- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2014, 20:35
Hej ;) Dziś przypadkiem na przystanku spotkałam swojego byłego, ale rozmawiał przez telefon, ja zresztą też i stał tyłem, choć wydawało mi się, że kilka razy się odwrócił i spojrzał. Później wsiedliśmy do tego samego wagonu w tramwaju, wtedy na pewno mnie widział, ale on usiadł na końcu, ja trochę bardziej pośrodku, Jak wysiadałam to na niego patrzyłam i wydaje mi się, że przez chwile złapaliśmy kontakt wzrokowy, ale nie zareagował w żaden sposób. Wyszłam z założenia, że on jako facet powinien zagadać, a poza tym bałam się lekko jego reakcji, tym bardziej, że to on mnie zostawił. Problem jest taki, że byliśmy razem ok. 3 lat temu, ale był to jedyny facet, którego kochałam, bardzo go odchorowałam i od tej pory na nikim mi tak jak na nim nie zależało. Potrafię do tej pory o nim opowiadać. Wracając do dzisiejszych wydarzeń, to jak wróciłam do domu, to miałam wiadomość na facebooku, że nie poznaje chyba ludzi, napisałam mu, że widziałam go i spoglądałam, ale on nie sprawiał wrażenia jakby chciał ze mną w ogóle rozmawiać. Chwile pogadaliśmy, zapytał skąd wracałam i czy mieszkam nadal tam gdzie wcześniej. Moje pytanie jest następujące, czemu napisał? Czy powinnam coś zrobić, np. zaproponować spotkanie czy czekać na jego ruch? A może żadnego ruchu nie będzie i nie powinnam się tak nakręcać? Może wydaje się to głupie, ale bardzo dużo emocji we mnie to obudziło. Z góry dzięki za rady :)
11 marca 2014, 20:42
nie wchodzi sie dwa razy do tego samego bagna ;)
11 marca 2014, 20:44
emocje może i budzi, ale czy chcesz robić sobie nadzieje na związek z kimś kto Cię rzucił?
11 marca 2014, 20:45
To mile z jego strony ze sie odezwal na fcbooku, pewnie w tramwaju zaskoczylas go swoaja obecnoscia i mial takie mysli jak Ty, poziej pomyslal ze fajnie bylo cie spotkac i stad ta wiadomosc. Tyle ze na tym koniec.. Nie mieszaj sobie w glowie, spotkalas "starego znajomego" , tak ty wyglada.
11 marca 2014, 20:51
Raczej nie sądzę by to coś znaczyło.. Potraktował Cię jak zwykłą znajomą.. a w tramwaju jak nieznajomą;]
11 marca 2014, 20:59
ajajj te spotkania z ex:D jakby cos chcial, to by Cie gdzies zaprosil, watpie, ze czegokolwiek od Ciebie chce
11 marca 2014, 21:10
Typowe zachowanie.. uwierz mi że gdyby mu zależało to od razu zaproponowałby spotkanie i poruszył by niebo i ziemię żeby złapać jakiś kontakt przekonać Cie do siebie.
Tak jakby upewnił się że nadal jesteś taka sama, czy nadal Ci zależy dowiedział się tego co chciał i na razie.