Temat: Chłopak,zerwanie, możliwa ciąża : (

Cześc wam,

mam pewien problem i kompletnie nie wiem co robic :<

Mam.. własciwie to miałam do dzisiaj chłopaka który ze mną notorycznie zrywa kilka razy w miesiącu. Z przyczyn po prostu beznadziejnych. Teraz zerwał podobno na poważnie.. sęk w tym,że ja prawdopodobnie jestem w ciąży ! On niby nie ucieka od odpowiedzialnosci,bo napisal ze jak bede to mam mu dac znac telefonicznie! Niedosc ,ze zerwal ze mna przez internet to jeszcze nie chce sie ze mna spotkac zebym zrobila przy nim test i porozmawiala : < Napisal ze sie nie spotka na to wkurzona odpowiedzialam,ze sie nie dowie o tym czy jestem w ciazy czy tez nie jestem a on mnie zaczal straszyc policja,ze pojdzie i zglosi to  :< 

Nie wiem kompletnie co robic a nie moge o tym z nikim pogadac twarza w twarz ; <

Nie czekaj na niego tylko rób test. A jak się okaże, że nie jesteś w ciąży to nawet sobie głowy nie zawracaj tym chłopakiem.. 

Szczerze to jest mój pierwszy chłopak. Logiczne ,że nie chce z nim zrywac,ale jak on ma tak się ciągle zachowywac to ja podziekuje. Decyduje sie ze mna na dziecko robi to swiadomie a teraz zrywa i to jeszcze przez internet.. 

A jesli jestem w ciazy to nie mam zamiaru usuwac, nie chce uciekac od odpowiedzialnosci,dziecko jest niczemu niewinne w tej kwesti :<

to po co kochasz się bez zabezpieczenia z idiotą? zrób test a nie czekaj

to ze kochaliscie sie w dni płodne nie znaczy ze jestes w ciazy. Lepiej sie upewnij, jesli nie wpadliscie to ciesz sie i olej go Co to za zwiazek ? Nie daj sobą pogrywac, zerwał to zerwał nie ma powrotu. Ludzie to nie zabawki

Daj spokój, po co Ci facet, który zrywa z Tobą kilka razy w miesiącu? Co to w ogóle za związek? Trochę jakbyście mieli po 16 lat. Życzę Ci, żebyś nie była w ciąży i odstawiła tego pana na bok. A jak się okaże, że jesteś (spóźnia Ci się okres? współżycie w dni płodne o niczym nie świadczy - od pół roku staram się o dziecko) to nie próbuj na siłę faceta do siebie przywiązać. Żadnego ślubu, deklaracji. Niech spełnia się jako ojciec, ale to, że macie dziecko wcale nie znaczy, że musicie być razem!

Layra2013 napisał(a):

Szczerze to jest mój pierwszy chłopak. Logiczne ,że nie chce z nim zrywac,ale jak on ma tak się ciągle zachowywac to ja podziekuje. Decyduje sie ze mna na dziecko robi to swiadomie a teraz zrywa i to jeszcze przez internet.. A jesli jestem w ciazy to nie mam zamiaru usuwac, nie chce uciekac od odpowiedzialnosci,dziecko jest niczemu niewinne w tej kwesti :<
świadomie decyduje się na dziecko? dobre....

Layra2013 napisał(a):

Szczerze to jest mój pierwszy chłopak. Logiczne ,że nie chce z nim zrywac,ale jak on ma tak się ciągle zachowywac to ja podziekuje. Decyduje sie ze mna na dziecko robi to swiadomie a teraz zrywa i to jeszcze przez internet.. A jesli jestem w ciazy to nie mam zamiaru usuwac, nie chce uciekac od odpowiedzialnosci,dziecko jest niczemu niewinne w tej kwesti :<


Dzieci rodzą dzieci, jesli ktos nie potrafi wziac odpowiedzialnosci za zwiazek z drugą osobą to co dopiero nad opieką nad nowym życiem

Najchętniej to kopnęłabym go w d**. 

Kllla

Tak świadomie, mówił,że chce miec ze mna dziecko. Ale jak widac jeszcze nie dojrzał do załozenia rodziny.. 

Layra2013 napisał(a):

Szczerze to jest mój pierwszy chłopak. Logiczne ,że nie chce z nim zrywac,ale jak on ma tak się ciągle zachowywac to ja podziekuje. Decyduje sie ze mna na dziecko robi to swiadomie a teraz zrywa i to jeszcze przez internet.. A jesli jestem w ciazy to nie mam zamiaru usuwac, nie chce uciekac od odpowiedzialnosci,dziecko jest niczemu niewinne w tej kwesti :<

Wybacz, ale on już z Tobą zerwał i to w tak szczeniacki sposób.. Raczej go nie interesowało czy chcesz z nim być czy nie chcesz. I teraz jak widać też go za bardzo nie interesujesz. 

Zamiast gdybać co będzie to zrób ten test. 

soleila007 napisał(a):

po waszym postepowaniu widac ze jestecie mlodzi nie ma to jak zerwac przez telefon,ja jak bym byla toba to bym usunela(o ile jestes w ciaz) to nie czas na dziecko,wiele dziewczyn mnie pewnie zlinczuje ale jestem za aborcja takie moje poglady :)

A ja jestem za tym, żeby się zabezpieczać. Ciąża to jedno, choroby to drugie. Zwłaszcza, jak się ma 19 lat i pierwszego chłopaka, a nie kogoś z kim jest się od lat, kogo się zna, za kogo jest się pewnym. Nie mam nic przeciwko współżyciu bez ślubu, ale na litość Boską! jest tyle możliwości zabezpieczania się! Nie mówiąc już o tym, że to powinna być pierwsza myśl, zanim się pójdzie do łóżka. Jak nieodpowiedzialnym trzeba być, żeby w momencie, kiedy nie jest się gotowym na dziecko jechać na żywca, bo "może się uda"...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.