- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 marca 2014, 16:35
Witam Was dziewczynki. Powiedzcie mi jak ta sprawa wygląda z Waszego punktu widzenia. Mianowicie mój narzeczony ma firmę transportową z przyjacielem. Generalnie pracują tam sami mężczyzni.. ale okazuje się, że w poniedziałek przyszła do nich 20-letnia praktykantka. Siedzi z moim przy biurku... piszemy ze sobą codziennie maile, na gg, on ze swojej pracy, ja ze swojej, ale od poniedziałku odzywa się dopiero po 14, czyli jak ona sobie już pójdzie... rano jeszcze ok 9 zadzwoni na chwilę (mimo, że wcześniej tego w ogóle nie robił!!). W tygodniu mi wspomniał, że jeśli ona się sprawdzi, to zastanowią się nad tym żeby ją zatrudnić u siebie! Dzisiaj w ogóle się nie odezwał to mu napisałam "nie podoba mi się to, że jak te babsko jest, to do mnie nie odpisujesz" oczywiście odezwał się dopiero ok 15 i napisał, że ona widzi jego monitor i dlatego mi nie odpisał. Powiedział,że chyba widziała co napisałam i się speszyła. To odpisałam "niech wie, że jesteś zajęty i że ze mną nie ma łatwo", Odpisał mi, że ona wie o tym, że on jest zajęty. Później podczas kolejnej wymiany zdań napisał " a nawet jesli bym jej powiedzial ze jestem z Toba to zle?" no to mnie wmurowało, bo kilka minut wcześniej napisał,że ona wie o nas. Trochę się poprzsztykaliśmy. Oczywiście zarzucił mi brak zaufania, na co ja mu odpowiedziałam, że ufam jemu, ale nie tej dziewczynie. Mówi, że to jeszcze dziecko, że on nawet na nią w ten sposób nie patrzy.. 20-letnia dziewczyna to dziecko, rozumiecie? Już zapomniał, że zaczęliśmy świrować, jak ja miałam lat 20. Generalnie się właśnie pokłóciliśmy. Dziewczyny, czy mogę się bać? Już całkiem nie wiem co mam robić :/ koleżanka z pracy miała analogiczną sytuację ze swoim mężem, bo do jej męża do firmy także przyszła praktykantka młoda i jak się okazało miała chrapkę na niego!! Na szczęście koleżanka w porę się z nią rozliczyła i dziewczyna przepadła. Powiedzcie mi co mam robić? Zaznaczę, że to w naszym 3-letnim związku pierwsza taka sytuacja.
22 marca 2014, 04:50
Ciezko powiedziec czy Ty jestes przewrazliwiona i sobie cos dopowiadasz..Moze rzeczywiscie cos sie kroi.
22 marca 2014, 07:09
Tutaj wszystkie dziewczyny są przecież takie idealne, nigdy nie były zazdrosne ani nic Ja uważam, że mógłby praktykantce powiedzieć, że teraz napisze smsa do dziewczyny, czy coś takiego, i odezwać się. A skoro ukrywa przed nową koleżanką, że jest zajęty (a pewnie tak jest, wnioskując po jego tekście), to wiadomo, ze coś jest nie tak
A z czego niby miałby się tłumaczyć tej pannie? Z tego że chce napisać smsa do dziewczyny?? jakim prawem, pytam.. I co ją to interesuje? Kurde, jak chce zadzwonić, to wychodzę na zewnątrz i dzwonie, do kuchni, gdziekolwiek, do toalety nawet.. Skoro nie chce przy niej pisac, i tyłka też mu się nie chce ruszyc, no to.. nie wiem.. jak mówiłam, trzymaj rekę na pulsie, ale dyskretnie.
22 marca 2014, 08:32
Dzwoni o 9tej żeby sprawdzić czy ma wolny teren do flirtowania z młodą, atrakcyjną kobietą, czy przypadkiem nie planujesz zrobić jakiegoś nalotu. A potem ją bzyka na biurku :) WIem jak to jest, bo sama pracowałam kiedyś w kameralnym biurze z mężczyznami - każdy z nich miał fantazje dotyczące seksu w pracy które chcieli koniecznie zrealizować. Twój facet musiałby nie mieć jaj, żeby nie zaliczyć młodej atrakcyjnej laski,A ty zamiast się użalać to idź pobiegać, może chociaż schudniesz.
Bardzo jej pomogłaś. dziękujemy.
22 marca 2014, 09:05
to mu napisałam "nie podoba mi się to, że jak te babsko jest, to do mnie nie odpisujesz" oczywiście odezwał się dopiero ok 15 i napisał, że ona widzi jego monitor i dlatego mi nie odpisał. Powiedział,że chyba widziała co napisałam i się speszyła. To odpisałam "niech wie, że jesteś zajęty i że ze mną nie ma łatwo", Odpisał mi, że ona wie o tym, że on jest zajęty. Później podczas kolejnej wymiany zdań napisał " a nawet jesli bym jej powiedzial ze jestem z Toba to zle?" no to mnie wmurowało, bo kilka minut wcześniej napisał,że ona wie o nas. Trochę się poprzsztykaliśmy. Oczywiście zarzucił mi brak zaufania, na co ja mu odpowiedziałam, że ufam jemu, ale nie tej dziewczynie. Mówi, że to jeszcze dziecko, że on nawet na nią w ten sposób nie patrzy.. 20-letnia dziewczyna to dziecko, rozumiecie? Już zapomniał, że zaczęliśmy świrować, jak ja miałam lat 20. Generalnie się właśnie pokłóciliśmy. Dziewczyny, czy mogę się bać? Już całkiem nie wiem co mam robić :/ koleżanka z pracy miała analogiczną sytuację ze swoim mężem, bo do jej męża do firmy także przyszła praktykantka młoda i jak się okazało miała chrapkę na niego!! Na szczęście koleżanka w porę się z nią rozliczyła i dziewczyna przepadła. Powiedzcie mi co mam robić? Zaznaczę, że to w naszym 3-letnim związku pierwsza taka sytuacja.
itd... qrwa jak dzieci... w mojej ocenie zachowałaś się jak kretynka...
22 marca 2014, 09:46
ja sie nie interesuje praca partnera. pytam jak bylo i koniec, opowiada mi o kolegach, nie dzwonie, tylko wysylam sms. jak dorabia to dzwonie bo to u rodziny to moge. poznalam na tyle partnera ze nie,mam byc o co o kogo zazdrosna
22 marca 2014, 17:50
Autorko na drugi raz nie wyżalaj się publicznie,napisz do kogoś kto ci doradzi a nie zjedzie,pozdrawiam ;)
22 marca 2014, 21:44
tia, najłatwiej zjechać dziewczynę, że to ona osacza faceta:D czywiście fakt, ze wcześniej pisali ze sobą cały czas i oboje byli z tego układu zadowoleni paniom umknął. tak samo jak fakt, że odkąd praktykantka przyszła to nagle facet przestał się w ogóle odzywać. no ale pewnie, to takie normalne, a ona jest za bardzo zazdrosna i jak facet ją zdradzi to będzie to tylko jej wina
23 marca 2014, 12:18
itd... qrwa jak dzieci... w mojej ocenie zachowałaś się jak kretynka...to mu napisałam "nie podoba mi się to, że jak te babsko jest, to do mnie nie odpisujesz" oczywiście odezwał się dopiero ok 15 i napisał, że ona widzi jego monitor i dlatego mi nie odpisał. Powiedział,że chyba widziała co napisałam i się speszyła. To odpisałam "niech wie, że jesteś zajęty i że ze mną nie ma łatwo", Odpisał mi, że ona wie o tym, że on jest zajęty. Później podczas kolejnej wymiany zdań napisał " a nawet jesli bym jej powiedzial ze jestem z Toba to zle?" no to mnie wmurowało, bo kilka minut wcześniej napisał,że ona wie o nas. Trochę się poprzsztykaliśmy. Oczywiście zarzucił mi brak zaufania, na co ja mu odpowiedziałam, że ufam jemu, ale nie tej dziewczynie. Mówi, że to jeszcze dziecko, że on nawet na nią w ten sposób nie patrzy.. 20-letnia dziewczyna to dziecko, rozumiecie? Już zapomniał, że zaczęliśmy świrować, jak ja miałam lat 20. Generalnie się właśnie pokłóciliśmy. Dziewczyny, czy mogę się bać? Już całkiem nie wiem co mam robić :/ koleżanka z pracy miała analogiczną sytuację ze swoim mężem, bo do jej męża do firmy także przyszła praktykantka młoda i jak się okazało miała chrapkę na niego!! Na szczęście koleżanka w porę się z nią rozliczyła i dziewczyna przepadła. Powiedzcie mi co mam robić? Zaznaczę, że to w naszym 3-letnim związku pierwsza taka sytuacja.
W mojej też...to takie poniżające. Jak ma Cię zdradzić to zrobi to wszędzie, a Ty zachowujesz się jak dziecko, foszki strzelasz...tragedia. Chyba nie wytrzymałabym z taką babą :P
23 marca 2014, 17:39
Tego nie wiem ani ja ani Ty. Ale fakt, że "zapomniał" wspomnieć, że ma dziewczynę brzmi podejrzanie.Tak tak, pewnie mu sie podoba praktykantka i liczy na darmowe dodatkowe bzykanko ;-)Tutaj wszystkie dziewczyny są przecież takie idealne, nigdy nie były zazdrosne ani nic Ja uważam, że mógłby praktykantce powiedzieć, że teraz napisze smsa do dziewczyny, czy coś takiego, i odezwać się. A skoro ukrywa przed nową koleżanką, że jest zajęty (a pewnie tak jest, wnioskując po jego tekście), to wiadomo, ze coś jest nie tak
Dziewczyny, WY tak na serio? Wam jak rozumiem każdy szef na dzien dobry mówi "siema, mam dziewczynę"? jeśli tak to ja an samych zboczeńcó trafiałam, bo żaden mi się ze swojego życia nie spowiadał.
A teksty autorki "och, jak będziesz w mojej sytuacji to taka mądra nie będziesz". No wiesz, jakby Ci to powiedzieć. Facet każdej z nas pracował, pracuje lub studiował, studiuje z kobietami. Nie uwierzysz ale poza Tobą są inne, młodsze, ładniejsze i on je spotyka CODZIENNIE. A jak myślisz, że zaraz marzy o seksie z każdą to masz świetne zdanie o nim.