- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto: Piekary Śląskie
- Liczba postów: 228
4 stycznia 2014, 20:00
Jesli byl juz taki temat, to przepraszam, ale niestety nie znalazlam nic podobnego na forum.
Mam pewien problem z rodzicami, nie daje mi to spokoju i nie wiem co o tym myslec.
Ciagle powtarzaja mi, ze powinnam schudnac (waga ok 60 kg przy 1,73m). Niestety robia to dogryzajac mi, wysmiewajac sie (ze powinnam zrzucic z "kitek", ze robi mi sie okragla twarz, itp) i krytykujac wszystko co zjadam.
Jeszcze jakis czas temu mialam problemy z jedzeniem; obsesyjnie liczylam kalorie, zdarzalo mi sie wymiotowac po posilkach no i to okropne poczucie winy po zjedzeniu chocby najmniejszego kesa. Teraz kiedy dalam sobie z tym spokoj, oni zaczynaja wpedzac mnie w to znowu (swiadomie lub nie) od kiedy oboje zaczeli nagle chodzic na silownie.
Dodam, ze juz z nimi rozmawialam na ten temat (wysmiali mnie kiedy powiedzialam ze boli mnie takie traktowanie i za chwile polecialy nastepne zarciki na moj temat) i ze wcale sie nie objadam, no chyba ze znow mam dola przez ich komentarze.
- Dołączył: 2013-12-30
- Miasto: wrocław
- Liczba postów: 194
4 stycznia 2014, 22:25
O nie! Nie spodziewałam się, że rodzice mogą aż tak zaangażować się we wpychanie swoich własnych dzieci w stan anoreksji... Ja mam 170 cm i właśnie dążę do 60 kg, ale mniej już nie chce. Skoro nie przekonają ich zdjęcia anorektyczek to ja już nie wiem co... chyba tylko terapia wstrząsowa... Tylko nie poddawaj się ich namowom!
- Dołączył: 2013-10-09
- Miasto: Pliszka
- Liczba postów: 2515
4 stycznia 2014, 23:06
Nie przejmuj sie nimi.Niestety rodziny sie nie wybiera. skoro to ojczym a nie biologiczny ojciec to dorzuc mu jakies kasliwe i wredne uwagi o nim.Nie jest twoim tata wiec szacunku nie musisz do niego miec skoro on nie ma do ciebie.
- Dołączył: 2013-12-25
- Miasto: Hawana
- Liczba postów: 1418
5 stycznia 2014, 00:39
Ja bym powiedziała w pierwszej kolejności powiedziała jasno i otwarcie - zwłaszcza ojczymowi, że chyba nie rozumiesz ich zachowania, że Twoje BMI jak najbardziej jest w normie i Ciebie osobiście ta waga satysfakcjonuje i, że sobie zwyczajnie nie życzysz takich komentarzy. A fakt, że słyszysz takie komentarze od nich interpretujesz tylko w jeden sposób, że zazdroszczą Ci tego, że jesteś młoda, szczupła i atrakcyjna a oni muszą chodzić na siłownie i liczyć sobie każdy kęs żeby jako tako wyglądać. I nie wdawałabym się w dyskusję. Jakby ktoś coś mówił, powtórzyłabym tylko, że sobie nie życzysz takiego traktowania i ucięła rozmowę, wyszła czy coś.
Generalnie uważam, że należy zazwyczaj załatwiać sprawy polubownie ale mam też wrażenie, że czasem się nie da. I, że czasem trzeba komuś podciąć skrzydła i zmniejszyć ego. Ale musisz się wtedy liczyć z tym, że wiele osób wyznaje zasadę oko za oko, ząb za ząb i może być jeszcze gorzej. Może podziałać a nie musi. I jeśli by nie podziałało. Przeszłabym do planu B.
Drugą metodą byłoby absolutne ignorowanie i puszczanie głupich uwag mimo uszu. Jakby ich słowa nie zostały wypowiedziane. Podobno zanim ktoś zaprzestanie czegoś robić to dana czynność występuje ze zdwojoną siłą więc możliwe, że będziesz się musiała wtedy jeszcze nasłuchać ale powinni sobie w pewnym momencie dać spokój. Jeśli by sobie nie dali przeszłabym do planu C.
Jeżeli, ktoś byłby dla mnie wredny. Mówiłabym "Nie mam zamiaru rozmawiać z tobą na ten temat" i wychodziłabym. I robiłabym to konsekwentnie za każdym razem. Idzie za Tobą - idziesz do łazienki, powtarzasz komunikat, zamykasz się albo idziesz do komputera ubierasz słuchawki, powtarzasz i nie słuchasz. Ewentualnie komentarze w stylu "Masz własne ciało, zajmij się nim".
Edytowany przez Cubana. 5 stycznia 2014, 00:41
- Dołączył: 2013-07-03
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 2274
5 stycznia 2014, 01:13
mi się wydaje że im szkdo kasy na jedzenie dla ciebie jesli oni ci płaca ,a jesli sama to ich olej poprostu a najlepiej się wyprowadzić ,a wage amsz prawidłowa do wzrostu, jak mogą być tacy beznadziejni rodzice by tak ciagle własne dziecko krytykować i samoocenę obniżać masakra
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 559
5 stycznia 2014, 03:17
To powiedz, ze wpadalas w zabirzenia-prosto z mostu i zapytaj czy chca zebys do tego wrocila. Masz idealna wage w stosunku to wzrostu i nie musisz chudnac.
- Dołączył: 2008-02-24
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 911
5 stycznia 2014, 09:14
Nie no aż nie chce mi się wierzyć. Chorzy ludzie jeśli to prawda. Może pokarz bucom ten post i niech sobie poczytają co inni o tym myślą. Może zmądrzeją.
- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto: Piekary Śląskie
- Liczba postów: 228
5 stycznia 2014, 14:44
Ciezko nie zwracac uwagi na komentarze od rodzicow, ale mimo wszystko sproboje ich ignorowac.
Dzisiaj mama zjadla bardzo malo obiadu i co? Po godzinie juz szykowala sobie kanapki, a kiedy weszlam do kuchni byla dziwnie do mnie niemila, jakbym ja przylapala na tym jedzeniu...
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
5 stycznia 2014, 20:16
A jesteś pewna, że to nie jest tak, że oni sobie żartują że masz "schudnąć", bo właśnie uważają, że już nie masz z czego i nie rozumieją po co to robisz?
Fakt faktem nie jest to najmądrzejsze z ich strony, ale może naprawdę tak jest, a Ty jesteś przewrażliwiona przez to, że miałaś obsesję na tym punkcie.
- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto: Piekary Śląskie
- Liczba postów: 228
7 stycznia 2014, 19:23
@Intensive - raczej nie o to im chodzi, to nie sa takie po prostu zarty... w dodatku zaczeli mi to robic od kiedy chodza na silownie, no i ja jestem teraz ta czarna owca, ktora nie cwiczy. Oczywiscie nie uwazam tego za powod aby pozwalac sobie na takie uwagi.