Temat: 10 lat różnicy w związku.

Tym razem nie pytam o jakieś suche fakty tylko o waszą osobistą opinię.
1. Czy waszym zdaniem 10 lat różnicy w związku to jakoś szczególnie dużo?
2. Czy według was taki związek ma szansę na przetrwanie?
3. Czy waszym zdaniem w takim związku istnieje prawdziwa miłość?
(Nie mówię tu o związku, w którym jedna osoba ma 40, a druga 50 i oboje są bardzo dojrzali. Przypadek dotyczy np. 20 letniej dziewczyny i 30 letniego faceta).

pinkpower napisał(a):

hania2007 napisał(a):

pinkpower napisał(a):

unodostress napisał(a):

hania2007 napisał(a):

dyskryminacja! a co z 30-letnią dziewczyną i 20-latkiem?
20-latek dorównujący dojrzałością 30-latce to raczej niezbyt częste zjawisko ^^ kiedyś spotykałam się z chłopakiem dosłownie 2 lata młodszym i czułam się jak wychowawczyni w przedszkolu (ja 19 lat on 17 lat)
Otototo! Właśnie! Mój były był rok młodszy, a intelektem przypominał przedszkolaka.
a ja się spotykałam z 20-latkiem, który zachowywał się i wyglądał jakby był w moim wieku, nie drążyłam tematu a po 3 miesiącach jakimś cudem wpadł mi w ręce jego dowód...się zdziwiłam
Żeby była reguła to musi być i wyjątek. Trafiłaś na wyjątek. :D
tiaaa... będę kiedyś wnukom opowiadać,  że babcia młodszych wyrywała ;)

hania2007 napisał(a):

pinkpower napisał(a):

hania2007 napisał(a):

pinkpower napisał(a):

unodostress napisał(a):

hania2007 napisał(a):

dyskryminacja! a co z 30-letnią dziewczyną i 20-latkiem?
20-latek dorównujący dojrzałością 30-latce to raczej niezbyt częste zjawisko ^^ kiedyś spotykałam się z chłopakiem dosłownie 2 lata młodszym i czułam się jak wychowawczyni w przedszkolu (ja 19 lat on 17 lat)
Otototo! Właśnie! Mój były był rok młodszy, a intelektem przypominał przedszkolaka.
a ja się spotykałam z 20-latkiem, który zachowywał się i wyglądał jakby był w moim wieku, nie drążyłam tematu a po 3 miesiącach jakimś cudem wpadł mi w ręce jego dowód...się zdziwiłam
Żeby była reguła to musi być i wyjątek. Trafiłaś na wyjątek. :D
tiaaa... będę kiedyś wnukom opowiadać,  że babcia młodszych wyrywała ;)


To znaczy, że z babci super laska była, skoro młodsi się za nią oglądali. ;)
pinkpower jak ty mnie pocieszasz...to było zanim zaczęłam chudnąć ;) można? można! można wszystko i ty też się niczym nie przejmuj. 
Mój brat jest w związku od 6 lat z kobietą o 15 lat starsza ( zaczęło się jak miał 22) gowniarz i kobieta po przejściach z dwójka dzieci, teraz maja jeszcze dwójkę swoich. Rodzice byli zdecydowanie na nie, uparli się i proszę, dali rade :-) a kobiety w naszej rodzinie zdecydowanie wybierają młodszych ;-)
1. Tak
2. Tak
3. To nie zależy do wieku.
1. NIE
2. TAK
3. TAK
 Znam z autopsji 2 małżeństwa gdzie różnica wynosiła 9 lat (niewiele mniej niż 10) i jedna z tych par przeżyła z sobą już 50 lat, pobrali się w wieku odpowiednio: ona 19, on: 28....znam takze przypadek gdzie kobieta jest starsza od męża o 11 lat i są świetnym małżeństwem 
Ja mam 24 lata, mój mężczyzna 35. Jesteśmy razem od 3 lat, planujemy założenie rodziny. Kompletnie nie czuję tej różnicy wieku :) Tyle ode mnie w temacie.

pinkpower napisał(a):

Tym razem nie pytam o jakieś suche fakty tylko o waszą osobistą opinię.1. Czy waszym zdaniem 10 lat różnicy w związku to jakoś szczególnie dużo? 2. Czy według was taki związek ma szansę na przetrwanie?3. Czy waszym zdaniem w takim związku istnieje prawdziwa miłość?(Nie mówię tu o związku, w którym jedna osoba ma 40, a druga 50 i oboje są bardzo dojrzali. Przypadek dotyczy np. 20 letniej dziewczyny i 30 letniego faceta).

 

1. tak

2. 50/50 :) jak kazdy

3. pewnie nie, zazwyczaj konczy sie na zauroczeniu, a pozniej rozczarowanie

Nie, Tak, Tak. Znam przypadek, gdzie dziewczyna ma 20 lat, jej mąż 50, mają razem dziecko, są szczęśliwi, ale dla mnie to hardcore.
1) Nie (co innego mimo wszystko 14 i 24...)
2) Tak
3) Jak ktoś na początku napisał: wiek nie definiuje miłości.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.