Temat: do usunieca

do usuniecia

Wyprowadzka. Tylko to da spokoj wam dziewczyny. Nie będzie łatwo, i tak jesteście już okaleczone emocjonalnie. Trzymajcie się.
Pasek wagi
Bardzo Ci współczuję. Najlepiej odciąć się od takiego człowieka.. bo policja raczej tej sprawy do końca nie poprowadzi. Nie chce Cię straszyć ale ze dwa tygodnie temu u mnie w mieście pijak właśnie zabił swoją żonę. Zadźgał ją nożem. Zostawiła dwójkę synów. Pamiętaj, że to jest choroba ..
W takiej sytuacji policja ma obowiązek założyć Niebieską Kartę (aby POMÓC Twojemu ojcu i całej rodzinie!), Twój ojciec jak się za siebie nie weźmie (leczenie choroby alkoholowej, udział w grupach nt. przemocy domowej), to może trafić do więzienia, gdyż przemoc domowa jest przestępstwem z Kodeksu Karnego ( art. 207) i jest ścigana z urzędu. A dla Ciebie i Twojej mamy polecam zapoznanie się z pojęciem "współuzależnienia" oraz poszukaniem pomocy psychologicznej, terapeutycznej i w Ruchach dot. wychodzenia całej rodziny z uzależnienia ( zresztą z założenia Niebieskiej Karty -NK, wynika już pomoc- przynajmniej tak powinno być). Dbaj o siebie i pamiętaj, szukaj pomocy, nie bądź z tym problemem sama! Najlepiej w realu- to ma największą wartość, ale też w necie są tego typu strony- ludzie się wspierają i pomagają. Powodzenia!

kasiap76 napisał(a):

Wyprowadzka. Tylko to da spokoj wam dziewczyny. Nie będzie łatwo, i tak jesteście już okaleczone emocjonalnie. Trzymajcie się.


Na pewno chcesz dobrze Kasiu, jednak wypadało by mieć trochę taktu i nie stawiać "pseudo-diagnoz". Pozdrawiam
Alkoholik już zawsze pozostanie alkoholikiem. Nie ważne ile terapii by przeszedł. Pierwsze co: za każdym razem, gdy coś się dzieje, ojciec Was nęka, wyzywa, straszy, awanturuje się (w domu czy po za nim) DZWOŃCIE NA POLICJĘ! I żądajcie sporządzenia notatki, gdyż policjanci często tego nie robią i zbywają sprawę. Po 2: wyprowadź się razem z mamą. Nie ma innej opcji, ona też musi się od tego psychola odciąć. Niech ojciec prosi, błaga, a Twoja mama niech będzie nieustępliwa i BROŃ BOŻE DO NIEGO NIE WRACA! Po 3: Założenie sprawy rozwodowej i o pozbawienie nad Tobą i rodzeństwem władzy rodzicielskiej. Uwierz mi: da się. Przeszłam dokładnie to samo co Ty. Ojciec został wymeldowany z mieszkania, przegrał sprawę o podział majątku (wszystkie ich wspólne dobra zostały przepisane mojej mamie, włącznie z mieszkaniem), moja mama wcześniej dostała rozwód i pozbawiła go władzy rodzicielskiej. Dodatkowo ojciec musi płacić na nas alimenty.
Pamiętaj żeby na WSZYSTKO mieć papier, jeżeli ojciec uderzy Twoją mamę, bądź Ciebie, zaraz dzwoń na policję, a następnie leć na pogotowie na obdukcję. MUSISZ mieć wszystko spisane, żeby mieć jakie dowody przedstawiać w sądzie, prokuraturze, czy gdziekolwiek indziej. Trzymam kciuki i pamiętaj: im wcześniej zaczniecie działać, tym lepiej dla Was. Wiem co to znaczy nie spać po nocach i zastanawiać się czy jak jutro wrócę ze szkoły mama jeszcze będzie w domu, czy już w kostnicy. Działaj, dla Waszego dobra!
ale kanał, nie zazdroszcze, jedyna nadzieja, ze wypadki chodza po ludziach
Pasek wagi
moja sytuacja domowa jest bardzo podobna do twojej.......ja już nie wytrzymuję. 

lilianka32 napisał(a):

kasiap76 napisał(a):

Wyprowadzka. Tylko to da spokoj wam dziewczyny. Nie będzie łatwo, i tak jesteście już okaleczone emocjonalnie. Trzymajcie się.
Na pewno chcesz dobrze Kasiu, jednak wypadało by mieć trochę taktu i nie stawiać "pseudo-diagnoz". Pozdrawiam
Ją nie stawiam pseudo-diagnoz. Ja piszę z własnego doświadczenia. Wiem co znaczy chować w domu noże nocą, wiem co znaczy drżeć ze strachu słysząc klucz w zamku, wiem co znaczy strach przed ojcem alkoholikiem. Wiem, bo sama to przeżyłam. A policja? Zabierali go na izbę i wracał. Wracał, a ja umieralam że strachu, co zrobi jak wróci. Gdy miałam 18 lat mama się z nami wyprowadziła. Dzisiaj mam 37, boję się podniesionego tonu głosu, krzyku. Mam niską samoocenę, trudności w okazywaniu uczuć, problemy w nawiązywaniu kontaktow, skłonności do depresji. Pomagają mi terapie dla DDA. Więc nie pisz mi, że stawiam pseudo-diagnozy. NIKT nam nie pomógł! A już na pewno nie policja. Gdyby nie przyjaciele, moja mama i chęć zabrania nas z tego gów.. mogłoby to się dla nas skończyć tragicznie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.