Temat: przyczyna rozstania po kilku latach związku

Do wszystkich, które rozstały się z facetem po kilku latach związku- jaka była przyczyna? Kto zadecydował o rozstaniu i czy żałujecie?



Po 2 latach, więc może nie kilku, ale jakiś tam czas to był - ja zadecydowałam o rozstaniu. Po prostu zauważyłam wiele wad, które były zbyt poważne, żeby to kontynuować - hipokryzja, chorobliwa zazdrość itd. Nie żałuję ani trochę, później się okazało, że oprócz tego oszukał mnie wielokrotnie w najpoważniejszych możliwych kwestiach (wolę tu nie przytaczać konkretnych przykładów), do tego mnie zdradzał, no i po mistrzowsku ukrywał przede mną nałóg alkoholowy i parę innych spraw. Także najwyraźniej intuicja mi podpowiedziała, że coś jest bardzo nie tak i że czas się ewakuować. ;)

vege-run napisał(a):

midnight9 napisał(a):

to jest w ogole dziwne ze ludzie po kilku dniach znajomosci wchodza w zwiazek i sie wtedy poznaja dlatego w wiekszosci jest na poczatku cudownie a potem sie poznaja i maja w ogole dwa rozne swiaty, zdrada i podwojne zycie, dlaczego nie moga sie najpierw te osoby poznac, zaimponowac sobie, dowiedziec sie co lubia, co robia i pozniej gdy cos sie naprawde narodzi sprobowac i dopelnic to zwiazkiem tylko od razu na gleboka wode.. bezsensu prawda?
Trochę Cię nie rozumiem ;) Pojawia się zauroczenie, świetnie się rozmawia... no to spotyka się coraz częściej, pojawia się potrzeba dotyku, pocałunku. Zaczyna się związek po kilku dniach, tygodniu czy dwóch. Na co czekać? Aż minie zauroczenie i zobaczymy czy to miłość czy tylko zauroczenie? :)Przecież wejście w związek do niczego aż tak nie zobowiązuje - rozstać się można po miesiącu, dwóch czy po roku lub kilku. Samo znanie się wcześniej niczego nie zagwarantuje. Ile w końcu jest związków, które zrodziły się z kumpelstwa a nie przetrwały? :) Nic niczego nie gwarantuje więc wychodzi na to, że w ogóle nie ma co się wiązać skoro istnieje szansa, że się rozstaniemy ;)W moim otoczeniu najczęściej długoletnie związki rozpadały się przez zdradę.
Ja rozumiem. Dziewczyna po prostu nigdy nie była w związku :)
maniak kontroli, zabraniał kontaktów z innymi ludźmi, a ja się głupia słuchałam. Potem nie potrafiłam odejść mimo iż już nic miedzy nami dobrego nie było. W końcu któregoś dnia powiedziałam dosyć tego i zerwałam. Bez konkretnego powodu, za całokształt po prostu :) po ponad 5 latach wspólnego życia. I to była najlepsza decyzja  - tym bardziej że pokazał po zerwaniu jakim naprawdę jest psychopatą :/
Jedyne czego żałuję, że tak późno się na to zdecydowałam, przynajmniej 3 lata zostały w ten sposób zmarnowane.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.