26 listopada 2010, 21:15
co mam zrobic? od dawna mi sie nie układa w małżeństwie...ja bezrobotna,mąż tyran. nie sypiamy ze sobą od czterech lat on ciągle grozi mi że jak zażądam rozwodu to zabierze mi dzieci,jak wypije zneca sie nade mna wyrywa mi włosy i oskarża,że mam kochanków. Zerwałam wszelakie znajomości,nigdzie nie wychodzę z nikim się nie kontaktuję żyję jak w więzieniu.Nie mam dokąd pójść w razie czego,mamy nowy dom w który nie włożyłam pieniędzy al... harowałam fizycznie jak wół,zapiepszałam przy budowie jak niejeden facet a na dodatek zajmowałam sie sprzątaniem gotowaniem i sama zajmowałam się dziećmi...na dzień dzisiejszy tak bardzo mnie poniża ,że mam ochote się zabić. wypomina mi każdą kromkę chleba,każdy dzień niby pod jego dachem a ostatnio napuszcza dzieci przeciw mnie. Co tydzień zabiera je do kina,MC Donaldaa i mówi im,że mama ich nie kocha bo ich ie zabiera...a ja po prosty nie mam na to,daje mi 200 zł na tydzień albo i nie i co mam zrobić? iść pod most?
26 listopada 2010, 21:29
> Kurcze trudna sytuacja... Moja mama miałą
> podobnie, nie jesteś w stanie sobie wyobraźić jak
> my dzieci przez to cierpieliśmy. On tak ją dołował
> psychicznie, że jest głupia, że sobie nie poradzi
> itd że w to w końcu uwierzyła. Po 16 latach w
> końcu zdecydowała sie od niego odejść i wiesz co
> żałuje......... że nie zrobiła tego wcześniej.
> Możesz iść do domu samotnej matki tam ci powinni
> pomóc lub do opieki społecznej coś ci tam napewno
> poradzą. Moja mama była też na policji, pomogli
> jej znaleźć kilka miejsc gdzie mogłaby sie
> zatrzymać i poszli z nią razem do mieszkania po
> rzezczy żeby mogła je zabrać jak ojciec był w
> domu. Nie załamuj sie twój mąż to sku**n, uciekaj
> od niego jak najdalej, są instytucje które powinny
> ci pomóc, tylko idz popytaj.
Ja po prostu uwierzyłam,że jestem nikim i nic mi się nie należy...boję się
26 listopada 2010, 21:29
Niektórzy tego nie rozumieją jak taki mąż sadysta toksycznie osacza swoją żone, jak jej wmawia różne rzeczy, a ona mu w końcu w to wierzy. To przykre, rozumiem Cie moja mama to samo przechodziła, ale teraz wie że ma dużo wyższą wartość niż kiedyś uważała że ma. Świetnie sie teraz ma, jest szczęśliwa, zobaczysz też sobie to ułożysz i odżyjesz
Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje, że ktoś kompetentny Ci pomoże, a jak sobie już wszystko ułożysz to idz do psychologa odbudować poczucie własnej wartości i żebyś sie jego i jego słów juz nie bała.
26 listopada 2010, 21:29
> Kurcze trudna sytuacja... Moja mama miałą
> podobnie, nie jesteś w stanie sobie wyobraźić jak
> my dzieci przez to cierpieliśmy. On tak ją dołował
> psychicznie, że jest głupia, że sobie nie poradzi
> itd że w to w końcu uwierzyła. Po 16 latach w
> końcu zdecydowała sie od niego odejść i wiesz co
> żałuje......... że nie zrobiła tego wcześniej.
> Możesz iść do domu samotn
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
26 listopada 2010, 21:30
ZARAZ, niepamietam niku tej kobiety. trzeba spamic na forum. Tak bardzo mi przykro. trudno mu nawet bedzie udowodnic cokolwiek. certyfikaty pierdolone!
26 listopada 2010, 21:31
Należy Ci sie widze w Tobie klasyczny przypadek toksycznego małżeństwa. Kochana musisz jak najszybciej uwolnić sie od tego człowieka. Jesteś wiele warta i masz prawo do szczęścia. Nie załamuj sie, idz kiedy tylko będziesz miała czas załatwiać jakąś pomoc na policji w opiece społecznej, w domu samotnej matki. Nic innego nie przychodzi mi do głowy, ale ta Ci powinni pomóc.
26 listopada 2010, 21:32
116 000 zadzwoń pod ten numer
26 listopada 2010, 21:32
Dzieci mają 10 i 8 lat ale on nastawia je przeciw mnie co dnia,przekupuje czymkolwiek i trudno im sie dziwić są małe a póki co im krzywdy nie robi ale mnie zabiera wszystko.
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
26 listopada 2010, 21:33
tak bardzo chce ci pomuc, chociaz znaleźć ta kobiete.
26 listopada 2010, 21:33
koloryczerni a co to za numer?
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
26 listopada 2010, 21:34
Ptysia, a masz gdzie uciec? Do rodziców, gdziekolwiek???
Co za frajer z tego człowieka