Temat: Czy On jest ze Mna z milosci?

Od kilku miesiecy spotykam sie ze wspanialym facetem, od samego poczatku dobrze sie dogadywalismy, ciagle kupuje mi kwiaty i jest nam razem cudownie. Lecz od jakiegos czasu zaczelam sie zastanawiac czy on nie jest ze mna ze wzgledu na pieniadze lub seks. Moze to glupie ale czasami mam takie wrazenie. Mam fajny samochod, bardzo dobrze zarabiam a on ma sporo mniejsza wyplate przez co o samochodzie teraz nawet nie mysli, mnie to w ogole nie przeszkadza bo pieniadze nie sa dla Mnie az takie wazne ale nie wiem czy dla niego to nie jest dobry sposob na wygodna przyszlosc. Za kazdym razem kiedy robimy razem cos do jedzenia to ja kupuje wszystkie produkty, troche zle sie z tym czuje ale glupio jest mi to powiedziec. Kolejna sprawa to seks, nie bede ukrywac, ze to uwielbiam i moglabym sie z nim kochac calymi nocami ale nie jest to dla Mnie priorytetem a obawiam sie ze dla niego tak, z innymi dziewczynami tego nie mial wiec moze dlatego jest mu tak dobrze ze Mna bo kiedy tylko ma ochote to ode Mnie to dostaje. Pomyslalam ze jak bede miala okres to sprawdze jak sie zachowa w tej sytuacji to stwierdzil ze przeciez "lodzika" moge zrobic . Dlatego nie wiem co mam myslec. Moze ktos z was powie mi jak moge "sprawdzic" na czym na prawde mu zalezy.

no cóż po 2 tygodniach nie idzie się do łóżka z miłości hehehe. po prostu chucie wzięły górę, a teraz chcersz dorobić do tego teorię o wielkim uczuciu, albo może o jakiejś pomyłce. sama nie wiesz , czego chcesz :))., współczuję......

Osobiście? Jakby mi partner zaproponował "lodzika" jak mam okres, musiałby się odwdzięczyć jakimś nadprogramowym oralem, albo obejść smakiem. Jakoś nie lubię robić tego typu "usług", jak się źle czuję a on potrzebuje, niech zakisi ogóra i da żyć. No chyba, ze on ci też nadprogramowo strzela minetę ot tak, bez seksu, bo masz chęć.

W twoim opisie jakiś ten facet niesympatyczny, i z jakiś przyczyn widzisz go jako osobę niezaangażowaną mimo wszystko. Ty jesteś na miejscu, ty masz najlepszy wgląd w to co się dzieje. Nie słuchaj gadek obcych kobiet na forum i rozliczeń, kto za co płaci, że płaci to mu zależy. Ty wiesz jak jest, siebie się słuchaj.

Ja bym chyba dała sobie odpocząć od tego mężczyzny. Widać, że umiesz podejść do niego chłodno, i to się chwali, bo chociaż nie jojczysz jak niektóre, że "ależ ja go kooochaaaam łolabogadopiernika!". Jak sobie pocieszycielkę na lodzika znajdzie szybko, będziesz chociaż wiedziała, ze nic nie straciłaś. A jak nie, i okaże się, że tęsknicie, że chcecie coś usprawniać w związku, to zaczniecie w końcu rozmawiać.

Ja twojego dystansu nie widzę jako brak miłości, tylko sygnał, że coś jest nie tak, trzeba się cofnąć kilka kroków i przyjrzeć z dystansu.

Pasek wagi

Daj sobie spokoj z dziadem. Dla mnie tez nie były nigdy bardO ważne pieniądze bo zawsze miałam ich wystarczająco. Zakochalam sie w moim byłym mężu i nie patrzyłam na to, ze nic nie ma i zawsze miałam poczucie, ze jest mu poprostu tak wygodnie. Wiem, ze mnie kochał..kiedyś ale życie z dziadem i dusigroszem jest udręka, mowię ci. Kiedy  zauroczenie minie i przyjdzie życie, na każdym kroku bedzie problem. Będziesz chciała jechać na wakacje ..jego nie stać, będziesz chciała iść do dobrej restauracji..jego nie stać.itd. 

Dla sprostowania,zeby zaraz sie nie rzuciło na mnie stado wilków. Odeszłam od mojego męża, bo kiedy zaczął zarabiać konkretne pieniądze, zrobił sie masakrycznie skąpy dla swoich dzieci i dla mnie. Egoista. Ja nigdy taka nie byłam. Wszystko do domu kupowałam i nigdy mu niczego nie wypominalam. A on potrafił mi wypomnieć, ze " ciepło w domu mu wygrzalam, na złość" :) No śmiech na sali. Aspekt pieniędzy przy rozpadzie małżeństwa był sprawa drugorzędna. 

Najgorsze jak z dziada zrobi sie "pan". 

Materialistka nie jestem. Z doświadczenia poprostu wiem, ze takie związki sie nie udają. Nie jest to snobistyczne podejście tylko bardzo życiowe. Co innego w druga stronę. Kedy mężczyzna ma a kobieta nie. 

Nie musi być tak w twoim przypadku ale ja bym w cos takiego sie nie pchała...

I zaznaczam : proszę mnie nie oceniać i nie łapać za słówka. Jak bym wam opowiedziała historie o moim mężu to każda z was chciałaby mnie przytulić i współczuć :) 

Możesz go sprawdzić w ten sposób, zeby nic nie kupować. Zobaczysz czy sam sie domyśli. Jak będziesz miała miesiaczke, powiedz, ze cie boli brzuch i ze zjadlabys cos pysznego, pomarudz troche :) Sprawdzisz czy kocha cie bezwarunkowo, czy tylko wtedy kiedy warunki sa odpowiednie dla niego.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.