Temat: Nie POTRAFIĘ sobie poradzić

Parę dni temu założyłam temat ale nikt mi nic nie poradził

Od 2 lat moj ojciec uzależnił się od internetu,gra w gry hazardowe w pokera.. zakochał się w tej grze,nic nie robi,nie sprzata,nawet z psem nie wyjdzie,ja chodze do szkoly w poniedzialki i wtorki od srody do soboty mam pratyki i jak wracam jestem padnieta,mama drze sie na ojca ale on jest agresywny,dostaje cisnienia i ma ochote tylko grać,grać i grać - moja mama sprzata,gotuje,wychodzi z psem,chodzi na zakupy,swieta tez na jej glowie..
Rozważaliśmy rozwód,mama nawet dzwoniła do adwokata,ale co z tego,że sąd orzeknie rozwód ? jak mieszkanie jest na ojca ktore dostał z kopalni,mama nie ma gdzie sie wyprowadzic,nie ma swojego mieszkania,musimy żyć na łasce ojca,nie raz byłam świadkiem ich kłotni,jak ojciec wyzywał mamę.
Gdy była w szpitalu pisal na czacie w tym pokerze  z innymi babami,oczywiscie o sexie typu : usiadłabys mi na kolankach ? ja go juz nienawidze,nie moge patrzec na niego,kiedys mial raka,mama sie nim zajmowala,ja o tym nie wiedzialam,byłam mała do tego zmarł moj dziadek,teraz klopoty z ojciem,mama kiedys miala wypadek nie moze sie denerwować,marzę o tym by sie wyprowadzić ale nie mamy gdzie,moge byc biedna ale zyc spokojnie,bez stresu i nerwow,rece mi sie trzesa jak paralitykowi,wlosy mi wychodza garsciami,nie moge siedziec  w domu i czekac na cud,mam szkole i prace,ostatni rok.. Nie wiem co mam zrobic by ten koszmar sie skonczył..


Do tego mam podejrzenia,ze ojciec ma kochankę ktora wydaje mleko na kopalni,ja mam tego dosc,fajnie gada mi sie z szefem bo to madry czlowiek ale nie wiem czy powinnam mowic o takich rzeczach

Poklocilam sie z mamą ze nic nie robi,mam dosc bo mam slaba psychike i zamiast pracowac ja mysle,mam takich charakter,dzieje sie źle,może powinnam to już gdzieś zgłosić,w szkole ? tak zalezy mi na spokojnym domu,zazdroszcze osobom ktore tak mają,moze mi cos poradzicie,co mam zrobic w tej sprawie?

Aaaa i mama sie wyprowadziła,czuje ze wpadam w gruba depresje bo czasem mam mysli samobojcze
Pasek wagi
Mama ma w czwartek wizyte prawną ,wizyta kosztuje 70 zł,mogli by mu odebrac mieszkanie,jezeli bede zeznawala to powiem ze grywa nalogowo i  kilka razy uderzył mamę
Pasek wagi
Skoro Twoja mama się wyprowadziła to dlaczego Ty zostałaś z ojcem (jeśli dobrze rozumiem) ? Masz szkołę, pracę, własne życie - na tym się skup. Twój ojciec marnuje SWÓJ czas i SWOJE życie - nie Twoje - więc olej to.

julka777 napisał(a):

Skoro Twoja mama się wyprowadziła to dlaczego Ty zostałaś z ojcem (jeśli dobrze rozumiem) ? Masz szkołę, pracę, własne życie - na tym się skup. Twój ojciec marnuje SWÓJ czas i SWOJE życie - nie Twoje - więc olej to.


Ja mam praktyki darmowe,mama ma marna rencinę 500 zł a mieszkania do wynajecia tyle kosztuja ze szok
U babci nie ma mozliwosci mieszkania,nie ma tam łazienki ani nic,i to mieszkanie na jej brata wiec w kadej chwili moze nas wywalic
Pasek wagi

julka777 napisał(a):

Skoro Twoja mama się wyprowadziła to dlaczego Ty zostałaś z ojcem (jeśli dobrze rozumiem) ? Masz szkołę, pracę, własne życie - na tym się skup. Twój ojciec marnuje SWÓJ czas i SWOJE życie - nie Twoje - więc olej to.

Najlepiej by było gdybyś si wyprowadziła. Albo wytrzymaj jeszcze rok, skoro już tyle wytrzymałaś.


Patysia17 napisał(a):

julka777 napisał(a):

Skoro Twoja mama się wyprowadziła to dlaczego Ty zostałaś z ojcem (jeśli dobrze rozumiem) ? Masz szkołę, pracę, własne życie - na tym się skup. Twój ojciec marnuje SWÓJ czas i SWOJE życie - nie Twoje - więc olej to.
Ja mam praktyki darmowe,mama ma marna rencinę 500 zł a mieszkania do wynajecia tyle kosztuja ze szokU babci nie ma mozliwosci mieszkania,nie ma tam łazienki ani nic,i to mieszkanie na jej brata wiec w kadej chwili moze nas wywalic
sama napisałaś, że wolałabyś mieszkać na śmietniku niż w tej atmosferze a tu nagle brak łazienki jest problemem? wiesz ile gospodarst domowych w Polsce nie jest podłączonych bezpośrednio do kanalizacji? Sporo, dalej sporo. Niby ciężka sytuacja a jednak szukanie wymówek. Skoro już powiedziałaś, że wszystko inne jest lepsze od mieszkania z ojcem to teraz się z tego chociaż nie wycofuj. A pracę zawsze można znaleźć, sprzątając u ludzi chociażby - na to zawsze jest zapotrzebowanie a będziesz już miała swoje 500-700zł. 
Tylko,że ja już nie mogę,jestem w szkole mysle na praktykach mysle..

Nie ma ani 1 wyjscia..
Pasek wagi

hania2007 napisał(a):

Patysia17 napisał(a):

julka777 napisał(a):

Skoro Twoja mama się wyprowadziła to dlaczego Ty zostałaś z ojcem (jeśli dobrze rozumiem) ? Masz szkołę, pracę, własne życie - na tym się skup. Twój ojciec marnuje SWÓJ czas i SWOJE życie - nie Twoje - więc olej to.
Ja mam praktyki darmowe,mama ma marna rencinę 500 zł a mieszkania do wynajecia tyle kosztuja ze szokU babci nie ma mozliwosci mieszkania,nie ma tam łazienki ani nic,i to mieszkanie na jej brata wiec w kadej chwili moze nas wywalic
sama napisałaś, że wolałabyś mieszkać na śmietniku niż w tej atmosferze a tu nagle brak łazienki jest problemem? wiesz ile gospodarst domowych w Polsce nie jest podłączonych bezpośrednio do kanalizacji? Sporo, dalej sporo. Niby ciężka sytuacja a jednak szukanie wymówek. Skoro już powiedziałaś, że wszystko inne jest lepsze od mieszkania z ojcem to teraz się z tego chociaż nie wycofuj. A pracę zawsze można znaleźć, sprzątając u ludzi chociażby - na to zawsze jest zapotrzebowanie a będziesz już miała swoje 500-700zł. 


Ale jak wujek sie dowie ze tam mieszkamy to wywali i mnie i mamę
a do pracy jedynie moge isc dopiero we wrzesniu za rok
Pasek wagi
brednie piszesz, z każdego gówna jest jakieś wyjście - nikt nie mówi, że łatwe i szybkie ale jest

hania2007 napisał(a):

brednie piszesz, z każdego gówna jest jakieś wyjście - nikt nie mówi, że łatwe i szybkie ale jest


Tak ci sie tylko wydaję bo masz szczesliwy dom,ktory zawsze miałaś i dobrze sie czujesz psychicznie a  ja nie,mam slaba psychike i to moj problem az chce mi sie zygac tym wszystkim,sasiedzi sie na mnie gapią jak na trędowatą bo ciagle klotnie a do stare dewoty
Pasek wagi

Patysia17 napisał(a):

hania2007 napisał(a):

brednie piszesz, z każdego gówna jest jakieś wyjście - nikt nie mówi, że łatwe i szybkie ale jest
Tak ci sie tylko wydaję bo masz szczesliwy dom,ktory zawsze miałaś i dobrze sie czujesz psychicznie a  ja nie,mam slaba psychike i to moj problem az chce mi sie zygac tym wszystkim,sasiedzi sie na mnie gapią jak na trędowatą bo ciagle klotnie a do stare dewoty
chciałabym nie mieć problemów ale niestety się mylisz, swoje przeszłam dlatego jestem pewna, że ze wszystkiego można wyjść. ale skoro wolisz się zamartwiać "bo masz słabą psychikę" to spoko. tylko nie pytaj o poradę jeśli zamierzasz dalej pozostać biernie w tej sytuacji i liczysz, że ktoś cię pogłaska po głowie a sytuacja sama się rozwiąże

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.