- Dołączył: 2014-01-14
- Miasto: dziadki
- Liczba postów: 41
14 stycznia 2014, 19:45
czy ktos zna odpowiedz na takie pytanie? Jak mozna byc do tego stopnia bezczelnym, skoro chce odejsc to znaczy ze nie kocha, i czy bylabys szczesliwa z kims takim zatrzymanym na sile? Czy to tylko praktyki dziewczyn z prowincji...
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
14 stycznia 2014, 20:08
endorfinkaa napisał(a):
to się nigdy nie udaje
oj zdziwiłabyś się. Znam kilka takich, które tą ciążą wygrały los na loterii. Dobrze sobie wykombinowały i teraz leżą i pachną.
- Dołączył: 2014-01-14
- Miasto: dziadki
- Liczba postów: 41
14 stycznia 2014, 20:14
FabriFibra napisał(a):
endorfinkaa napisał(a):
to się nigdy nie udaje
oj zdziwiłabyś się. Znam kilka takich, które tą ciążą wygrały los na loterii. Dobrze sobie wykombinowały i teraz leżą i pachną.
ale czy sa szczesliwe dzieki temu? moze ktos komu zalezy na $ bedzie happy
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 609
14 stycznia 2014, 20:22
Moja koleżanka z liceum w taki sposób chciała zatrzymać swojego chłopaka. Jej rodzice wydzwaniali do jego rodziców nawołując do przyzwoitości, odpowiedzialności, grozili że jeśli nie wpłyną na syna by się żenił to wydrukują jego zdjęcie i na mieścinie wywieszą z podpisem: Uwaga! Dzieciorób. Chłopak się ugiął, odbył się szybki ślub bo przecież dziecko w drodze za niedługo brzuch urośnie... A po ślubie okazało się, że koleżanka w żadnej ciąży nie była. W wieku 18 lat była rozwódką. Tłumaczyła nam, że miała nadzieję iż jeśli on w niej zobaczy matkę swojego dziecka to obudzą się w nim uczucia do niej. Że zaraz po ślubie zajdzie w ciążę, i owszem będzie zły ale z czasem im się ułoży i będą żyli długo i szczęśliwie. Druga koleżanka też postanowiła zatrzymać faceta "na dziecko" (tyle że ta była naprawdę w ciąży). Chłopak nie chciał się żenić, owszem chciał uczestniczyć w wychowaniu dziecka, płacić na jego utrzymanie, chciał być ojcem, ale nie chciał być z nią. Najpierw groziła, że najpierw usunie ciążę jeśli się nie pobiorą, potem że zrobi wszystko by uniemożliwić mu kontakty z dzieckiem, na koniec powiedziała że odda dziecko. Wariatka po prostu. Pobrali się, dwa lata po ślubie chłopak się powiesił.
- Dołączył: 2014-01-14
- Miasto: dziadki
- Liczba postów: 41
14 stycznia 2014, 20:27
Boziu... to co napisalas mnie przeraza... faceci to swinie ale kobiety sa jeszcze gorsze czasami, ja znam historie ze kolege wlasnie tak chciala nabrac jedna i malo brakowalo a juz by byl z nia po slubie
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
14 stycznia 2014, 20:28
bandziorr napisał(a):
FabriFibra napisał(a):
endorfinkaa napisał(a):
to się nigdy nie udaje
oj zdziwiłabyś się. Znam kilka takich, które tą ciążą wygrały los na loterii. Dobrze sobie wykombinowały i teraz leżą i pachną.
ale czy sa szczesliwe dzieki temu? moze ktos komu zalezy na $ bedzie happy
Te co ja znam akurat są bardzo łase na kasę i luksusy, a najbardziej szkoda mi tych dzieci, bo taki związek raczej szczęśliwy nie będzie.
- Dołączył: 2014-01-14
- Miasto: dziadki
- Liczba postów: 41
14 stycznia 2014, 20:31
czy one nie rozumieja ze to sie skonczy wszystko zanim sie zacznie wogole?
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
14 stycznia 2014, 20:34
ja nasrane w glowie nie mam, i nie szanuje kobiet ktore zaciazaja na lapanki. moj mezczyzna nie jest glupi i powie takiej pani papa albo powie ze beda razem jak sie wyskrobie :D
- Dołączył: 2011-06-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9730
14 stycznia 2014, 20:52
Dziecko się samo nie robi :/ Trzeba umieć sprzęt też obsłużyć :/ I to jeszcze swój własny -.-
Faceci to też czasami porażka....
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
14 stycznia 2014, 20:57
Wisterya napisał(a):
Dziecko się samo nie robi :/ Trzeba umieć sprzęt też obsłużyć :/ I to jeszcze swój własny -.-Faceci to też czasami porażka....
ale w duzej mierze kobieta sobie robi dziecko, gdyby d*py nie dawala (bez zabezpieczenia) to by z brzuchem nie wyladowala, a facet korzysta jak daja
- Dołączył: 2011-08-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3629
14 stycznia 2014, 20:59
znam taki przypadek w dalekiej rodzinie, chlopak mial 18 lat, dziewczyna 17, twierdzila ze jest w ciazy, zalatwila lewe zaswiadczenie od ginekologa ze jest w ciazy bo sad musial wyrazic zgode na ich slub z racji wieku, po slubie okazalo sie ze zadnej ciazy nie bylo a ona go tak kocha ze musial byc jej... ale raz dwa z ciaza nadrobila, juz 5 dziecko w drodze, laska pracą sie nie skalala w zyciu, facet charuje w tartaku, a po pracy gotuje dzieciom, pierze, ogarnia syf, jak ma urlop to za granice jezdzi dorobic a i tak do 1 zawsze brakuje.