- Dołączył: 2013-10-09
- Miasto: Pliszka
- Liczba postów: 2515
7 lutego 2014, 22:40
Hej dziewczyny, prosze o pomoc , może akurat któraś z was bedzie wiedziała co zrobić.
Zacznę od tego ze mieszkam z rodzicami ,którzy ( jak kazdy zresztą dorosły) "krzywo" patrza na osobe ,która nie za bardzo wie jak sie zachowac przy dorosłym.Czyli np. nie potrafi sie przywitać , przeklina przy dorosłych , chamskie odzywki ma itp.
No i mam chłopaka gdzie okazało sie że kiedyś pracował z moim tatą w jednej takiej pracy.W każdym bądz razie znają sie jak kumple i mówia sobie na "ty".
I nie wiem czemu ale pierwsze co to dziwnie sie czuję z tym ze jak widzą sie to własie mówi do mojego taty po imieniu.Czuję sie jakby była z o wiele starszym facetem ( a jest starszy tylko o 5 lat).
Druga sprawa jest taka że jak przychodzi do mnie to nie wita się z moimi rodzicami ( moi rodzice jak wiedzą że ktos przyjdzie do mnie to "chowaja się" w salonie , zwykle widać że są tam ale on tak czasami w kuchni stanie jakby specialnie unikał ich widoku).
Domyślam sie że pewnie napiszecie żebym z takim zerwała ale tego nie zrobię bo jest bardzo fajnym chłopakiem.Po prostu nie wiem jak mu to powiedzieć. Z tym że do mojego taty mówi na ty ,to moze przesadzam ale z tym drugim nie wiem jak mu to delikatnie powiedzieć.
Doradzicie mi ?
7 lutego 2014, 23:08
Powiedz, jak jest w porządku to zrozumie i się nie obrazi. Poza tym na co się tu obrażać
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
7 lutego 2014, 23:10
No właśnie, nie powinien się obrazić ;). Zawsze możesz powiedziec, że rodzice lubią jak ktoś wchodzi i mówi dzień dobry, chyba skuma :)
- Dołączył: 2013-11-11
- Miasto: -
- Liczba postów: 4204
7 lutego 2014, 23:40
Natascha napisał(a):
Przeklina przy rodzicach czy nie? Jak ma sie witac z rodzicami jak sie chowaja w salonie? W czym ci przeszkadza ze jest z Twoim ojcem na ty? Serio nie rozumiem twoich problemow :/
No wybacz, ale jak do mnie ktoś przychodzi to od progu leci "dzień dobry", nawet jeśli rodzice są "niewidoczni" i siedzą w salonie. Ja u kogoś robię tak samo, chyba że wiem, że dom jest duży i żeby mnie ktoś usłyszał to musiałabym krzyczeć. To po prostu kwestia kultury.
Akurat to że jest z Twoim ojcem na "ty" potraktowałabym jako plus, bo to znak że raczej się lubią.
8 lutego 2014, 02:06
Straszne, ze nie zareagowałaś na takie zachowanie. Moi byli nie witali się lub ignorowali rodziców. TŻ jako jedyny tak się popisał kulturą osobistą i szacunkiem, że rodzice zaproponowali mu nocleg, wspólne wyjście i zaprosili go na coroczny rodzinny koncert. Gdy TŻ przyjeżdża do mojego domu to nie ma mowy byśmy przesiadywali w moim pokoju, na siłę ciągnie mnie do rodziców. Dobrze sobie to wykombinował, rodzice go kochają :>
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1770
8 lutego 2014, 10:31
Jak ja przychodzę do chłopaka to też nie wołam od progu "dzień dobry" ani nie zaglądam to pokoju czy ktoś jest. Choć zazwyczaj jego mama sama wychodzi się ze mną przywitać. A jeśli nie, nikomu to nie przeszkadza, że przywitam się dopiero po zobaczeniu któregoś z rodziców czy rodzeństwa, i tak zazwyczaj jemy wspólne posiłki, pijemy kawę, posiedzimy sobie z jego rodzinką.. :) Ale z kolei jak idę do przyjaciółki, zawsze wołam od progu "dzień dobry" :) Jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałam ;D
Edytowany przez fadetoblack 8 lutego 2014, 10:33
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
8 lutego 2014, 10:43
Ja nie rozumiem, zawsze jak ktos do mnie przychodzi jak jestem u moich rodzicow to "krzyczy" dzien dobryy! Jak ja ide do mojej przyjaciolki to jej rodzice tez sa czesto w salonie i ich nie widac, a mimo to sie witam. To zreszta tez niemile ze strony Twoich rodzicow, ze sie nie witaja z gosciem, tylko celowo chowaja, zwlaszcza, ze Twoj tato go zna.
8 lutego 2014, 11:17
Ja uważam, że to rodzice powinni wyjść z salonu i się przywitać z gościem. A to, że mówi mu na 'ty' no to przecież normalne, skoro pracowali razem, teraz ma nagle mówić per pan?
8 lutego 2014, 12:11
Źle sie domyslasz, powiem ci, żę szukasz dziury w całym. Zwróć mu uwage, że niegrzecznie sie zachowuje niewietając sie z twoimi rodzicami tyle
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto:
- Liczba postów: 1797
8 lutego 2014, 12:52
Wystarczy mu o tym powiedzieć, np. "Kochanie, byłoby mi miło gdybyś okazywał więcej szacunku moim rodzicom. Fajnie by było gdybyś witał się z nimi jak przychodzisz, czułabym wtedy że przez to dbasz też i o mnie. Wiesz że są dla mnie bardzo ważni, a kiedy ich ignorujesz to rani też i mnie".
Ja zawsze mówię głośno "dzień dobry" kiedy wchodzę do czyjegoś domu, nie ważne czy widzę, że ktoś jest czy nie. Nie będę ludzi po domu szukać, ale wypada się przywitać.
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
9 lutego 2014, 12:04
flowerfairy napisał(a):
Wystarczy mu o tym powiedzieć, np. "Kochanie, byłoby mi miło gdybyś okazywał więcej szacunku moim rodzicom. Fajnie by było gdybyś witał się z nimi jak przychodzisz, czułabym wtedy że przez to dbasz też i o mnie. Wiesz że są dla mnie bardzo ważni, a kiedy ich ignorujesz to rani też i mnie".Ja zawsze mówię głośno "dzień dobry" kiedy wchodzę do czyjegoś domu, nie ważne czy widzę, że ktoś jest czy nie. Nie będę ludzi po domu szukać, ale wypada się przywitać.
Naprawdę ma mu walnąć takiego wywoda o "dzień dobry"... niezła sieka!