- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 grudnia 2013, 23:40
28 grudnia 2013, 08:44
zagadaj do jakiegoś bliskiego kolegi, żeby z jakiejś okazji [dzień kobiet, twoje imieniny, urodziny, etc] dał ci przy chłopaku kwiaty, podziękuj i powiedz, że to bardzo miłe z jego strony. jak tak kilka razy dostaniesz od kolegów kwiaty, to może chłopakowi się zrobi głupio.
28 grudnia 2013, 08:57
28 grudnia 2013, 09:43
28 grudnia 2013, 10:16
28 grudnia 2013, 10:20
moj partner tez jest taki i uprzedzajac pytanie ja czasem organizuje kolacje, zamawiam cos na wynos albo swojego czasu placilam za knajpke. kupuje mu cos jak wracam do domu - jakas czekolade, ciasteczka. oczywiscie jak mowie ze chce gdzies wyjsc to partner kombinuje z kinem. tylko najlepiej zebym zaplacila za swoj bilet. w ostatecznosci jak nie mam pieniedzy to zaplaci za mnie.
28 grudnia 2013, 17:26
28 grudnia 2013, 17:57
hehehe ale związek....iść z nim do kina, zapłącić za bilet, a potem jeszcze obsługujesz go w łóżku, nie ma co facet jest w raju!!!moj partner tez jest taki i uprzedzajac pytanie ja czasem organizuje kolacje, zamawiam cos na wynos albo swojego czasu placilam za knajpke. kupuje mu cos jak wracam do domu - jakas czekolade, ciasteczka. oczywiscie jak mowie ze chce gdzies wyjsc to partner kombinuje z kinem. tylko najlepiej zebym zaplacila za swoj bilet. w ostatecznosci jak nie mam pieniedzy to zaplaci za mnie.
28 grudnia 2013, 22:00
a znasz takie powiedzenie jak suka nie da to pies nie wezmiehehehe ale związek....iść z nim do kina, zapłącić za bilet, a potem jeszcze obsługujesz go w łóżku, nie ma co facet jest w raju!!!moj partner tez jest taki i uprzedzajac pytanie ja czasem organizuje kolacje, zamawiam cos na wynos albo swojego czasu placilam za knajpke. kupuje mu cos jak wracam do domu - jakas czekolade, ciasteczka. oczywiscie jak mowie ze chce gdzies wyjsc to partner kombinuje z kinem. tylko najlepiej zebym zaplacila za swoj bilet. w ostatecznosci jak nie mam pieniedzy to zaplaci za mnie.
29 grudnia 2013, 00:12
a znasz takie powiedzenie jak suka nie da to pies nie wezmiehehehe ale związek....iść z nim do kina, zapłącić za bilet, a potem jeszcze obsługujesz go w łóżku, nie ma co facet jest w raju!!!moj partner tez jest taki i uprzedzajac pytanie ja czasem organizuje kolacje, zamawiam cos na wynos albo swojego czasu placilam za knajpke. kupuje mu cos jak wracam do domu - jakas czekolade, ciasteczka. oczywiscie jak mowie ze chce gdzies wyjsc to partner kombinuje z kinem. tylko najlepiej zebym zaplacila za swoj bilet. w ostatecznosci jak nie mam pieniedzy to zaplaci za mnie.