Temat: problemy z 4 latkiem

Pisze, bo musze sie wyzalic:( chodzi o mojego syna, w kwietniu skonczy 5 lat; non stop choruje w przedszkolu, w zeszlym roku chodzil w 1 polroczu, byl nawet szpital. w tym jest odrobine lepiej, ale i tak non stop choruje, przez co w przedszkolu jest 2-3dni a potem 2 tyg w domu:( rozmawialam wczoraj z jego pania, mowila, ze synek jest bardzo zamkniety w sobie, nie zna dzieci, nawet nie stara sie zapamietac ich imion, nie czuje w ogole zwiazku z grupa, nie stara sie integrowac, zawsze jest smutny, zamkniety w sobie, nie usmiecha sie, niby nie okazuje zadnyc uczuc; intelektualnie jest ok, nawet momentami przewyzsza rowiesnikow, umie dobrze liczyc, zna literki itp; ma za to okropne problemy z mowa, chodzi do logopedy, ale na razie niewiele to pomaga; u niega kazdy wyraz jest nsa wage zlota; do przedszkola wstaje chetnie, nigdy nie placze, mowi, ze chce isc, nie sadzilam ze jest najsmutniejszym dzieckiem w grupie:( dlaczego jest tak bardzo zamkniety w sobie? mamy mala rodzine, nie ma w niej dzieci - jego rowiesnikow, takze nie ma z kim sie bawic, jak choruje siedzimy ciagle w domu; mam tez mlodsza corke, z ktora synek lubi sie bawic i dobrze sie dogaduja; lubi sie przytulac, mowi ze nas kocha, wyglupia sie, psosci, smieje, wg mnie zachowuje sie normalnie jak dziecko, okazuje uczucia itp, jest wg mnie nawet zbyt wrazliwy, przywiazuje sie do rzeczy, np ostatnio plakal, bo rozbieralismy choinke, a on stwierdzil, ze bedzie za nia tesknil i lzy poplynely mu po policzkach; a pani w przedszkolu stwierdza, ze jest taki jakby nie mial uczuc, ze nawet nigdy jeszcze nie widziala by choc raz sie usmiechnal, zasmial; po zachowaniu w domu jedyne co mnie martwilo to brak checi do wypowiadania sie, rozmowy, budowania zdan, opowiadania, przykladowo, bylismy w zoo, a on po porowcie nie wspomina o tym ani slowem, kazdy wyraz trzeba "wyciagac"; czasami mam wrazenie, ze mlodsza o 2 lata od niego siostra mowi wiecej i wyrazniej, ale u niej to widac, ze mowa sprawia jej wrecz radosc, a u syna to jakby przykry obowiazek;  pani z przedszkola zasugerowala konsultacje u psychologa; martwie sie, mysle gdzie popelnilismy blad, czy synek ma jakies problemy z psychika? czy da sie je jakos naprawic? z drugiej strony ja tez jestem niesmiala, maz tez do wylewnych nie nalezy, moze ta niechec do mowienia to po nas? a do grupy w przedszkolu nie przywiazuje wiekszej wagi, bo poprostu bywa tam gosciem i nie czuje sie poprostu zwiazany z grupa; moj brat pociesza mnie, aby sie nie martwila, ze dziewczynki tak maja ze lubia duzo mowic i moga mowic calymi dniami, ale czesto nic z tego nie wynika, zas faceci mowia krotko i na temat:) ja jednak sie martwie, nie umiem inaczej:(
Czemu naskakujecie na przedszkolankę ? chyba dobrze, że zwróciła uwagę na to... Przedszkolanki nie mają możliwości zajmowania się dzieckiem każdym z osobna... mają dużą grupę dzieci do ogarnięcia.... a to że zasugerowała pójście z dzieckiem do psychologa nie oznacza że dziecko jest chore psychicznie czy też a problemy z psychiką! Sądzę, że psycholog pomógłby otworzyć się dziecku. Moja córka urodziła się jako wcześniak i mamy regularne wizyty u psychologa i logopedy po to żeby mała dogoniła jak najszybciej swoich rówieśników. Wizyta na pewno nie zaszkodzi, a może dużo pomóc. 
Pasek wagi
Wielu rodzicow czesto nie dostrzega slabszych stron swoich dzieci.Zdarza sie nawet, ze wypieraja wszystko co moze byc zwiazane z deficytami u dziecka.Dotyczy to nawet takich przypadkow jak gleboki autyzm(to tylko taki przyklad),kiedy wszyscy dookola widza ,ze z dzieckiem co s sie dzieje i sygnalizuja, a rodzice totalnie tego nie przyjmuja do wiadomosci.Tak juz mamy,ze ciezko nam sie pogodzic z niepowodzeniami naszych dzieci.Wiem,bo sama jestem matka i dla mnie moje dziecko jest najpiekniejsze i najmadrzejsze,choc zdaje sobie sprawe z tego,ze tylko dla mnie. Wynika to z faktu,ze pracowalam dlugo z dziecmi i znam wiele takich przypadkow.I wiem,ze otoczenie dostrzega to,czego rodzice nie sa w stanie czsami dostrzec.Dlatego uznalabym rade nauczycielki za powazna wskazowke.Mysle,ze mozna by dziecku zaszkodzic,nie robiac nic aby mu pomoc.Zwlaszcza,ze sa jakies niepokojace sygnaly.
Pasek wagi
Moim zdaniem powinnaś bezwzględnie, jak najszybciej udać się do psychologa.
Nie przejmuj się jednak na zapas, nie obwiniaj siebie, ani przedszkolaniki i przede wszystkim nie wstydź się - to lekarz jak każdy inny.

Pasek wagi
Właśnie ogląda DDTvn i mówią o czymś takim jak mutyzm wybiórczy.... Mówią o tym że dzieci zachowują się normalnie w domu a np. w przedszkolu jest ciche zamknięte w sobie. Zachowanie  może kojarzyć z nieśmiałością dziecka albo z autyzmem. Może poczytaj o tym?
Pasek wagi
Wlasnie mialam Ci pisac ze na tvn w DD mowią o mutyzmie wybiorczym i w sumie z tego co opisujesz wszystko sie zgadza.Moze poszukaj na necie powtorki,bo warto obejrzec i moze w koncu rozwiazesz problem z synkiem.
Pasek wagi

Sprytna88 napisał(a):

Właśnie ogląda DDTvn i mówią o czymś takim jak mutyzm wybiórczy.... Mówią o tym że dzieci zachowują się normalnie w domu a np. w przedszkolu jest ciche zamknięte w sobie. Zachowanie  może kojarzyć z nieśmiałością dziecka albo z autyzmem. Może poczytaj o tym?

dziękuję za wskazowke;

jak czytam o tym, to jakbym widziala mojego syna, w domu radosne rozesmiane dziecko, duzo rozmawia z siostra, rodzina, a w przedszkolu jakby wystraszony, nie zawiera glosu bedac srod dzieci, umie np wierszyk ale nie powie ani slowa, smutny i zamkniety w sobie, dopiero gdy go odbieram do domu na nowo jakby odzyskuje radosc zycia; mam nadzieje ze jest jeszcze w tym wieku, ze bedzie mozna cos na to poradzic;

Jasne,ze mozna to rozwiazac.Wczoraj natknelam sie na twoj temat i jak tylko wlaczylam tvn i zaczeli o tym mowic to odrazu pomyslalam o Tobie;)z tego co mowila ta specjalistka to to sie normalnie leczy-najpierw w poradni psychologicznej.wczesniej nie diagnozowano tej przypadlosci ale tetaz podobno jest coraz wiecej specjalistow w tej dziedzinie.Wiec nie ma co czekac tylko dzialaj a wszystko sie unormuje:)
Pasek wagi
Najpierw udaj się z synkiem do poradni psychologicznej po diagnozę, bo może to być to a wcale nie musi. Specjaliści ocenią i wprowadzą odpowiednią terapię:) Im wcześniej tym lepiej:) 
Pasek wagi
mój brat zachowywał się podobnie
zawsze bawił się sam, nie miał kolegów
przeszło mu w podstawówce jakoś
a nie rozumiesz, że po prostu chłopak ma taki charakter? po co chcecie go na siłę ciągać po psychologach i leczyć wyimaginowany problem? wcale mu się nie dziwię, ze przedszkolu siedzi sam jak praktycznie go tam nie ma. po co ma rozmawiać i nawiązywać kontakty z kimś, kogo na dobrą sprawę  nie będzie widywał? jeden człowiek będzie chciał rozmowy z ludźmi, a inny uzna, ze to bez sensu i nie będzie się angażował, tak jak Twój syn. w rodzinie przecież wszystko jest tak, jak powinno być. dobrze się czuje w waszym towarzystwie, kocha was to i uczucia wyraża. a przedszkole czy inni ludzie to drugorzędna sprawa.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.