a):

Rolnik nie zawsze równa się wieśniakowi, który nie umie się wysłowić ani umyć. Jeżeli ktoś mieszka na wsi to zapewne odziedzicza pracę na roli po rodzicach, dziadkach. Praca jak każda inna, po co od razu taka dyskryminacja ;)


(pomysl)

Rolnik ma ciężką pracę to prawda, błoto gnój i zwierzęta ale gdyby nie ta wieś, nie byłoby co jeść. 

J.W. Rolnik to nie to samo co wieśniak. Wieśniakiem może być nawet człowiek z centrum Warszawy, bo to stan umysłu a nie pochodzenia.

Pasek wagi

Jejku co to za pytanie:) to po prostu zależy od człowieka:) a czy prawnik to dobry materiał na męża? nie można ulegać stereotypom bo kady człowiek jest inny:) Ważne żeby facet był inteligentny a co za różnica czy rolnik czy prawnik:)

Moj chłopak jest rolnikiem ;) Rolnik to nie tylko błoto ,gnój i zwierzęta. Mój akurat tylko ziemie uprawia :) Jest wspaniały, bardzo zaradny , wszystko umie naprawić ,studiuję :D Dla mnie tam same plusy;p i elestyczne godziny pracy hehe

Tylko prędzej czy później, to się będzie wiązało z tym, że kobieta będzie musiała związać się z rolnictwem, nie każdemu to odpowiada, więc należy się zastanowić. 

ja pierdziele.... jakie zacofanie! CHolera, a miłość się nie liczy tylko majątek i hektary? Faceci ze wsi są bardziej zaradniejsi, mój tata jest sadownikiem, bo to też różnica czym się zajmuję. Jest tak świetnym facetem, a jak dla mnie wszyscy teraz uciekają do miasta i na prawdę to jest przyszłościowe, ale jezeli facet jest frajerem, to nawet zawód lekarza mu nie pomoże..

John Deere i hektary to był żart, jeżeli do mnie pijesz.

Nie do Ciebie, nawet nie czytałam Twojej wypowiedzi:) Kurcze, nie czaję dlaczego ludzie ulegają takiemu stereotypowi? W mieście też zdarzają się bez mózgi, na wsi też, ale jest też tam tyle ogarniętych facetów, którzy marzą o żonie i dzieciach i im jest trudno znaleźć partnerkę, bo kobiety są teraz wyzwolone, więc oni bardziej umieją docenić to co mają...

Stereotyp mówisz...... a jednak na lekarza to laski polecą, rolnicy raczej brania nie mają. taka prawda.

florekkk napisał(a):

ja pierdziele.... jakie zacofanie! CHolera, a miłość się nie liczy tylko majątek i hektary? Faceci ze wsi są bardziej zaradniejsi, mój tata jest sadownikiem, bo to też różnica czym się zajmuję. Jest tak świetnym facetem, a jak dla mnie wszyscy teraz uciekają do miasta i na prawdę to jest przyszłościowe, ale jezeli facet jest frajerem, to nawet zawód lekarza mu nie pomoże..

Florekkk - nadinterpretujesz. Nikt tu nie nazwał rolnika wieśniakiem ani frajerem

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.