Temat: rocznica :(

Nie wiem czy znowu przesadzam czy on to robi. Czy Wasi mężczyźni cieszą się ze spotkań z Wami?
Mój mam wrażenie, ze nie.. Dzisiaj mamy drugą rocznice, ja chciałam coś wspólnie porobić, gdzieś wyjść. On nie uważa, że powinniśmy coś wymyślać i nie ma za co. Moglibysmy chcociaz razem spedzić milo czas, pogadać, poprzytulać sie, ale on woli siedzieć w innym pokoju. Teraz poklocilismy sie, bo powiedzialam, ze nawet jednego gownianego kwiatka mi nie dal i w ogole caly czas naburmuszony chodzi i postanowil pojechać do domu po pieniadze na kwiata.... (ktorego ja juz nie chce)
Ostatnio jest miedzy nami zle. Mam wrazenie, ze jestem cięzarem dla mojego chłopaka. Studiujemy w innych miastach i widujemy się tylko w weekendy i ferie. On ma wielki problem, ze ma przyjechac do Gdanska, bo nie moze odpoczac w domu (mieszka w domu, uczelnie ma teraz 3 razy w tygodniu).
Kocham go, jest bardzo zaradnym facetem, ale ja już powoli nie mam sily. Czuję sie jakbym byla jego obowiązkiem, ktory go męczy :( Najchetniej chcialby zebysmy siedzieli w domu i nie odzywali się do siebie...
Czy to normalne?
nie normalne-moze cos się wypaliło z jego strony? zawsze taki był? musiscie porozmawiać
A może ma problemy na uczelni i temu taki skwsszony chodzi ? Pogadaj z nim i powiedz co czujesz
Właśnie przejrzałam Twój pamiętnik tak szybko i zauważyłam , że 6 lutego w Twoim wpisie pojawiło się zdjęcie pięknych tulipanów od niego :) Może trochę wyolbrzymiasz problem ? 
jedno jest pewne - jak już przyjedzie z tym kwiatkiem to się odfochaj i podziękuj tak, jakby to była naprawdę miła niespodzianka. w przeciwnym razie możesz raczej zapomnieć o kwiatkach przez najbliższą dekadę jak nie na całe życie
A ty co mu dałaś z okazji rocznicy?
Pasek wagi
a czemu tylko on do ciebie musi jezdzic? W ogole wydaje mi sie, ze dzisiaj wychodzic nie chciał przez te pieniadze.. Pewnie tez z ich braku jest taki dziwny. Pogadaj i powiedz co uwazasz, ale tez go nie atakuj od razu bo moze on tez ma swoje powody, a ty od razu zakldasz, ze cie nie kocha/nie lubi spedzac z toba czasu
Pasek wagi
Mam zdaną całą sesje, nie ma problemów. On chyba mnie już po prostu nie kocha, ale nie chce mi tego powiedzieć
Ustalilismy, ze nie dajemy sobie prezentów. Myslalm, ze chociaz milo spedzimy razem czas. Nawet w domu...
A ten kwiatek to byl juz ze zlosci powidziany. Poza tym napisal, ze juz nie ma ochoty sie ze mną widzieć, więc koniec tematu.
Kurcze, jak to czytam to mam wrażenie, że oboje na wzajem się męczycie. Chciałaś kwiatek, nie wymyślaj (bo nagle się odechciało). Odpuść mu

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.