Temat: czy zrobiłam źle?

Mój chłopak zadzwonił że chce przyjsc do mnie bo ma problem. W tym czasie była u mnie przyjaciółka która też mnie potrzebowała. Powiedziałam mu żeby przyszedł do mnie, a on kazał mi ja najpierw wygonic z domu (nie przepada za nia). Ja wytlumaczyłam mu że nie moge tego zrobic bo ja mogłam wiele razy na nia liczyc. Zaproponowałam że pojdziemy do drugiego pokoju a ona nie bedzie nam przeszkadzac, albo ze moge spotkać sie z nim na miescie jezeli nie chce przychodzic. On kazal mi wybierac kto jest dla mnie wazniejszy ja stwierdziłam ze nie bede bo obojgu im chce pomoc. Moj chlopak wyzwal mnie, zerwał i zablokował wszelki kontakt do siebie. Jest mi bardzo przykro bo chciałam mu pomoc ale nie moglam wyrzucic przyjaciolki. Co Waszym zdaniem powinnam zrobic? :(

dodam jeszcze ze na fb usunal status ze jest w zwiazku. wiem ze wielu z Was pomysli ze to nie istotne ale przez ponad rok naszego zwiazku wiele razy sie klocilismy a on nigdy wczesniej tego nie zrobił. Mysle ze on poczul sie zraniony a ja nie chcialam tego
A ja myślę, że Twój chłopak reaguje histerycznie.
Ewentualnie szukał pretekstu, żeby się z Tobą pokłócić, zerwać.
Myślę, że on jest jakiś niepoważny. Nie zrobiłaś nic złego, zaproponowałaś alternatywne wyjścia a on nie bo nie. 
Nie wydaje mi się by szukał pretekstu gdyby nie chciał być ze mną to by się nie starał. On nie znosi mojej przyjaciółki były momenty że chciał żebym przestała się z nią zadawać. Może poczuł się odrzucony:(
zachowuje sie jakby mial 15 lat...
Pasek wagi
Wydaje mi się że naprawde coś się stało a on chciał czuć że może na mnie liczyć a obecność przyjaciółki mu przeszkadzała

EnolaaGay napisał(a):

A ja myślę, że Twój chłopak reaguje histerycznie. Ewentualnie szukał pretekstu, żeby się z Tobą pokłócić, zerwać.


racja
Cóż za zazdrość. Straszne sa takie histeryczne wybuchy. 
Zachowanie-porażka, co to znaczy, że masz wybierać on a przyjaciółka. Nigdy nie powinno byc czegos takiego. 

 Przewrażliwiony na swoim punkcie. Nie daj sobą manipulować. Dojrzała osoba tak się nie zachowuje. 
Mam jeszcze pytanie, jakbyscie były na jego miejscu i stało by sie cos złego w Waszym życiu a u waszego chłopaka byłby kolega a Wy chcialybyscie byc wtedy sam na sam z chlopakiem to jak byscie sie zachowały? Dodam że kolega też miałby problem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.