Temat: Powiedziałam mu kilka słów

że nie podoba mi się, że inni faceci chodzą na siłownię, biegają, dbają o siebie, a on tylko siedzi przy komputerze i je fastfoody i słodycze. Nie podoba mi się  to, że ma duży brzuch i jest bez zycia. Myślicie że dobrze zrobiłam, czy nie powinnam być taka bezpośrednia? Dodam ze kilka razy próbowałam delikatniej, ale nic nie pomogło. Naprawdę nie podoba mi się że ma 24, a zachowuje się jak stary dziadek, który nie ma siły na sport. Podobają mi się faceci, którzy dbają o swój wygląd. On mówi, że dba, bo chodzi do fryzjera, myje się, ubiera się nie jak lump... Mi to jednak nie wystarcz i myślę, że to akurat są podstawy
Gadaj, gderaj do skutku, może facet pójdzie po rozum do głowy. Zależy dużo od jego własnej postawy i twojego nacisku.

Ja po 3 latach związku schudłam sama, a Misiek został ze swoim bojlerem. Zawisałam mu na brzuchaczu, z pełną premedytacją. Gadałam, że super, ale brzuszkami to się nie zetkniemy, bo jak sie przytulamy to ja tylko nogami mogę pomajtać wisząc na jego bojlerze

I schudł. Być może przez moje gderanie, być może się wystraszył, ze ja schudłam, jestem atrakcyjniejsza i lepszego sobie partnera przywabię... Tak czy owak sam z siebie poszedł na siłke, zaczął jeść zdrowiej i schudł, cholercia, nawet szybciej i trwalej niż ja zależy od faceta, nie bądź nieśmiała. W końcu to partner, lepiej powiedzieć mu prosto z mostu, co ci nie leży z czym się źle czujesz.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.