Temat: Co zrobić, żeby był bardziej romantyczny?

Kobietki, mam problem. Jestem ze swoim partnerem już trochę czasu. Kłopot w tym, że on w ogóle nie jest romantyczny. Wiem, że mnie kocha, ale chciałabym czasem dostać od niego kwiaty czy pójść do kina, cokolwiek. Nie wymagam od niego bukietów róż, wystarczy mi zwykły kwiatek. Raz tylko od niego dostałam bukiecik - gdy miałam urodziny i bardzo się ucieszyłam z tego powodu. Myślałam, że może zacznie właśnie raz na jakiś czas dawać tego symbolicznego kwiatka, ale minęło już ileś miesięcy i nadal nic. Gdy mu mówię o tym, że chciałabym, aby był ciut bardziej romantyczny, to wciąż powtarza mi, że nie jest typem romantyka, a mnie krew zalewa. Może serio za dużo wymagam? Nie wiem już co robić, czuję się trochę niedoceniana... 

ricotta napisał(a):

zagadaj do jakiegoś bliskiego kolegi, żeby z jakiejś okazji [dzień kobiet, twoje imieniny, urodziny, etc] dał ci przy chłopaku kwiaty, podziękuj i powiedz, że to bardzo miłe z jego strony. jak tak kilka razy dostaniesz od kolegów kwiaty, to może chłopakowi się zrobi głupio. 
to jest to!
Pasek wagi
umów się z kolegą/przyjacielem, że da Ci kwiatka bez okazji i bardzo się uciesz z tego przy swoim
moj partner tez jest taki i uprzedzajac pytanie ja czasem organizuje kolacje, zamawiam cos na wynos albo swojego czasu placilam za knajpke. kupuje mu cos jak wracam do domu - jakas czekolade, ciasteczka. oczywiscie jak mowie ze chce gdzies wyjsc to partner kombinuje z kinem. tylko najlepiej zebym zaplacila za swoj bilet. w ostatecznosci jak nie mam pieniedzy to zaplaci za mnie.
Pasek wagi
może mu ktoś kiedyś wytłumaczy, że jak nie zacznie dawać Ci kwiatków, zabierać na romantyczne spacery, kolacje, do kina itp., to znajdziesz sobie kogoś (albo ten ktoś Cię znajdzie) co zacznie Ci to dawać. Na mojego to podziałało.... A nie było to ukartowane, po prostu ktoś zaczął się mną interesować i robił rzeczy, których mój nie robił. Ogarnął się i dlatego nadal z nim jestem. Trzymam kciuki za Twojego!!!

wrednababa56 napisał(a):

moj partner tez jest taki i uprzedzajac pytanie ja czasem organizuje kolacje, zamawiam cos na wynos albo swojego czasu placilam za knajpke. kupuje mu cos jak wracam do domu - jakas czekolade, ciasteczka. oczywiscie jak mowie ze chce gdzies wyjsc to partner kombinuje z kinem. tylko najlepiej zebym zaplacila za swoj bilet. w ostatecznosci jak nie mam pieniedzy to zaplaci za mnie.

hehehe ale związek....iść z nim do kina, zapłącić za bilet, a potem jeszcze obsługujesz go w łóżku, nie ma co facet jest w raju!!!
Pasek wagi
Taki ma charakter i nie uda Ci się go zmienic moim zdaniem. Widzę po swoim ale jeśli chodzi o inne cechy...bo mój choc z charakteru uparty i meski to jednak potrafi byc romantyczny. Nie ma problemow z kupieniem kwiatka czy jakichs czekoladek bez okazji. W kinie czy na spacerach, w knajpkach tez bylimsy wiele razy. Tlucz mu do glowy co bys chciała, może zatrybi a jak nie to bedziesz musiała go albo zaakceptowac albo rzucic.
Pasek wagi

lili60 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

moj partner tez jest taki i uprzedzajac pytanie ja czasem organizuje kolacje, zamawiam cos na wynos albo swojego czasu placilam za knajpke. kupuje mu cos jak wracam do domu - jakas czekolade, ciasteczka. oczywiscie jak mowie ze chce gdzies wyjsc to partner kombinuje z kinem. tylko najlepiej zebym zaplacila za swoj bilet. w ostatecznosci jak nie mam pieniedzy to zaplaci za mnie.
hehehe ale związek....iść z nim do kina, zapłącić za bilet, a potem jeszcze obsługujesz go w łóżku, nie ma co facet jest w raju!!!


a znasz takie powiedzenie jak suka nie da to pies nie wezmie
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

lili60 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

moj partner tez jest taki i uprzedzajac pytanie ja czasem organizuje kolacje, zamawiam cos na wynos albo swojego czasu placilam za knajpke. kupuje mu cos jak wracam do domu - jakas czekolade, ciasteczka. oczywiscie jak mowie ze chce gdzies wyjsc to partner kombinuje z kinem. tylko najlepiej zebym zaplacila za swoj bilet. w ostatecznosci jak nie mam pieniedzy to zaplaci za mnie.
hehehe ale związek....iść z nim do kina, zapłącić za bilet, a potem jeszcze obsługujesz go w łóżku, nie ma co facet jest w raju!!!
a znasz takie powiedzenie jak suka nie da to pies nie wezmie

hehehe jestescie psem i suka?
do mnie zaden facet nie odwazyl sie tak powiedziec
osmeilasz ludzi
milego wieczoru w kinie!
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

lili60 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

moj partner tez jest taki i uprzedzajac pytanie ja czasem organizuje kolacje, zamawiam cos na wynos albo swojego czasu placilam za knajpke. kupuje mu cos jak wracam do domu - jakas czekolade, ciasteczka. oczywiscie jak mowie ze chce gdzies wyjsc to partner kombinuje z kinem. tylko najlepiej zebym zaplacila za swoj bilet. w ostatecznosci jak nie mam pieniedzy to zaplaci za mnie.
hehehe ale związek....iść z nim do kina, zapłącić za bilet, a potem jeszcze obsługujesz go w łóżku, nie ma co facet jest w raju!!!
a znasz takie powiedzenie jak suka nie da to pies nie wezmie

W tym momencie to się chwalisz, czy żalisz? ;] Tak z ciekawości pytam...
A swoją drogą bardzo głupie powiedzenie... ciekawe, jaką masz opinie na temat gwałtów, też 'suki dawały'...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.