Temat: Zdjęcia byłej

Hej

Znalazłam przez przypadek płytę ze zdjęciami byłej mojego męża. Jeszcze przed ślubem prosiłam go żeby ich się pozbył z komórki i komputera. Powiedział, że to zrobił i nawet mi pokazał. Ucieszyłam się wtedy, bo myślałam, że naprawde o niej już nie myśli. Przeniosam się do niego miesiąc temu (mieszka z rodzicami) bo kończymy już remont naszego mieszkania. I znalazłam tą płytę gdy szukałam książeczki żeby czynsz zapłacić. On był w pracy i wracał późno więc napisałam mu na tej płycie wiadomość, że mnie to zabolało, bo mnie okłamał i takie tam :( on to przeczytał i wrzucił płytę spowrotem do szuflady. Nie odzywam się do niego od tego czasu a on nawet nie zaczął tematu, nawet głupiego przepraszam.

Napiszcie co mam o tym myśleć i co robić dalej z tą sprawą?

a ta płyta byłą podpisana "zdjecie mojej byłej" czy Ty ją z ciekawości obejrzałas? Bo w ten sposób to Ty naruszyłas jego prywatność. Jego to mogło zaboleć, moze Ty oprzepoś za szpernie w jego rzeczach
w ogóle to wiesz nie okłamał cie zacznijmy od tego... płyty mu nie kazałaś wywalić to raz a dwa dlaczego zabraniasz mu mieć pamiątek z czasów kiedy było mu dobrze ? Może wiąże z tymi zdjęciami wspomnienia nie koniecznie tej dziewczyny tylko wiesz okresu w swoim życiu. To jest debilizm i brak dojrzałości - takie coś co robisz...
 pamiątek z czasów kiedy było mu dobrze , zeby nie napisac  lepiej

on przegrał jej zdjęcia na płytę a w kompie zostawił zdjęcia z tamtych czasów tylko bez niej w tle. Więc wspomnienia miał.

Nie szperałam w jego rzeczach tylko głupiej książeczki szukałam bo musiałam czynsz zapłacić a zapomniał mi ją zostawić przed pracą.
Mam pamiątki on też i nie mam nic przeciwko. Tu chodzi o zdjęcia jego byłej w bieliżnie bez itp.
właśnie...

ja miałam na odwrót: sama chciałam wywalić rzeczy po byłym i od paru lat ciągle coś znajduję. paru lat! kilka razy się w tym czasie przeprowadzałam i myślałam, że już przejrzałam absolutnie wszystko i wywaliłam wszelkie śmieci, ale znajduję różne pierdółki, w tym właśnie a to jakaś fotka gdzieś, a to jakieś kartki, listy etc.
wiele osób zachowuje takie pamiątki i jak najbardziej rozumiem, ale tu akurat nie był to dobry związek i chciałam wywalić wszystko - i mimo moich usilnych starań znalazłam kolejną rzecz parę dni temu.

trochę wyrozumiałości...


uuuu, pieron! no, to się ostrzej robi :D

podejdź do niego, przeproś, że to obejrzałaś i po prostu powiedz, że prosisz, żeby tego też się pozbył. i tyle.
Możliwe, że całkiem o tej płycie zapomniał, zdarza się.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.