- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto:
- Liczba postów: 919
20 grudnia 2013, 17:09
Zrezygnowałam z bogatego faceta, kulturalnego i pragnącego założenia rodziny. Twierdził, ze jestem mu bliska, ale nie czułam, że mnie kocha. Dałam mu kosza, bo on chciał dzieci, a ja w tamym momencie nie byłam na to gotowa. Wystraszyłam się. Miałam fiu bździu w głowie. Wygórowane aspiracje. Bujałam w obłokach. Myślałam, że wiecznie będę młoda. Zerwałam z nim w nieelegancki sposób i żałowałam tego. Wróciliśmy do siebie, bo ja się złamałam. Potem on ze mną zerwał jak ja się w nim szaleńczo w nim zakochałam, ale on mnie nie kochał;( Minęło wiele lat. Założyłam rodzinę, mam kochającego męża i ja go bardzo kocham. Żyję na niższym poziomie niż żyłabym z tamtym mężczyzną. On też założył rodzinę. Najgorsze, że on mi się ciągle śni. Nieustannie myślę o nim. Jak się od tego uwolnić? Jak przestać żałować młodzieńczej głupoty?
20 grudnia 2013, 17:42
elewinkaa napisał(a):
załujesz jego czy jego kasy ?
a nawet jakby to co. Zauroczenie drugą osoba szybko mija i zostaje zwyczajne codzienne życie. Tamten tez by ją takk samo kochał a przy okazji zapewniłby jej dostatnie życie. Jesteśmy często hipokrytami, oceniamy innych ale myślimy"ach gdybym ja tez mogła mieć życie jak z bajki"
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2025
20 grudnia 2013, 17:57
Nie ma co obracać się za siebie bo przeszłość może zatruć teraźniejszość.
- Dołączył: 2013-11-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1420
20 grudnia 2013, 18:33
kapuczino napisał(a):
elewinkaa napisał(a):
załujesz jego czy jego kasy ?
Chyba nie przeczytałaś dokładnie. Jak on chciał z nią być to ona nie chciała, a potem gdy ona się zakochała, on ją odrzucił. Do tanga raczej trzeba dwojga.
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 4694
20 grudnia 2013, 21:14
aż trójke chce? i co? pewno ty bys musiała robić wszystko koło tego stadka ;/ , dobrze że zrezygnowałaś...
- Dołączył: 2009-10-25
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1586
20 grudnia 2013, 22:07
Myślę, że przede wszystkim nie powinnaś się nad tym zastanawiać. A jeśli byś żałowała, to co by Ci to dało? Macie odrębne życia, minęło wiele lat i bez sensu jest życie przeszłością. Tylko Ty wiesz, czy boli Cię zraniona duma (wątpię), czy też go kochałaś. Jeśli kochałaś, to zawsze będzie wracać w Twojej pamięci. Może nie codziennie, ale na pewno co jakiś czas. Nie zgadzam się z tym, że jakbyś męża kochała, to by dylematu nie było. Ja kochałam raz, wiele bym dla tego człowieka zrobiła, odchorowałam relację (mam dobre wspomnienia z nim związane, ale cierpiałam), ale wiem, że mogłabym się znowu zakochać. Skąd wiem? Bo pojawił się ktoś w moim życiu, kto był dla mnie ważny. Może będzie kimś więcej, może nie. Ale niezależnie od tego, jak fajnie jest, to często wracam pamięcią do tamtego mężczyzny. I gdybym ponownie się zakochała, to też bym wracała. Jeśli naprawdę się kochało, to nie wierzę, że można od tak zapomnieć o kimś.
21 grudnia 2013, 09:39
Nie zasługujesz ani na tamtego mezczyzne ani na tego,ktorego masz. Jesteś straszna egoistką. Az wierzyc sie nie chce,ze to nie jest jakis wymyslony post forumowego trolla.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
21 grudnia 2013, 14:46
Mirejka napisał(a):
Macie rację. Żałuję kasy i standardu życia. To niskie i głupie! Zarabiam w miarę przyzwoicie i cały czas mam szanse na jeszcze lepsze zarobki. Obawiam się, że z tamtym mężczyzną żyłabym jak niewolnica i z jego kasy nie korzystała... A może mnie ciągle boli, że w końcu to on zerwał ze mną. Odegrał się. I przez tyle lat nie poradziłam sobie z urażoną dumą? Po latach, jak głupia wmówiłam sobie, że go kochałam/ ciągle kocham. Ale przecież dopóki chciał być ze mną to go nie kochałam. Pogubiłam się w tym wszystkim.
i Ty piszesz, że bardzo kochasz męża, ładna kpina.
Skąd pomysł, że facet sie na Tobie odegrał? Uważasz, że ludzie mają czas na zbyciu i bawią się w takie zagrywki. Przestałas go interesować i tyle. Tak bywa.
21 grudnia 2013, 16:39
laska zerwala z facetem i dopiero wtedy zrozumiala co stracila, potem on zerwal z nia a ona wyszla za przecietniaka bez lexusa i żal jej d.pe sciska
