- Dołączył: 2013-12-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 40
22 stycznia 2014, 19:08
Mam 26 lat i nie potrafię za cholerę poradzić sobie ze swoimi problemami od ponad 7 lat jestem w stałym związku 3 lata ponad po ślubie , dzieci nie mamy.Nasz związek miewał lepsze i gorsze momenty ostatnio przeżywamy poważny kryzys podobno to normalne po 7 latach bycia razem.W sprawach czystko codziennych dogadujemy się idealnie ,bez większych zgrzytów, natomiast sprawy uczuciowe już bardzo kuleją.Mamy odmienne temperamenty nasz sex od początku kuleje i nigdy nie było wielkiego WOW.Dodatkowo parę miesięcy temu zaczęłam, po mimo tego, że jestem w związku odczuwać straszną samotność, zaczęło brakować mi dotyku takiego zwykłego przytulenia i całusa.Bardzo często , rzucałam mężowi tekst w stylu przytul mnie pocałuj,ale robił to według mojego odczucia tak na odczepnego.Pocałunek to był buziak jak u cioci na imieninach bez uczuć od taki cmok.Zwracałam mu uwagę, żeby mnie normalnie pocałował bez skutku.Nie wiem czy to istotne czy nie,ale mąż jest moim pierwszym partnerem , a ja jego partnerką,tak samo miłością. No i tak parę miesięcy temu poznałam kogoś w pracy z początku to były relacje czysto koleżeńskie.Później zaczęły się flirty,nie chciałam tego samo tak jakoś wychodziło. Nocne rozmowy przez fb na tematy zawodowe jak i prywatne. Później z nocnych rozmów wyszły rozmowy dzienne po kilka godzin przed pracą .Później próbowałam go ignorować w pracy , ale widząc jego minę wytrzymywałam kilka godzin tylko ,bo jakoś nie dawałam rady.Próbowałam nie pisać do niego nie dałam rady max 2 dni wytrzymałam.Wchodzę na jego konto na fb, po kilka razy dziennie ,żeby oglądać jego zdjęcia i cały czas myślę o nim.Wiem ,że nie powinnam tego robić,ale cały czas to robię. Dodam, ze nie jest jakiś super przystojny z wyglądu mi się jakoś specjalnie nie podoba z charakteru tez nie.To w czym tkwi problem,bo to nie jest jakiś pociąg fizyczny.Trwa to jakieś 3 miesiące , albo dużej.Mam jakiś mętlik w głowie i totalne wyrzuty sumienia ,że zamiast poświęcać czas swojemu mężowi cały swój wolny czas poświęcam innemu facetowi.Nie wiem czy mój związek przetrwa taki kryzys czy kocham dalej swojego męża czy tamtego. Jak się całuje z mężem nic nie czuje,ale nie chciała bym go stracić,bo wiem, że tamten facet nie dorównuje mu do pięt.To M pokazał, ze mogę liczyć na niego zawsze to on jest przy mnie jak choruje.Nie wiem co mam robić, czy ktoś był w podobnej sytuacji.Dodam ,że ten drugi wyznał mi niedawno miłość więc to nie jest tylko takie moje odczucie.Jest 6 lat starszy, z z mężem jesteśmy w tym samym wieku poznaliśmy się jak mieliśmy po 18 lat.Od razu nadmienię,że do żadnej zdrady nie doszło z mojej strony,nie licząc emocjonalnej. Tylko proszę nie najeżdżajcie na mnie zbytnio, bo to i tak jest dla mnie bardzo trudna sytuacja i nie spie po nocach.
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
22 stycznia 2014, 19:12
Nie dziwię Ci się w sumie...
22 stycznia 2014, 19:16
"tamten facet nie dorównuje mu do pięt.To M pokazał, ze mogę liczyć na niego zawsze to on jest przy mnie jak choruje."
To zdanie powinno rozwiać wszelkie wątpliwości. Przyżekaliście sobie " na dobre i na złe". Nie przekreślałabym małżeństwa z powodu zauroczenia. Za siedem lat znów zmienisz faceta?
22 stycznia 2014, 19:16
Jeżeli jest tak jak mówisz to zastanawiałabym się nad odejściem, tym bardziej, że nie macie dzieci, więc zawsze to łatwiej.
A kolegą myślę zainteresowałaś się, bo zwrócił na Ciebie uwagę, a Ty chyba za tym właśnie tęsknisz ...
22 stycznia 2014, 19:21
Okazał Ci kolega zainteresowanie, więc nie dziwne, że ciągnie Cię do niego, myślisz o nim, z mężem to jesteście trochę jak takie stare małżeństwo, no ale piszesz, że np. seks nigdy nie był taki wow to wiedziałaś jak będzie. Ja osobiście czułabym się źle wymuszając przytulanie i buziaki.
- Dołączył: 2013-12-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 40
22 stycznia 2014, 19:34
_morena napisał(a):
Okazał Ci kolega zainteresowanie, więc nie dziwne, że ciągnie Cię do niego, myślisz o nim, z mężem to jesteście trochę jak takie stare małżeństwo, no ale piszesz, że np. seks nigdy nie był taki wow to wiedziałaś jak będzie. Ja osobiście czułabym się źle wymuszając przytulanie i buziaki.
No niby tak, ale inni też jakoś okazują zainteresowanie czy proponują randkę jak nie wiedzą , że jestem mężatką i jakoś nie myślę o nich .Tak ja tez nie czuje się dobrze z tym wymuszaniem czułości, ale facet sam się nie domyśli .
22 stycznia 2014, 19:34
interesujesz się tym facetem,ponieważ brak Ci uczuć meża i ich szukasz,pomyśl czy gdyby On robił wszystko o czym piszesz : całował,przytulal to zaintresowałabyś się innym ? myśle,że nie jest to dobre wyjście,uciekać w ramiona innego..
22 stycznia 2014, 19:37
Potrafisz powiedzieć że tamten facet nie imponuje Ci specjalnie pod względem wyglądu czy charakteru a nawet stwierdziłaś ze nie dorównuje Twojemu Facetowi do pięt. To oznacza że nie ma tu żadnej miłości tylko typowe zauroczenie. ktoś poświęcił Ci czas, pisze z Tobą godzinami, inaczej niż Twój partner okazuje Ci uczucia i to Cię pociąga.
Ogólnie ludzie to dziwny przypadek a najlepiej smakuje im zakazany owoc.
Z tymże ten Twój "kolega z pracy" nie jest zakazanym owocem. do zdrazy jak sama wspomniałaś nie doszło. Potrafisz się powstrzymać. Nie ryzykuj. Szczęście masz przy sobie
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15697
22 stycznia 2014, 19:41
To tylko zauroczenie, nowe uczucie, które mimo, że nie jest mocniejsze od miłości do męża, ciągnie Cię, bo jest czymś nowym.
Nie warto iść tą drogą, bo możesz potem tego żałować.
To normalna sytuacja przy kryzysach w małżeństwie/ związku.
Lepiej zajmij się próbą naprawy Waszych relacji a sama zobaczysz, że Wasze uczucie też może stać się świeższe :)
- Dołączył: 2014-01-21
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 12
22 stycznia 2014, 19:48
Ten kolega wyznał ci miłość mimo, że wiedział, że jesteś mężatką? Ten facet wstydu nie ma jak dla mnie. Powinnaś go zignorować, a z mężem odbudować starą miłość, naoliwić. Wyjechać gdzieś na wakacje, porozmawiać szczerze.