- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 marca 2014, 20:51
Jak w temacie. Czy czujecie się tak szaleńczo kochane przez swoich partnerów? Ubóstwiane, jak księżniczki. A może czułyście , ale to minęło? Jak to się objawiało?
25 marca 2014, 11:30
a co do pytania - hmm, myślę, że tak.
ma różne fazy (czasem mi dokucza, ale wiem, że to na żarty :P), ale na ogół tak - zawsze dba o mnie - czy mi nie zimno, czy nie jestem głodna itd., przytula, tuli, całuje, otwiera drzwi, przepuszcza przodem (od zawsze). myslę, że czuję się kochana:)
25 marca 2014, 13:11
Wszystkie tak a jak przychodzi co do czego to zaj.. tematy tu można poczytać o związkach.
25 marca 2014, 13:24
Wszystkie tak a jak przychodzi co do czego to zaj.. tematy tu można poczytać o związkach.
Też mi to przyszło do głowy..
Co do pytania - czuję się kochana. Ubóstwiana? Raczej nie.
Edit. Jesteśmy razem ponad 3 lata
Edytowany przez black.pearl 25 marca 2014, 19:42
25 marca 2014, 13:42
dopisucie jeszcze tylko w ilu letnich zwiazksch jeszescie, bo na pocuatku to chyba Wsuystkie jestesmx ubustwisne
25 marca 2014, 13:56
Kochana to się czuję, ale ubóstwiana nie. I chyba bym padła w drgawkach, przygnieciona miażdżącym absurdem sytuacji, jakby miał mnie łapać za rękę i sylabizować komplementy albo prześladować mnie z wyznaniami miłosnymi w gratisie :o
Gdzieś 5,5 roku będzie. Na początku było pewnie romantyczniej, ale nie należę do specjalnie romantycznych bab i nie tęsknię. Kwiatów mi trochę może brakuje, ale rozumiem podejście, że kwiaty kosztują i trzymają się trzy dni, więc lepiej sprawić jakiś trwalszy prezent.
Edytowany przez Sfaxy007 25 marca 2014, 13:56
25 marca 2014, 19:37
Z moim poprzednim chłopakiem tak. Byłam jego oczkiem w głowie, skarbem w sejfie, ale niestety tak mnie ubóstwiał, że myślał iż ma prawo mnie zmieniać, a sam się zmienił w "ojczulka", który pouczał mnie na każdym kroku - ale byłam od młodsza, i tak na prawdę taką cichą myszką, pozwalałam mu na to, a nawet z początku tego potrzebowałam
teraz mam chłopaka, o którym nawet nie chcę rozmawiać. przez pół roku powiedział do mnie "piękna" i to był jedyny komplement i jeszcze myśli że powinnam mu się kłaniać do kolan
26 marca 2014, 11:59
kochana tak, ale ubóstwiana?kiedyś może trochę, teraz już nie...chyba przytłacza nas szara codzienność...:)
26 marca 2014, 20:26
kochana tak, ale ubóstwiana?kiedyś może trochę, teraz już nie...chyba przytłacza nas szara codzienność...:)
niestety, muszę sie zgodzić ;(