Temat: Tata

Wiem, że mój problem może wydać Wam się dziwny, ale nie mam się do kogo z tym zwrócić. Moi rodzice nie są ze sobą od 3 lat nie utrzymują ze sobą żadnego kontaktu, mam jeszcze brata który również nie rozmawia z ojcem. Sytuacja jest kompletnie nie zależna ode mnie, więc się z nią pogodziłam. Nie próbuje pogodzić rodziców czy brata, ale do sedna. Od kilku dni mój tata się do mnie nie odzywa, nie chce rozmawiać przez tel ( taki mamy kontakt - jest kierowcą rzadko na miejscu ) a ja sobie kompletnie z tym nie radzę. Jestem tzw córeczką tatusia, nie odzywa się a ja prawie wyrywam sobie włosy z głowy czy nic się nie stało. Co prawda wczoraj napisał mi smsa, że nie mam się martwić, ale wcale mnie to nie uspokoiło. Tata jest w związku, ale przez wzgląd na pracę bywa, że cały week stoi w obcym mieście sam. W ostatni było tak samo. Podejrzewam, że złapał jakiegoś doła ze względu na sytuację, wiecie nie ma tak naprawdę domu z tamtą kobietą to swieża sprawa, a małżeństwa nie da się juz odbudować. Chodzi mi o to, że ja czuję jakby on mnie za to karał nie odzywając się, naprawdę mocno to przeżywam. Co zrobić, aby mu wytłumaczyć żeby nie zachowywał się w ten sposób ? Były już takie sytuacje, ale nie trwały tak długo... Przepraszam za chaos we wpisie...

Hacziko napisał(a):

DlaZasady92 napisał(a):

lamore napisał(a):

Jak  w końcu dojdzie do rozmowy, to zapytaj dlaczego nie odbierał telefonów i powiedz, że bardzo się martwiłaś. Poproś żeby sytuacja się nie powtórzyła. Swoją drogą to dorosły facet, chyba może mieć trochę swobody.
No oczywiście, ale czy rozmawiając raz dziennie przez telefon z córką ja te swobodę mu zabieram ?[/quoteJasne że mu tej swobody nie zabierasz, niby powinien się cieszyć że chcesz wiedzieć co u niego mieć dobry kontakt ... ale może on sam jest w tym wszystkim zagubiony ? przypominasz mu dobre chwile chce się od tego odciąć trochę? może tamta kobieta mu coś zasugerowała ..




Tylko oni już 'kupę' czasu nie są razem, myślę że zdążył się do tego przyzwyczaić.. jeśli mi się udało. Co masz na myśli pisząc zasugerowała ? Odsuwałam te myśl od siebie jak najdalej.

Co do spotkania ja nie wiem kiedy on będzie w naszym mieście, codziennie jest gdzieś indziej.
Tak czy siak Ty się martwisz i ja to rozumiem, ja miałam podobnie martwiłam się o ojca nawet na wyrost, bo miał problemy z depresją a nawet gorzej ... no ale Ty musisz wiedzieć jak się odnieść do jego osoby a żeby to wiedzieć on musi z Tobą porozmawiać.
Dziękuję za rady mam nadzieję, że wkrótce sam się do mnie odezwie.

wiesz może, dużo wspominał o Tobie mamie rodzinie.. może powiedziała że nie chce związku takiego żeby czuła się na 2 miejscu? zależy jaka to osoba, ale może mu robi jakieś wyrzuty i on nie wie teraz co zrobić..
Mimo wszystko ja mysle,ze tata wroci do dawnego stanu,to pewnie chwilowe moze ma gorszy dzien,wiem jak to z kierowcami bo moj maz tez jezdzi w trasy ma wtedy duzo czasu na glupie myslenie i zadreczanie sie glupotami;)takze ja mysle,ze tata sie bedzie normalnie odzywal a tym bardziej po rozmowie z Toba:)

Mam taką nadzieję chociaż sytuacją się nadal nie zmieniła :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.