- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 grudnia 2013, 22:19
zaszła w ciążę jako gówniara, nie mogła sobie na nic pozwolić, bo zawsze były ważniejsze wydatki, zawsze tylko córka się liczyła czy dom to nie ma nic dziwnego, ze teraz odżywa. niech się dziewczyna bawi, póki jest jeszcze młoda, ale porozmawiaj z nią i powiedz, ze chciałbyś, abyście chociaż trochę czasu spędzali razem.inna opcja jest taka, ze za kochankiem tak jeździ.
20 grudnia 2013, 22:20
Żona ma rację, poszukaj pasji. Na pewno trochę zachłysnęła się życiem w nowej pracy, koleżankami i kolegami. Kobiety pociągają faceci, którzy nie tylko kapcie, obiadek i telewizor. Nie ma sensu na razie robić żadnych wyrzutów, tylko ją podrażnisz, zirytujesz, nie o to tutaj chodzi. Ona ci ucieka, ale nie próbuj jej gonić, zajmij się sobą najlepiej jak potrafisz.
20 grudnia 2013, 22:24
To sama mi radzi, żebym pomyślał tez o sobie.Żona ma rację, poszukaj pasji. Na pewno trochę zachłysnęła się życiem w nowej pracy, koleżankami i kolegami. Kobiety pociągają faceci, którzy nie tylko kapcie, obiadek i telewizor. Nie ma sensu na razie robić żadnych wyrzutów, tylko ją podrażnisz, zirytujesz, nie o to tutaj chodzi. Ona ci ucieka, ale nie próbuj jej gonić, zajmij się sobą najlepiej jak potrafisz.
Od ciebie zależy czy posłuchasz jej rady. Jeśli się zdecydujesz rób to płynnie, bez wielkich informacji o swoich planach. Siłownia, kurs fotograficzny, basem, wychodź tam gdzie będziesz spotykał ludzi.
Niezależne kobiety nie przepadają za facetami, którzy starają się za wszelką cenę. Nie próbuj być idealny, odrobina emocjonalnego egoizmu nie szkodzi w żadnym związku.
Edytowany przez Ademida 20 grudnia 2013, 22:25
20 grudnia 2013, 22:25
20 grudnia 2013, 22:47
Żeby się nie okazało że koleżanka ma na imię Marian Sama jestem w 11 letnim związku ( 9,5 roku po ślubie) ,mamy jedno dziecko i ja rozumiem że też trzeba wyjść samemu,pobiec do koleżanki na ploteczki itd. Ale gdybym ja miała tak z mężem - co dziennie "kolega" , a zero planów ze mną czy z synem to bym się zaniepokoiła.
20 grudnia 2013, 22:48
Żeby się nie okazało że koleżanka ma na imię Marian Sama jestem w 11 letnim związku ( 9,5 roku po ślubie) ,mamy jedno dziecko i ja rozumiem że też trzeba wyjść samemu,pobiec do koleżanki na ploteczki itd. Ale gdybym ja miała tak z mężem - co dziennie "kolega" , a zero planów ze mną czy z synem to bym się zaniepokoiła.
20 grudnia 2013, 22:48
20 grudnia 2013, 22:51
Dziś to po, krótkiej wymianie zdań zaproponowałem, ze sam ją zawiozę do koleżanki żeby mogły sobie winko jakieś wypić i mam przyjechać po nią jak zadzwoni.zaszła w ciążę jako gówniara, nie mogła sobie na nic pozwolić, bo zawsze były ważniejsze wydatki, zawsze tylko córka się liczyła czy dom to nie ma nic dziwnego, ze teraz odżywa. niech się dziewczyna bawi, póki jest jeszcze młoda, ale porozmawiaj z nią i powiedz, ze chciałbyś, abyście chociaż trochę czasu spędzali razem.inna opcja jest taka, ze za kochankiem tak jeździ.
20 grudnia 2013, 23:04
20 grudnia 2013, 23:41