27 stycznia 2014, 12:34
anjacz93 napisał(a):
Mam zamiar związać się z chłopakiem, ale na przyjaciolke moglam liczyc nie raz i chcialam jej tez pomoc
i dobrze, bo faceci są i odchodzą a przyjaciele zostają!!
27 stycznia 2014, 12:38
Może twój chłopak trochę zbyt nerwowo zareagował , ale powiem ci jedno: Nigdy nie stawiaj koleżanki na pierwszym miejscu! Przyjdzie czas ze i ona kopną cię w d... bo będzie miała chłopaka później męża, dziecko i nie będzie miała czasu na twoje problemy. Sama przez to przeszłam i uwierz nie jest fajnie zostać sama na lodzie bez chłopaka i bez koleżaneczek które mają gdzieś twoje zmartwienia.
Nie mówię, że masz z nią zerwać kontakt, przestać się spotykać tylko musisz zacząć rozróżniać kto jest w życiu ważniejszy koleżanka czy chłopak, który kiedyś może być twoim mężem i ojcem twoich dzieci.
Edytowany przez f1a1dadadf9f964923451c635d29dc8e 27 stycznia 2014, 12:45
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 1136
27 stycznia 2014, 13:08
nana90 napisał(a):
Może twój chłopak trochę zbyt nerwowo zareagował , ale powiem ci jedno: Nigdy nie stawiaj koleżanki na pierwszym miejscu! Przyjdzie czas ze i ona kopną cię w d... bo będzie miała chłopaka później męża, dziecko i nie będzie miała czasu na twoje problemy. Sama przez to przeszłam i uwierz nie jest fajnie zostać sama na lodzie bez chłopaka i bez koleżaneczek które mają gdzieś twoje zmartwienia. Nie mówię, że masz z nią zerwać kontakt, przestać się spotykać tylko musisz zacząć rozróżniać kto jest w życiu ważniejszy koleżanka czy chłopak, który kiedyś może być twoim mężem i ojcem twoich dzieci.
Popieram
![]()
w moim życiu było już kilka "przyjaciółek", które z biegiem czasu zwyczajnie urwały kontakt, mimo, że zawsze mogły na mnie liczyć.
Edytowany przez muchlina 27 stycznia 2014, 13:08
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
27 stycznia 2014, 13:25
muchlina napisał(a):
nana90 napisał(a):
Może twój chłopak trochę zbyt nerwowo zareagował , ale powiem ci jedno: Nigdy nie stawiaj koleżanki na pierwszym miejscu! Przyjdzie czas ze i ona kopną cię w d... bo będzie miała chłopaka później męża, dziecko i nie będzie miała czasu na twoje problemy. Sama przez to przeszłam i uwierz nie jest fajnie zostać sama na lodzie bez chłopaka i bez koleżaneczek które mają gdzieś twoje zmartwienia. Nie mówię, że masz z nią zerwać kontakt, przestać się spotykać tylko musisz zacząć rozróżniać kto jest w życiu ważniejszy koleżanka czy chłopak, który kiedyś może być twoim mężem i ojcem twoich dzieci.
Popieram w moim życiu było już kilka "przyjaciółek", które z biegiem czasu zwyczajnie urwały kontakt, mimo, że zawsze mogły na mnie liczyć.
Czyli Twoim zdaniem powinnam wyrzucic ja z domu? Miałam kiedys sytuacje ze musiałam jechac do szpitala. Bardzo sie bałam... Chlopak powiedział żebym sie nie martwila ze bedzie dobrze i zebym nie zwlekala tylko jechala bo bedzie musial jechac ze mna. Nie chcialam go prosic wiec pojechalam sama a przyjaciolka gdy bylam w drodze napisala co robie i odpisalam ze jade do szpitala. Gdy dowiedziala sie ze jade sama a moj chlopak nie pojechal ze mna zostawila syna z babcia i pojechala ze mna mimo tego ze dojazd byl tragiczny i byl straszny mroz. W tym czasie chlopak poszedl do sklepu, spotkał kolege i poszedl z nim na piwo... Dlatego chciałam pomoc dla nich obojga a nie kopnac w d przyjaciolke czy wypiac sie na chlopaka...
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
27 stycznia 2014, 13:27
no ale jak on sobie to wyobrażał , umawiasz się z przyjaciółką , ona siedzi u Ciebie , żali się nie zdarzyła jeszcze herbatki wypić a Ty do niej : przepraszam ale idz sobie bo moj chłopak chce przyjść a nie lubi Ciebie ?
no mi jakby tak koleżanka powiedziała to bym już do niej dystans miała
chłopak mógłby przyjść, pewnie koleżanka i tak by się zmyła sama po godzince
jak dla mnie to histeria i nie jest to wybieranie kto jest ważniejszy
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
27 stycznia 2014, 13:28
Ona miala u mnie nocowac, ale nie zabronilam chlopakowi przychodzic
27 stycznia 2014, 14:35
anjacz93 napisał(a):
muchlina napisał(a):
nana90 napisał(a):
Może twój chłopak trochę zbyt nerwowo zareagował , ale powiem ci jedno: Nigdy nie stawiaj koleżanki na pierwszym miejscu! Przyjdzie czas ze i ona kopną cię w d... bo będzie miała chłopaka później męża, dziecko i nie będzie miała czasu na twoje problemy. Sama przez to przeszłam i uwierz nie jest fajnie zostać sama na lodzie bez chłopaka i bez koleżaneczek które mają gdzieś twoje zmartwienia. Nie mówię, że masz z nią zerwać kontakt, przestać się spotykać tylko musisz zacząć rozróżniać kto jest w życiu ważniejszy koleżanka czy chłopak, który kiedyś może być twoim mężem i ojcem twoich dzieci.
Popieram w moim życiu było już kilka "przyjaciółek", które z biegiem czasu zwyczajnie urwały kontakt, mimo, że zawsze mogły na mnie liczyć.
Czyli Twoim zdaniem powinnam wyrzucic ja z domu? Miałam kiedys sytuacje ze musiałam jechac do szpitala. Bardzo sie bałam... Chlopak powiedział żebym sie nie martwila ze bedzie dobrze i zebym nie zwlekala tylko jechala bo bedzie musial jechac ze mna. Nie chcialam go prosic wiec pojechalam sama a przyjaciolka gdy bylam w drodze napisala co robie i odpisalam ze jade do szpitala. Gdy dowiedziala sie ze jade sama a moj chlopak nie pojechal ze mna zostawila syna z babcia i pojechala ze mna mimo tego ze dojazd byl tragiczny i byl straszny mroz. W tym czasie chlopak poszedl do sklepu, spotkał kolege i poszedl z nim na piwo... Dlatego chciałam pomoc dla nich obojga a nie kopnac w d przyjaciolke czy wypiac sie na chlopaka...
Nikt ci nie każe kopać koleżanki ani chłopaka w d... Widzę, że ci na niej bardzo zależy. A co na to wszystko Twoja przyjaciółka, jak zareagowała na tą sytuację? Widziała, że jesteś w kropce i się nie rozdwoisz, nie pomyślała o tym żeby wyjść z Twojego domu przynajmniej na czas rozmowy z chłopakiem, skoro mu tak przeszkadzała. Jako bliska Ci osoba powinna to zrozumieć. Ja bym tak zrobiła na jej miejscu. Wiem, że chciałaś jej pomóc, ale teraz przez jej problemy Ty masz problem, a ona ci już w rozwiązaniu nie pomoże bo Twój chłopak nie przepada za nią. Mnie by to gryzło gdyby przez moje problemy ktoś z kimś zerwał.
Wiem, ze pewnie część osób, nie zgodzi się z moją opinią, ja się już przejechałam nie raz, ale takie jest życie i trzeba się nauczyć dokonywać wyborów.
Mimo to mam nadzieję, że wyjaśnisz sobie wszystko z chłopakiem :)
Edytowany przez f1a1dadadf9f964923451c635d29dc8e 27 stycznia 2014, 14:40
27 stycznia 2014, 14:48
Galahda napisał(a):
no ale jak on sobie to wyobrażał , umawiasz się z przyjaciółką , ona siedzi u Ciebie , żali się nie zdarzyła jeszcze herbatki wypić a Ty do niej : przepraszam ale idz sobie bo moj chłopak chce przyjść a nie lubi Ciebie ? no mi jakby tak koleżanka powiedziała to bym już do niej dystans miała chłopak mógłby przyjść, pewnie koleżanka i tak by się zmyła sama po godzince jak dla mnie to histeria i nie jest to wybieranie kto jest ważniejszy
Najlepsze przyjaciółki o takie rzeczy się nie obrażają.
Edytowany przez f1a1dadadf9f964923451c635d29dc8e 27 stycznia 2014, 14:50
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 165
27 stycznia 2014, 15:05
nana90 i własnie zeby nie zawiesc ani jego ani jej postapiłam w ten sposob . Oboje sa dla mnie ważni chłopak jako chłopak przyjaciółka jako przyjaciółka... Wiem że z nia życia sobie nie ułoże ale czy to że mam chłopaka oznacza że nie moge mieć przyjaciół?