- Dołączył: 2012-04-26
- Miasto: Johanka
- Liczba postów: 404
13 stycznia 2014, 20:26
usuniete
Edytowany przez Szkrab1997 14 stycznia 2014, 20:05
- Dołączył: 2012-11-14
- Miasto: Skowronki
- Liczba postów: 1170
13 stycznia 2014, 21:09
prosze wytrzymaj ~!!!! idź moze do jakiegoś pobliskiego kościoła do jakiegoś stowarzyszenia polaków albo jak ktoś u góry napisał niebieska linia !!!!!!!! znam kilka dziewczyn które byly w twojej sytuacji i na początku strasznie cierpiały ale dały sobie radę a teraz to bardzo mądre cudowne osoby !
13 stycznia 2014, 21:19
strasznie ci współczuje . Ja to bym już wolała ten dom dziecka niż mieszkać z taką rodzina swoja drogą nie rozumiem jak można tak własne dziecko traktować . Jak już znajdziesz pracę będziesz pełnoletnia to uciekaj gdzieś najdalej i nie trzymaj z nimi kontaktu i niech się zastanowią nad sobą bo to co robią to to jest chore poprostu i faktycznie są psychiczni !
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1451
13 stycznia 2014, 22:52
Może w ambasadzie należałoby szukać pomocy?
- Dołączył: 2013-06-16
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 635
14 stycznia 2014, 02:29
Jesteś ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej. Ale nie jesteś sama i bezradna, mimo że tak Ci się wydaje. Musisz zgłosić się o pomoc. Tak jak pisały dziewczyny wyżej: pedagog szkolny, kościół, telefon zaufania, cokolwiek...byle nie poddawanie się temu terrorowi. Działaj w swojej sprawie i walcz o swoje życie. nie masz możliwości skontaktowania się z rodziną w Polsce?
14 stycznia 2014, 07:59
Napisz na niebieską linię, zgłoś na policję, niech Ci obdukcję zrobią - albo tak jak dziewczyny pisały, doczekaj do 18 - stki i ewakuacja ... ja bym z takimi za przeproszeniem potworami nie wytrzymała miesiąca :/
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2844
14 stycznia 2014, 08:41
rozszarpała bym taką matkę, co to za matka w ogóle...szok
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
14 stycznia 2014, 09:07
To co napisałaś jest straszne, nie jesteś żadnym workiem treningowym tylko człowiekiem, masz już 17 lat, myślę, że mogłabyś się usamodzielnić wcześniej. Moim zdaniem oni się nie zmienią i nie będziesz niestety miała rodziny sielankowej, chociaż z pewnością na to zasługujesz. Piszesz jak jest Ci ciężko, ale jednocześnie nie chcesz iść do domu dziecka, trochę to błędne koło, jeśli zaakceptujesz, że oni się nie zmienią i nic z tym nie możesz zrobić, a chcesz żyć lepiej, to czas zadbać o siebie. Nikt o Ciebie nie zadba, jeśli Ty tego nie zrobisz.
Zaczęłabym chyba szukać pomocy, policja/szpital - zrób obdukcje, może w szkole masz psychologa, jakąś pomoc socjalną? Jesteś Polką więc to może być trudniejsze, ale... JEŚLI TY O SIEBIE NIE ZADBASZ, TO NIKT NIE ZADBA. Nie obiecuję, że będzie łatwo, będzie ciężko, ale jeśli się uwolnisz, to masz szansę na wspaniałe życie, jeśli zostaniesz to oni Cię zniszczą psychicznie i będziesz powielać te błędy. Tylko jak już zrobisz pierwszy krok to nie będzie odwrotu, ale dla własnego dobra, zrób go, proszę.
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
14 stycznia 2014, 09:39
szukaj jednak pomocy w rodzinie. Masz internet, jakos dasz rade sie skontaktowac z rodziną, pomysl, naprawde nie musi byc tak zle jak myslisz. Napewno ktos z rodziny sie zainteresuje twoim problemem.