- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 listopada 2010, 20:19
Hej
Znalazłam przez przypadek płytę ze zdjęciami byłej mojego męża. Jeszcze przed ślubem prosiłam go żeby ich się pozbył z komórki i komputera. Powiedział, że to zrobił i nawet mi pokazał. Ucieszyłam się wtedy, bo myślałam, że naprawde o niej już nie myśli. Przeniosam się do niego miesiąc temu (mieszka z rodzicami) bo kończymy już remont naszego mieszkania. I znalazłam tą płytę gdy szukałam książeczki żeby czynsz zapłacić. On był w pracy i wracał późno więc napisałam mu na tej płycie wiadomość, że mnie to zabolało, bo mnie okłamał i takie tam :( on to przeczytał i wrzucił płytę spowrotem do szuflady. Nie odzywam się do niego od tego czasu a on nawet nie zaczął tematu, nawet głupiego przepraszam.
Napiszcie co mam o tym myśleć i co robić dalej z tą sprawą?
15 listopada 2010, 00:45
Prywatność jest prawem każdego
> człowieka, czy jest w jakimkolwiek związku, czy
> też nie. Mówimy o byciu ufającymi sobie wzajemnie
> partnerami, nie bliźniętami syjamskimi -_-
> Posiadanie własnego życia niezależnie od partnera,
> odrębności, zaryzykuję nawet stwierdzenie,że
> pewnych tajemnic - jest ZDROWE.
Edytowany przez pawiooka 15 listopada 2010, 00:46
15 listopada 2010, 08:35
15 listopada 2010, 08:59
15 listopada 2010, 09:01
> Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i tak powiem wam
> szczerze że jeżeli byłybyście na jej miejscu to
> nie jedna z was wyszłaby z siebie i stanęła oboku
> :-/ łatwo komuś napisać na forum "że to jego
> prywatna sprawa itp" W idealnym świecie idealne
> kobiety uszanowałyby jego prywatność ale w
> rzeczywistości każdej z nas zrobiłoby się przykro
> widząc zdjęcia rozebranej ex ..... Ja
> zachowałabym się tak jak ty i czekałabym na jego
> przeprosiny.
mogłabys skontaktowac sie z autorką postui mogłybyscie obie poczekac w kupie razniej...
to juz nie chodzi o samo uszanowanie prywatnosci, ale brak zaufania, zazdrosc, brak szacunku wręcz do drugiej osoby, z tego co cztam to autorka postu nie zlapała koelsia na tym ze te fotki ogladał ani ze je ukrywał -ot lezala sobie plyta na kupie (no chyba ze ma taki burdel ze musiala grzebac w stosie podczas poszukiwan rachunków- a w to nie wierze) ja tu widze czystą zazdrosc -poszperałam w pamietniku autorki, urodzila dziecko, wiadomo po ciazy nie jestesmy od razu piekne ale wg mnie nie ma o co sie pieklic skoro to ją wybrał na zone, matke swoich dzieci -nie znam w sumie faceta, ale analogicznie -skoro autorka postu wybrała go na meza, ojca swoich dzieci nie wierze ze to jakis fanfan tulipan:P w zwiazku się rozmawia, wyjasnia wszystko na samym poczatku -lubie to śmo i sro drazni mnie owo, tamto i pstro. ja z takiego załozenia wychodziłam i wychodze, jak cos nie funkcjonuje to koncze zwiazek i finał (fakt nie mam dzieci ani meza wiec to zo innego ale pewnie tez bym sie wiele nie zastanawiała bo furiatka jestem)
Edytowany przez snikersowa 15 listopada 2010, 09:11
15 listopada 2010, 09:06
15 listopada 2010, 09:55
15 listopada 2010, 10:27
15 listopada 2010, 10:44
15 listopada 2010, 10:53
Ja nie mam takich problemów na szczęście, ale...skoro Ci ta płyta przeszkadza, a jemu wisi to czy ona gdzies tam leży czy nie to sama z nią zrób porzadek i po sprawie-nie rozumiem problemu "cackania" się z czymś co Ci zawadza, wyrzuć i przeproś elegancko go informując za razem że ups złamała się czy coś i finito ;)
Nie uważam jednak, że szperanie po cudzych pamiątkach z przeszłości jest dobre, bo dla kazdego człowieka one są czym innym. Ja wiem np.że mam gdzieś płyte z fokami mojego ex...nie wiem gdzie ale gdzieś na pewno...nie przywiązuję jednak do niej sentymentu ani uwagi-jest bo jest (bo nie mam potrzeby jej szukac etc)...ale jest jedna rzecz-to nie są jakieś fotki porno. Uwazam, ze jakieś tam foty z wakacji, czy wypadu ze znajomymi sa ok-bo tak jak dziewczyny uważam, że czesciowo ludzie trzymają pamiatki zwiazane z danymi sytuacjami, wyjazdami-a przecież rzadko kiedy takie coś robi się jedynie we dwoje-no ale foty gołej ex...szczerze? wkórzyłabym się i bym się ostentacyjnie zapytała czy ma jakis swiński uzytek z nich gdy mnie nie ma w pobliżu-bo dla mnie co innego jakies normalne foty a co innego porno ze swoją ex w tle :/ chyba coś nie halo. Któras z Was byc może powie...ok nie jeden facet ogląda playboya itp gazety ale ale...to sa tylko fotki...artystyczne, wyfotoszopowane dla celów marketingowych natomiast ex...to inna gra...bo to foty laski która kiedyś sypiała z Waszym facetem, dotykała go...a on ją...to laska która go jarała i nie jest już jego ale...nadal się znają-pomyślcie z laską z gazety raczej trudno sie umówić na szybki numerek "na jakieś tam bolaczki" natomiast ex....pokusa hmm?? ja tam w każdym razie uwazam, że coś w tym jest ;)
Edytowany przez TeQueL 15 listopada 2010, 11:05