- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 marca 2014, 00:03
Czy to, że facet powiedział, że inna dziewczyna jest bardziej kobieca i dlatego (po roku od kiedy ją widział) dalej pamięta jak chodzi, jak wyglądała itp... czy to jest powód do kłótni, rozstania?
21 marca 2014, 00:06
Poiwedzmy sobie szczerze - zawsze beda osoby ktore sa madrzejsze, szczuplejsze, ladniejsze bla bla. Mogl sobie darowac ten komentarz, ale nie sadze aby to powinno byc powodem rozstania. Nastepnym razem ja dalabym mu moze do zrozumienia ze tez uwazam ze ktos jest fajniejszy czy cos - zobaczymy co na to powie ;P
Edytowany przez keira1988 21 marca 2014, 00:07
21 marca 2014, 00:07
Hmmm był szczery, może ona jest bardziej kobieca od Ciebie? I chciał Ci podkreślić, że 'lubi takie'? Nie wiem, nie znam kontekstu, ale ja za prawdę się nie obrażam, więc kłótni bym nie robiła-a czy facet mógłby mnie za to zostawić? Możliwe. Przecież również Ty możesz stwierdzić, że wolisz jednak bardziej męskich i Ci to przeszkadza, że on taki nie jest.
21 marca 2014, 00:07
No skoro pamięta po takim czasie i to mówi, to to chyba jest dośc poważne jak na moje.. ;/
21 marca 2014, 00:16
To powód,by dojść do wniosku,że z tym "dyplomatą" ciężko będzie Ci wytrzymać^^
21 marca 2014, 08:31
Żadnemu związkowi dobrze nie służy mówienie takich rzeczy. Świadczy o tym, że facet nie myśli co cię może urazić, zranić, tak jak gdyby nie zależało mu na tobie. Nie znaczy, że tak jest naprawdę, może po prostu problem z empatią.
Ogólnie - jako stara mężatka - nie polecam mówienia sobie nawzajem takich rzeczy, porównywania z innymi osobami.
Poza tym, "bardziej kobieca" czy "bardziej zmysłowa" i inne podobne zdania są kompletnie subiektywne i nie mają nic wspólnego z tzw. prawdą.
21 marca 2014, 09:40
Hmmm... Nawet jeżeli tak jest, to po co Ci to mówił? Ja też uważam, że niektórzy faceci są bardziej "męscy", w rozumieniu: mają lepszy kaloryfer, czy są bardziej umięśnieni, niż mój Mężczyzna, ale NIGDY bym mu tego nie powiedziała. Owszem, czasem jak oglądamy razem jakiś film, to powiem, że ten, czy ten aktor ma fajną sylwetkę, ale wiem, że mój chłopak ćwiczy intensywnie i dąży do określonej figury, a takie ocenianie pozwala mu zdefiniować tą właśnie "figurę". Nie wyobrażam sobie jednak, żeby mój T. powiedział mi to, co Tobie Twój chłopak. Powodem do rozstania by to nie było, ale byłby foch forever xD A tak poważnie, to dałabym mu do zrozumienia, że nie potrzebuję takich komentarzy i, że bardzo mnie to uraziło, bo która kobieta chce słyszeć, że jest mniej seksowna od jakiejś innej? Wystarczy nam świadomośc, że niektóre laski są ładniejsze, faceci nie muszą tego podkreślać.