- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
14 lutego 2014, 16:43
Dziewczyny, dajmy na to, że On chce mieszkać w małym mieście, bo tam ma pracę, Ona chce mieszkać w dużym mieście, bo nie potrafi się odnaleźć w małym mieście. Kochają się, ale nie potrafią dojść do kompromisu. Jak można to inaczej rozwiązać?
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
14 lutego 2014, 16:45
Glupi powod jak dla mnie. Ja przez to tak zyje od kilku ladnych lat w zwiazku na odleglosc, na szczescie moj Luby sie w koncu poddal :P
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
14 lutego 2014, 16:48
cancri napisał(a):
Glupi powod jak dla mnie. Ja przez to tak zyje od kilku ladnych lat w zwiazku na odleglosc, na szczescie moj Luby sie w koncu poddal :P
a jak często widywaliście się żyjąc na odległość? Luby się poddał, czyli On przenosi się do Ciebie?
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
14 lutego 2014, 16:49
Tak, on sie przenosi.
Roznie, bo on wyjezdzal do pracy,
ale glownie na weekendy, co tydzien, dwa, trzy,
jak padlo, tak bylo :P
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
14 lutego 2014, 16:52
niech luby znajdzie prace w duzym miescie, no chyba, ze kasa badz satysfakcja za posiadana juz prace jest tak duza, ze nie warto z niej rezygnowac
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
14 lutego 2014, 16:53
yuratka napisał(a):
niech luby znajdzie prace w duzym miescie, no chyba, ze kasa badz satysfakcja za posiadana juz prace jest tak duza, ze nie warto z niej rezygnowac
Ale wiesz, nie zawsze chodzi o prace i kase. Ja mieszakm teraz w miescie takim 120 tys. i dla mnie jest wystarczajace. A tez mnie cale zycie ciagnelo do przeogromnych miast ale szczerze nie chcialabym zakladac rodziny w takim miescie.
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
14 lutego 2014, 16:53
podziwiam za wytrwałość.. i zazdroszczę tego, że się złamał.. na Mojego chyba nic nie podziała.. :(
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
14 lutego 2014, 16:55
Oj wierz mi moj juz dom zdazyl wyremontowac na wsi :P Sama w to nie wierze, ale do maja jeszcze troche czasu i zobaczymy, czy sie zlamal czy tylko mi teraz mydli oczy, ja mu tam nie wierze.
Co do argumentow, musicie usiasc i porozmawiac. Mozesz przeczekac jak ja, albo zerwac, ale dla mnie to nie jest wystarczajacy powod, juz wolalam mieszkac tyle lat na odleglosc niz rezygnowac z mojego faceta.
Edytowany przez cancri 14 lutego 2014, 16:59
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
14 lutego 2014, 16:56
yuratka napisał(a):
niech luby znajdzie prace w duzym miescie, no chyba, ze kasa badz satysfakcja za posiadana juz prace jest tak duza, ze nie warto z niej rezygnowac
chodzi o to, że On pracuje w zawodzie za dobre pieniądze. a w moim, mimo, że dużym mieście pracy w zawodzie znaleźć nie może, a jak już to za marne grosze..
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
14 lutego 2014, 16:57
cancri napisał(a):
Oj wierz mi moj juz dom zdazyl wyremontowac na wsi :P
o jaa! :) a długo tak żyliście na odległość? co Go ostatecznie przekonało?