Temat: Mikołajki

Więc tak: mieszkam na stancji u pani w wieku około 55lat. Dzisiaj wróciłam i na moim stoliku stoi prezent (kawa, czekolada w torebce). Od lat nie przyjmuję prezentów, wszysycy o tym wiedzą, no ale ją znam krótko, więc mogła nie wiedzieć. Przypuszczam, że to z okazji Mikołajek i niby nic wielkiego ale ja mam tak złe wspomnienia związane z prezentami, że ryczę przez to od 2h (już nie wspominają, że z nerwów opróżniłam lodówkę). Jak mam jej kulturalnie powiedzieć, że tego nie przyjmę? Niby nic, ale jak to przyjmę to ona mi pewnie znów coś da na święta, urodziny, imieniny itd. a ja tego nie zniosę. Co mam jej powiedzieć?
A ja Cię rozumiem, miałam podobny problem (mam?) z otrzymywaniem prezentów. Od kwietnia chodzę na terapię (nie tylko związaną z problemem prezentów oczywiście) i zauważam różnicę. Potrafię przyjąć prezent i nie myśleć o tym w złych kategoriach, chociaż jeszcze nie jest idealnie. Dlatego też polecam terapię, może nie psychiatrę ale psycholog mógłby Ci pomóc w oswojeniu się z tym problemem. 
Pasek wagi
Też polecam terapię... Tu nawet nie chodzi o prezenty, ale jeżeli mówisz, że każdy motyw związany ze Świętami doprowadza Cię do łez i nie możesz przez to robić zakupów (sic!) to raczej jest coś mocno nie tak. Prezent na Twoim miejscu prędzej bym wyrzuciła do śmieci, albo odłożyła do jakiegoś kosza, gdzie zbierają żywność niż oddała tej babce.

Prosiaczek31 napisał(a):

Nie chcę być niemiła ale chyba Cię troche poniosło, ogarnij się, w końcu dostałaś tylko drobny upominek, od tego się nie umiera.

Dokładnie. Histeryzujesz i rozczulasz się nad sobą. Powinnaś się leczyć i nie piszę tego złośliwie. Biedna kobieta :/
Po 1: 55-letnia kobieta, to nie starsza Pani....:D
Po 2: Kobieto, ogarnij petardę. Pani chciała być miła, bo dostawanie prezentów jest MIŁE i PRZYJEMNE. Dawanie prezentów jest jeszcze MILSZE i PRZYJEMNIEJSZE. Jeżeli nie przyjmujesz prezentów (co dla mnie jest bądź co bądź idiotyzmem, bo to pewien brak kultury), to zaciśnij zęby, podziękuj i oddaj słodycze komuś innemu. Prezent sam w sobie to gest, który się liczy. Pani chciała być miła, najwyraźniej polubiła Cię i chciała okazać Ci sympatię. Jeżeli masz z prezentami złe wspomnienia, to radzę podejść do psychologa, może Ci pomoże. Nie sprawiaj innym przykrości, tylko dlatego, że masz z sobą problem.

Nairobi napisał(a):

Nie chcę jej robić przykrości. Ale zrozumcie, że ona zrobiła przykrość mi, naprawdę dużą. Wolałabym dostać w twarz. Wiem, że niespecjalnie, bo nie wiedziała, że nie przyjmuję prezentów. Chciałabym po prostu uniknąć takich sytuacji w przyszłości. 
ale kurcze jak przykrośc moze rozwiniesz ten temat ,bardziej
idź się leczyć, bo sytuacja kiedy głupi prezent jest dla Ciebie powodem do płaczu przez 2 godziny jest nienormalna. a powiedz jej wprost, że jesteś chora i tak reagujesz, więc prezentu nie przyjmiesz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.