- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 marca 2014, 17:33
może wy wiecie co mam zrobić. Mój ojciec zupełnie mnie nie szaluje. Mieszkam z narzeczonym i ojcem. Gdy jest mój narzeczony w domu - mój ojciec nie czepia się mnie a jeżeli już to robi to w sposób kulturalny - co innego jest jak go nie ma a ja zostaje sama z nim. Normalna rozmowa i tłumaczenie nie pogają. Nie wiem na prawdę jak mam wywalczyć szacunek do siebie. Macie może jakieś pomysły ?? Muszę tylko 5 mies. przetrwać i wyprowadzamy się ale szczerze te 5 mies. to jak wieczność ;/
24 marca 2014, 17:37
ojciec pracuje ?Ty pracujesz? Jak Cię nie szanuje ?
Edytowany przez 24 marca 2014, 17:38
24 marca 2014, 17:40
może narzeczony mógłby dyskretnie z nim pogadac? Ale co ojciec robi? Obraża Cię, wyzywa? jeśli tak to trzeba działas radykalnie.. Nie próbowałaś mu się postawic? Powiedziec DOBITNIE i OSTRO że sobie nie życzysz?
24 marca 2014, 17:41
to są błachostki wczoraj poprsił mnie abym wyprasowała jego koszule ( robiłam w tym czasie obiad) i gdy powiedziałam ze jak skończę to wyprasuje to się zdenerwował powiedział ze nie można na mnie liczyć, ze zawsze patrzę na siebie i nawet koszuli mu nie chce wyprasować. - dokończyłam obiad przyszłam do jego pokoju i mu musiałam tłumaczyć ze przecież nie będę rzucała wszystkiego (w tym wypadku robienia obiadu) aby w tej chwili wyprasować mu koszule. - poczym powiedziałam ze teraz mogę i wyprasowałam mu. Ale ze wszystkim tak jest o wszystko muszę "walczyć" - obraża się jak rozmawiam przez telefon z siostarmi (nauczyłam się już z nimi rozmawiać jak ide do sklepu itp.- aby nie słyszał)
24 marca 2014, 17:43
Przepraszam, a jemu to rąsie urwało, że nie może sam wyprasować sobie jednej koszuli? o_o
* edit: koszule, nie koszulĘ, okej. Ale jaka by ta ilość nie była, z jakiej racji Ty masz mu to prasować?
Edytowany przez czekoladowy-mus 24 marca 2014, 17:45
24 marca 2014, 17:45
i tak - ojciec pracuje to samo ze mną - nie wiem może jest to spowodowane cukrzycą ;/ - tak mówi mój brat, co do narzeczonego już nieraz dawał do zrozumienia tacie co myśli na ten temat - super ale na tydzień mam spokój po czym to samo.
24 marca 2014, 17:46
obraża się jak rozmawiam przez telefon z siostrami (nauczyłam się już z nimi rozmawiać jak ide do sklepu itp.- aby nie słyszał)
Zatkało mnie. Może w tak dziwny sposób daje Ci do zrozumienia, że będzie mu Cię brakowało? Po Waszej wyprowadzce będzie mieszkał sam?
24 marca 2014, 17:49
obraża się jak rozmawiam przez telefon z siostrami (nauczyłam się już z nimi rozmawiać jak ide do sklepu itp.- aby nie słyszał) Zatkało mnie. Może w tak dziwny sposób daje Ci do zrozumienia, że będzie mu Cię brakowało? Po Waszej wyprowadzce będzie mieszkał sam?