- Dołączył: 2013-11-06
- Miasto:
- Liczba postów: 12
11 grudnia 2013, 15:14
Dziewczyny masakra... Awantrura z facetem... Po poprzednim kryzysie było nam ostatnio idealnie... do wczorajszego wieczora. Poszło o to że XX nie dostał urlopu na dni między sylwestrem, a bożym narodzeniem. Zareagowałam jak idiotka: popłakałam się, zaczełam mu mówić ze nie dosć się starał i potem już poszo, próbowałam załagodzić atmosfere, przytulić się, zasnać, on zaczął mnie odpychać, mówić że chce spać, że mam mu dać święty spokój bo przeze mnie sie nie wyspał, ja dalej wierciłam dziure w brzuchu, poszedł na drugie łóżko - ja za nim - jak jakas wariatka...
Teraz jest wściekły, mówi że tego pożałuje, że ma mnie dość, moich jazd...
Co mam zrobić żeby go uspokoić, przeprosić? Zachowałam się jak debilna 15 latka ;/
Myślałam, żeby jakoś "fizycznie" go przeprosić. Może kupić ulubione ciastko, piwo i włożyć karteczke z przeprosinami? już sama nie wiem ;(
Edytowany przez motylek2233 11 grudnia 2013, 15:28
11 grudnia 2013, 15:58
dziewczyny, które piszą, że to on ma mega jazdy- odwróćcie sobie zachowanie tej pani ;) chciałybyście, żeby koleś przychodził do domu i robił Wam awantury, bo nie macie urlopu? :D ja nie :D
do autorki- przeholowałaś widocznie solidnie, skoro facet stwierdza, że ma "dosyć Twoich jazd". Przeprosiłabym (może być ciasto, piwo, czy co tam chcesz) i uspokoiła się na dłuższy czas, bo w końcu Ci przestanie wybaczać.
11 grudnia 2013, 15:58
dubel
Edytowany przez ec688196811df021aea2a50d009c49c2 11 grudnia 2013, 15:59
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 4421
11 grudnia 2013, 16:00
mój mąż od 10 lat nie ma wolnego nawet w święta... taka branża, nigdy mu nie zrobiłam "jazdy"... zastanów się, no chyba, że nie chcesz z nim być
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8094
11 grudnia 2013, 16:01
Fuffa napisał(a):
dziewczyny, które piszą, że to on ma mega jazdy- odwróćcie sobie zachowanie tej pani ;) chciałybyście, żeby koleś przychodził do domu i robił Wam awantury, bo nie macie urlopu? :D ja nie :Ddo autorki- przeholowałaś widocznie solidnie, skoro facet stwierdza, że ma "dosyć Twoich jazd". Przeprosiłabym (może być ciasto, piwo, czy co tam chcesz) i uspokoiła się na dłuższy czas, bo w końcu Ci przestanie wybaczać.
dokładnie tak. Pomyśl trochę następnym razem, zanim zaczniesz mu suszyć głowę o rzeczy, na które ma minimalny wpływ
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13311
11 grudnia 2013, 16:05
Pewnie sam był mocno załamany, ze nie dostał urlopu a Ty przelałas czare goryczy i za to Cie odtrącił. Zastanów się czy nie zaczęsto tak reagujesz na rzeczy na które on nie ma wpływu, skoro powiedział, ze ma tego dosc, to mocny sygnał ostrzegawczy.
Jak go przeprosic nie wiem, bo nie znam Twojego faceta, nie wiem co lubi, co go "zozmiekcza" Ty wiesz najlepiej i lepiej sie postaraj.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
11 grudnia 2013, 16:25
Zachowuj sie normalnie i nie drąż tematu.Zrob najwyzej jakaś kolacje ale nie przymilaj sie na siłę bo faktycznie bedzie miał dość
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12868
11 grudnia 2013, 16:28
Mandaryneczka napisał(a):
Zachowuj sie normalnie i nie drąż tematu.Zrob najwyzej jakaś kolacje ale nie przymilaj sie na siłę bo faktycznie bedzie miał dość
Racja i za kilka dni mu przejdzie. Przeczekaj. Też fochy przeżyłam ;)
- Dołączył: 2013-11-15
- Miasto:
- Liczba postów: 2004
11 grudnia 2013, 16:34
moj tak samo musi pracowac w swieta i w sylwestra ale zeby miec prawo jazdy robic to chyba tylko do szefa... chyba bys sie nie odwazyla? nie rozumiem takiego zachowania, i nie mozna tlumaczyc ze kobieta ma prawo do plakania itp ... tak samo ma mozg zeby myslec...
11 grudnia 2013, 16:39
A ty pracujesz ? chyba nie skoro nie rozumiesz takich rzeczy, też nie mam wolnego wtedy i gdybym byłą na jego miejscu to bym cię olała i przeprosiny by nic nie dały. Z tak debilnego powodu ryczysz to co będzie przy jakimś większym problemie.