6 grudnia 2013, 12:12
Więc tak: mieszkam na stancji u pani w wieku około 55lat. Dzisiaj wróciłam i na moim stoliku stoi prezent (kawa, czekolada w torebce). Od lat nie przyjmuję prezentów, wszysycy o tym wiedzą, no ale ją znam krótko, więc mogła nie wiedzieć. Przypuszczam, że to z okazji Mikołajek i niby nic wielkiego ale ja mam tak złe wspomnienia związane z prezentami, że ryczę przez to od 2h (już nie wspominają, że z nerwów opróżniłam lodówkę). Jak mam jej kulturalnie powiedzieć, że tego nie przyjmę? Niby nic, ale jak to przyjmę to ona mi pewnie znów coś da na święta, urodziny, imieniny itd. a ja tego nie zniosę. Co mam jej powiedzieć?
- Dołączył: 2012-11-15
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1151
6 grudnia 2013, 12:24
Idź do psychologa, a starszej Pani powiedz, że dziekujesz i kup jej czekoladki. (Chciała być miła...tak po prostu...). Wiadomo trauma...jednak wiele razy spotkasz się jeszcze z takimi sytuacjami...może warto zapomnieć o tym co było kiedyś i postarać się żyć normalnie?
6 grudnia 2013, 12:35
Nie chcę jej robić przykrości. Ale zrozumcie, że ona zrobiła przykrość mi, naprawdę dużą. Wolałabym dostać w twarz. Wiem, że niespecjalnie, bo nie wiedziała, że nie przyjmuję prezentów. Chciałabym po prostu uniknąć takich sytuacji w przyszłości.
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15695
6 grudnia 2013, 12:40
Nairobi napisał(a):
Nie chcę jej robić przykrości. Ale zrozumcie, że ona zrobiła przykrość mi, naprawdę dużą. Wolałabym dostać w twarz. Wiem, że niespecjalnie, bo nie wiedziała, że nie przyjmuję prezentów. Chciałabym po prostu uniknąć takich sytuacji w przyszłości.
Błagam! Zrobiła Ci przykrość?!
A to nie dobra kobieta, powinna wiedzieć, że masz obsesje.
Proponuje wybrać się do lekarza albo po prostu się ogarnąć.
Kawa i czekolada to po prostu upominek, miły gest- tak robią normalni ludzie.
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
6 grudnia 2013, 12:50
Polecam psychiatrę ewentualnie psychologa.
Może nie cierpisz świat ale wyolbrzymiasz np mówiąc, że sprawiła Ci naprawdę dużą przykrość.
6 grudnia 2013, 12:50
Nairobi napisał(a):
Nie chcę jej robić przykrości. Ale zrozumcie, że ona zrobiła przykrość mi, naprawdę dużą. Wolałabym dostać w twarz. Wiem, że niespecjalnie, bo nie wiedziała, że nie przyjmuję prezentów. Chciałabym po prostu uniknąć takich sytuacji w przyszłości.
No to nie masz innego wyjścia jak:
- wyprowadzić się
- wytłumaczyć czemu nie przyjmujesz upominków
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 2252
6 grudnia 2013, 12:54
ja też polecam terapię. Nie wiem co się wydarzyło w Twoim życiu, ale co do końca życia nie będziesz przyjmować prezentów? dzieciom swoim też nie kupisz bo Ci będą coś przypominać ? to nie jest normalne , rozumiem że mogło wydarzyć się w Twoim życiu coś przykrego , ale z takimi rzeczami się walczy a nie chowa pod dywan. Swoim zachowaniem Ty także komuś wyrządzasz krzywdę nie pomyślałaś o tym?bo odmowa przyjęcia prezentu jest dla kogoś krzywdząca i oznacza brak szacunku , niezależnie od powodów.
- Dołączył: 2013-07-21
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 463
6 grudnia 2013, 12:54
Podziekuj i grzecznie wytłumacz dlaczego nie przyjmujesz prezentów. A zeby tej pani nie bylo przykro mozesz powoedziec, ze prezentow nie przyjmujesz, ale chętnie napijesz sie z nią tej kawy i zagryziesz czekoladkami.