Temat: facet a porno

Jestem w związku od 1,5 roku. Jest naprawdę wspaniale, pod każdym względem. On dba o mnie, sprawia, że czuję się najważniejsza i kochana. Seks uprawiamy codziennie, najdłuższa przerwa trwała 3 dni :P Jest naprawdę ok, przynajmniej dla mnie, mam nadzieję, że dla niego też xd Nieważne, ogólnie jest wszystko w porządku.
Na początku związku widziałam u mojego faceta ckm no i ok, nie chciałam nic mówić, bo w końcu "nie moja sprawa", ale ostatnio również natknęłam się na taką gazetę. Sądziłam, że skoro jesteśmy ze sobą szczęśliwi, seks też jest cudowny i nierzadki to on to po prostu wyrzuci. (Nie wiem z kiedy ta gazeta, nie wiem, czy jest nowa, czy np sprzed roku).
Generalnie mam bardzo niską samoocenę i chciałabym wiedzieć jak to jest u was? Czy to jest normalne, że facet ma takie gazety? Dobra, głupio to brzmi... Wiem, że niby to normlane, ale wydawało mi się, że skoro jest ok to nie będzie tego potrzebował. Tym bardziej, że to gazety... piękne, seksowne kobiety, nie pornol... to jakieś takie gorsze, bo gdyby oglądał pornola raz na jakiś czas to ok - tam wszystko jest podniecające, sam akt, dźwięk, wszystko. A gazety? To tak jakby gapił się na nie, bo nie może mieć takiej przy sobie. Rozumiecie o co mi chodzi? Czuję się przez to jeszcze gorzej, już sama nie wiem, czy to normlane. W sumie widzimy się codziennie, nie wydaje mi się, by robił to często, nie wiem nawet, czy w ogóle, ale jakby nie to po co mu to? Ech... powinnam mu tego "zabronić", jak mam sobie poradzić z myślą, że jestem dla niego nieatrakcyjna? : ( Czy Wasi partnerzy też mają takie gazetki albo mieli? Co zrobiłyście?

Liczę na Waszą niezastąpioną pomoc. Z góry dziękuję :)

hutshi napisał(a):

porno to zło ,wypacza prawdziwy obraz kobiecego ciała potem kobieta czuje się gorsza, nieatrakcyjna w porównaniu z tymi sztucznymi modelkami  przez to ze faceci oglądają to, min. stąd biorą sie kompleksy u pań a panowie  potem wymagają od kobiet wygladu jak u  manekina bo są totalnie ogłupieni  zwłaszcza ci młodzi ;/

No to prawda. Poza tym od porno mozna sie uzaleznic. Ogólnie ja nie mam nic przeciw jak ktos sobie od czasu do czasu obejrzy, aletez bez przesady..

Autorko: a moze porozmawiajcie po prostu? powiedz mu jak sie czujesz i co myslisz, nie zakazuj, a po prostu powiedz. Mysle, ze to dobrze wam zrobi. Ale bez kłotni, czy podnoszenia głosu albo płaczu.

Pasek wagi
nie rozumiem Cię ckm to nie same gołe baby :) może jakieś artykuły mu się podobają? jak ja jestem gdzieś i się nudze to sama przeglądam ckm :) lub playboya :)

hutshi napisał(a):

niechcetakdluzej  no ja nie mam  takich problemów na szczescie bo i faceta też nie mam a że ty myślisz ze jesteś nie atrakcyjna to tylko myśl z Twojej strony jak cię to gryzie strasznie to sie zapytaj go czy jakaś czesć twojego ciała mu nie odpowiada ale najpierw sama przeanalizuj czy masz powody do zmartwień bo jak np nie masz obwisłego biustu a np tylko mały to z góry Ci już mówieze nie masz sie czym martwić bo najgorsze co sie może kobiecie w wyglądzie przytrafić to obwisły biust który ją zakompleksi na amen 

jeżeli Twoim zdaniem najgorsze co może się kobiecie przytrafić, to obwisły biust, to radziłabym się przyjrzeć swojemu spojrzeniu na świat... 

poza tym nie wrzucaj też wszystkich facetów do jednego wora-nie wszyscy to dranie, którzy na samo słowo "seks" (nie mówiąc już o jakichś kobietach w gazecie! :P) wywieszają ozor i zdejmują spodnie ;) 

hutshi napisał(a):

porno to zło ,wypacza prawdziwy obraz kobiecego ciała potem kobieta czuje się gorsza, nieatrakcyjna w porównaniu z tymi sztucznymi modelkami  przez to ze faceci oglądają to, min. stąd biorą sie kompleksy u pań a panowie  potem wymagają od kobiet wygladu jak u  manekina bo są totalnie ogłupieni  zwłaszcza ci młodzi ;/





Ode mnie tyle,że ja kiedy jakośtam natknęłam się na stronę porno u niego na kompie powiedział,że (uwaga) : to dla mnie to robi że chce się nauczyć nowych rzeczy żeby mi było lepiej

Haha uśmiałam się jak nie wiem co :D
Teraz już się tym nie przejmuję, wątpię,żeby to oglądał,jeżeli już to często,ale dzięki Bogu to tylko oglądanie.
Gdyby facet zadowalał się przy takich filmach/gazetach to bym go kopnęła w tyłek :D

Nikt z nas Tobie tego tak dobrze nie wytłumaczy, jak Twój facet. Powiedz mu, to co czujesz, ze na tle tych zdjęć czujesz sie nieatrakcyjna, tym bardziej, jesli on ma potrzebę ich oglądania. Wyjasnijcie sobie to bez krzykow i kłótni. Dobry związek to nie tylko dobry sex, ale i umiejętność rozmawiaiania o uczuciach. Na rożnych etapach życia ma sie rożne odczucia związane z różnymi rzeczami, zmienia to sie tak jak i my sie zmieniamy, Ciebie akurat to teraz dreczy i to jest normalne, jednego dreczy to, innego cos innego. I każda z tych rzeczy jest ważna i o tym trzeba rozmawiac, w koncu kto Ci jest blizszy niz on? Do dzieła ;) 

PS. Wiem, ze niedługo zmieni sie Twoje spojrzenie na opisywany tu problem, ale póki co niech sie facet nagimnastykuje i Cie przekona, ze to Ty jesteś naj - w końcu to jego zadanie :)
Porno jak porno chyba nie przyrownujesz sie do tych lasek?
Pasek wagi
boszszsz i znowu problem z gołymi babami na obrazkach albo na filmach. Ogladanie pornografii dla facetów to normalka!!!! Same chyba potraficie rozróznic co jest normalne a co niepokojące i chore? jesli facet onanizuje sie przy pornografii, a nie uprawia seksu to nadaje sie na terapię, ale co jest złego w tym, ze sobie kupi gazetkę, gdzie króluje golizna??
Pasek wagi

yuratka napisał(a):

boszszsz i znowu problem z gołymi babami na obrazkach albo na filmach. Ogladanie pornografii dla facetów to normalka!!!! Same chyba potraficie rozróznic co jest normalne a co niepokojące i chore? jesli facet onanizuje sie przy pornografii, a nie uprawia seksu to nadaje sie na terapię, ale co jest złego w tym, ze sobie kupi gazetkę, gdzie króluje golizna??


Taki, ze ma dziewczyny/zone. Ja sobie nie kupuje gazet z golymi aktorami. Tez mi sie podoba Brad Pit czy John Deep ale nie kupuje sobei gazet z ich zdjeciami nago i nie onanizuje sie przy tym. Nie macie zadnego szacunku dla siebie? A jakby wam wasz luby powiedzial ze robi sobei dobrze z mysla o sasiadce z pietra albo waszej kolezance czy kolöezance z pracy? Fajnie nie?
Pasek wagi
KotkaPsotka ok, Ty tego w swoim związku nie tolerujesz, ale to nie znaczy, że wszystkie dziewczyny są takie przewrażliwione i nie wiem co ma do tego szacunek do siebie. Jaka jest różnica, że facet się oglądnie za ładną dziewczyną na ulicy, czy będzie sobie oglądał gazetkę, rany współczuje niektórym facetom :/ Dla mnie to jest trochę żałosne, że kobieta wymaga od faceta żeby była tą najpiękniejszą, żeby świata poza nią nie widział, to jest dopiero brak szacunku dla siebie, ja trochę inaczej widzę związek, partnerstwo, miłość, to nie na tym polega, żeby facetowi oczy zawiązać i broń boże spoglądnąć na inną kobietę. W ogóle nie wiem, nie potrafię zrozumieć, jak można to łączyć, kocham kogoś, ale to nie znaczy, że nie mogę sobie popatrzeć na kogoś innego, to tylko patrzenie...
Pasek wagi

Yenla napisał(a):

KotkaPsotka ok, Ty tego w swoim związku nie tolerujesz, ale to nie znaczy, że wszystkie dziewczyny są takie przewrażliwione i nie wiem co ma do tego szacunek do siebie. Jaka jest różnica, że facet się oglądnie za ładną dziewczyną na ulicy, czy będzie sobie oglądał gazetkę, rany współczuje niektórym facetom :/ Dla mnie to jest trochę żałosne, że kobieta wymaga od faceta żeby była tą najpiękniejszą, żeby świata poza nią nie widział, to jest dopiero brak szacunku dla siebie, ja trochę inaczej widzę związek, partnerstwo, miłość, to nie na tym polega, żeby facetowi oczy zawiązać i broń boże spoglądnąć na inną kobietę. W ogóle nie wiem, nie potrafię zrozumieć, jak można to łączyć, kocham kogoś, ale to nie znaczy, że nie mogę sobie popatrzeć na kogoś innego, to tylko patrzenie...


Roznica jest bardzo duza. Namietnego ogladania gazet plus onanizowanie sie nie mozesz porownac do zwyklego ogladania sie czasem na ulicy. Moglabys to porownac do sytuacji w ktorej facet bezczelnie oglada sie za ladnymi kobietami w twojej obecnosci, patrzy im na piersi i na pupe a albo idzie do ogrodka piwnego, kupuje piwo i obserwuje kobiety a potem idzie do domu i robi sobie dobrze mowiac ci co robil wczesniej tak ze jestes pewna ze podczas onanizowania sie on mysli o zgrabnych kobietkach ktore obserwowal. Niemniej, zdecydowana wiekszosc mezczyzn nie oglada sie zbyt czesto w bardzo wyrazny sposob za kobietami (zwlaszcza w obecnosci swoich).
Takie przypadkowe i nieczeste ogladanie sie za kims to faktycznei tylko patrzenie i uwazam ze to jest calkiem ok, zyjemy wsrod ludzi i ciezko zebysmy czasem na nich nei zwracali uwagi. Ale jesli z kims jestem to ten ktos mnie pociaga i nawet jesli to nie przykladowy Brad Pit to nie musze mu tego okazywac. Rownie dobrze moglabym powiesic na scianie obrazek Brada Pita albo wlozyc jego zdjecie do portfela i masturbowac sie patrzac na niego. Oczywiscie moj facet o wszystkim by wiedzial. Ciekawe czy on tez myslalby sobie, przeciez to tylko patrzenie a niech sie podnieca BP, ja nie jestem zazdrosny.
Oczywiscie nie mozna od kogos wymagac zeby partner traktowal nas jak najpiekniejsza boginie bo idealni nie jestesmy. Ale brakiem szacunku jest wlasnie wytykanie komus tego ze nie jest idealny a takim wlasnie wytykaniem jest kupowanie gazet z pieknymi kobietami zeby sie na nie napatrzyc bo Kryska ma przeciez male piersi albo 20kg nadwagi. To jest brak szacunku, to jest pokazanie, ze TY nie jestes tak atrakcyjna jak kobiety z magazynow. I to nie wazne ze to prawda, on nie powinien ci tego pokazywac.
Sprobuj powiedziec swojemu facetowi ze podobaja ci sie wielkie penisy, ale to nie szkodzi ze on ma mniejszego, przeciez i tak go kochasz. Napewno bedzie zadowolony i bedzies sie cieszyl ze dazycie sie szacunkiem :D. A kobiety sa czule na punkcie swojego wygladu. Nie chcialabym zeby moj luby powiedzial mi ze jestem brzydka ale przeciez i tak mnie kocha, bedzie sobie najwyzej czasem kupowal jakies gazetki do domu z ladniejszymi kobietami.
Co innego przypadkowe ogladniecie sie na ulicy za kobieta, albo nawet ogladanie jakichs zdjec w necie z kolegami ale sporadycznie. A co innego regularne kupowanie do domu gazet ze zdjeciami i ich czeste ogladanie. Dla mnie to w zasadzie jest jak zdrada.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.