- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 stycznia 2014, 13:49
26 lutego 2014, 12:30
26 lutego 2014, 17:44
ja znam jednego który sprząta, gotuje i pomaga we wszystkim. Zazdroszczę go kuzynce =)Hmmmm noooo znam to. Pracuje jako sprzataczka za granica i jest to ciezka, fizyczna praca. Przyjsc do domu, ugotowac obiad, pozmywac, posprzatac, zrobic pranie, poskladac pranie ... niby takie male rzeczy, ale tego troche jest i to jest nasz czas poswiecony na to. Jak go poprosze o cos to "zaraz" robi cos na internecie, czyta, albo gra. Wyszlam z zalozenia, ze nie mogac sie doprosic, albo zeby bylo na odwal dupy zrobione ... wole zrobic to sama. Od wielkiego dzwonu, moze raz albo dwa razy w roku zrobi cos sam z siebie, albo zobaczy ze przewracam dom do gory nogami podczas wiekszego sprzatania. On tez ma ciezka prace, ale przychodzi do domu, siada przed kompem i "moze obiad zrobisz?". Wogole tak mi sie wydaje nie szanuje mojej pracy. Wydaje mu sie ze leze tam i sie obijam. Ale o dziwo wracam do domu zmeczona....hmmm obijanie sie jest bardzo meczace ....No nic. Nie znam faceta zadnego, ktory by jako tako sam "porobil" kolo siebie. Oni chyba juz takiego lenia maja genetycznie ...