Temat: Dojrzały związek

Hej

Mam 19 lat, byłam z pewnym chłopakiem 4 lata, rozstaliśmy się parę miesięcy temu ponieważ "chciał spełniać swoje marzenia, a ja byłam dla niego tymczasowo, nie wiązał ze mną swojej przyszłości". Wiem, czego chcę w życiu, najważniejsza jest dla mnie rodzina, poważny związek, nauka.. spotykam się w pewnym chłopakiem też "po przejściach" on ma 21 lat, bardzo się o mnie stara już długi czas, wiem, że jestem dla niego bardzo ważna i chciałby spędzić ze mną resztę życia, mamy bardzo podobne priorytety w życiu, mówił, że chciałby mieć taką żonę jak ja. Bardzo poważnie bierze wszystko, ja też. Poznałam jego rodzinę, jemy często razem obiady, wyjeżdżamy, lubimy się z jego rodzicami :) 

Czy nie uważacie, że za szybko na takie deklaracje? Chodzi o mój wiek.. ja czuję się dojrzała, ale boję się reakcji mojej mamy np na zaręczyny.. 

i drugie

Jak myślicie dlaczego chłopak w tam młodym wieku myśli o małżeństwie? (Bo to dość niespotykane) 


Dziękuję za odpowiedzi!!!:)

To bardzo fajnie, że się tak dobraliście, że macie podobne priorytety, są po prostu ludzie którzy szybciej dojrzewają do pewnych rzeczy. Ja ze swoim mieliśmy po 20 lat, jak zaczynaliśmy się spotykać, po 2 miesiącach on już mówił, że będę kiedyś jego żoną, a po półtorej roku się oświadczył, mieliśmy wtedy po 21, a ślub braliśmy mając 23. Moi rodzice mieli- mama 24, a ojczym 21 jak się pobierali, wcześniej znali się 2 lata, mało tego, tata mnie adoptował w tak młodym wieku :D są szczęśliwym małżeństwem od 20 lat ^^ 

Także nie wiek tu jest ważny !!

Pasek wagi

Wcale nie jest za młody na takie deklaracje. Każdy osiąga dojrzałość w innym wieku, nie trzymaj się "norm". U mnie oświadczyny też były w wieku 21 lat. A myślał o nich już rok wcześniej, tylko bał się mojej reakcji.. ;)

my z moim narzeczonym zaczelismy sie spotykac jak mielismy po 19 lat i juz wtedy traktowalismy nasz zwiazek bardzo powaznie:) czasem ludzie w mlodym wieku juz sa dojrzali a czasem na odwrot - ludzie majacy swoje lata zachowuja sie jak nieodpowiedzialni gowniarze. Wiec kochajcie sie, myslcie powaznie a Twoja mam wkoncu przyzwyczai sie do mysli ze wkrotce opuscisz rodzinne gniazdko:)

Ech, moj brat dojrzal do malzenstwa w wieku 17 lat. Przyprowadzil do domu panne 14 letnia, ktora byla juz w kilku dojrzalych i kilku letnich zwiazkach. Deklaracje byly bardzo dojrzale i obiecujace. Rodzice sie nie zgodzili na malzenstwo, wiec zrobili po swojemu. Rzucili szkoly, uciekli z domu i na pare lat sluch o nich zaginal. Nagle sie objawili, gdy on mial 20 lat, a ona 17. Z brzuchem. I wtedy mamo, tatko ratuj. Byl slub, bylo drugie dziecko i bylo trzecie. A w wieku 25 lat rozwod i odebranie obojgu praw rodzicielskich, bo znudzila im sie zabawa w tate i mame. A dzieci do rodziny zastepczej /bo w tym samym czasie troje dziadkow zmarlo i nie mial kto sie nimi zajmowac/. 

Ech...ja nie wierze w takie szybkiei mlodociane zwiazki. Statystycznie one sie w wiekszosci rozpadaja. Chociaz sa ludzie, ktorzy dojrzali i tworza fajne rodziny. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.