- Dołączył: 2013-06-30
- Miasto:
- Liczba postów: 14
4 grudnia 2013, 14:12
Edytowany przez bagietson 6 grudnia 2013, 22:35
- Dołączył: 2013-06-30
- Miasto:
- Liczba postów: 14
4 grudnia 2013, 14:33
Edytowany przez bagietson 1 kwietnia 2014, 16:19
- Dołączył: 2013-11-16
- Miasto:
- Liczba postów: 388
4 grudnia 2013, 14:34
Powiem Ci, że sytuacja jest ciężka, nigdy w takiej nie byłam. Co do celibatu, ja jestem ateistką i do mnie ten argument nie przemawia (ale to kwestia wiary). Dziwi mnie, że taki młody facet nie chcę uprawiać sexu, on na prawdę ma jakiś problem, może z pornografią, a może z czymś innym. Ja na Twoim miejscu bym z nim poważnie temat przewałkowała i tak jak dziewczyny mówią, sex jest bardzo ważny w związku, ludzie na prawdę się z tego powodu rozstają, rozwodzą... I też nie rozumiem po co takie gadanie, że za miesiąc Ci udowodni, że jest dobry w łóżku. Dobra, raz na miesiąc Ci udowodni, a może Ty masz potrzebę raz na tydzień albo raz dziennie. Wcześniej miał wymówkę, że porno, teraz wymyślił ślub, a po ślubie co będzie? Może też nie będzie chciał uprawiać sexu. I co zrobisz? Będziesz się męczyć do końca życia? bez sensu....
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
4 grudnia 2013, 14:35
No i pomysl-22 lata i już takie problemy a co bedzie za 10 lat. Przeciez faceci w jego wieku są przewaznie w pełni swoich mozliwosci..przynajmniej jakich ja znałam. Problem bedzie narastał.
- Dołączył: 2013-06-30
- Miasto:
- Liczba postów: 14
4 grudnia 2013, 14:37
Edytowany przez bagietson 1 kwietnia 2014, 16:18
- Dołączył: 2013-07-13
- Miasto: Lubartów
- Liczba postów: 1126
4 grudnia 2013, 14:37
Na pewno nie bierz w tej chwili ślubu, bo zachowanie twojego partnera jest jak dla mnie niepokojące.Musi się to wyjaśnić, jak nie rozwiążecie problemu to rozstanie.Nie licz na to że po ślubie facet się zmieni i stanie się demonem seksu.
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
4 grudnia 2013, 14:40
Ja bym od takiego faceta odeszła... ale to ja.
- Dołączył: 2012-12-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1283
4 grudnia 2013, 14:42
Uzależnienie od pornografii to bardzo poważny problem i tak jak pisała Lusiaaaaa, sama chęć zerwania z tym nałogiem może nie wystarczyć. Po prostu może nie mieć tyle siły, żeby z tym walczyć i wygrać. Czasem jest potrzebna pomoc specjalisty.
Czytałam kiedyś artykuł na temat seksoholizmu (nie pamiętam gdzie), że podczas terapii właśnie należy zupełnie wyeliminować seks na dłuższy czas - nawet na rok, aby się wyleczyć. Może Twój narzeczony był u specjalisty i ten mu zaproponował taką terapię, tylko wstydzi się przed Tobą przyznać?
Niestety w wielu przypadkach seksoholicy wracali do swojego nałogu, co oczywiście całkowicie niszczyło ich związki lub małżeństwa.
Pamiętaj też o tym, że seksoholizm może się rozwijać z łagodnej formy (np. oglądanie pornografii) po chęć współżycia z kim popadnie i wcielania tego w życie. Oczywiście nie życzę Ci tego.
4 grudnia 2013, 14:45
Szczerze mówiąc pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją. Zupełnie nie rozumiem Twojego faceta. Skoro się kochacie to masz prawo wymagać od niego dowodów miłości, nie jesteś przecież 5 kołem u wozu i masz prawo wyrazić swoją opinię. Skoto on przez tak długi okres czasu stawiał Tobie warunki, wolał oglądać "brudne" filmy, to czemu Ty nie możesz mu postawić ultimatum? Kobiety czesto boja sie wyrazic swojej opinii. Wolą siedzieć w kącie i płakać po cichu. A tak nie może być! Czy on jest az tak glęboko wierzący? Z tego co piszesz widzę że tak skoro chodzi na rekolekcje. Np mój facet napewno by nie wyvbrał się ze mną na takiego typu spotkania. Być może to plus dla Twojego męzczyzny ale jesli nie mial wyrzutów masturbując się przed ekranem komputera, nie miał wyrzutów mieszkając z Tobą to jak może mieć wyrzuty udowadniajac Ci swoja milosc? DLa mnie sytuacja jest jasna - psycholog rodzinny (tak to odpowiedni czas! nie za wczesnie i nie za pozno!) badz rozstanie! Cokolwiek wybierzesz - powodzenia!!
- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 4857
4 grudnia 2013, 15:03
No dla mnie to również jest bez sensu :/ w sumie nie mam co więcej napisać niż poprzedniczki - najpierw uprawiacie seks, mieszkacie razem bez ślubu, zabezpieczacie się a nagle jemu coś się uroiło że będzie żyć w zgodzie z religią ale za dwa miesiące możecie się poseksić? Dziwne
Co do seksu w związku.. na swoim przykładzie powiem że to racja - jest bardzo ważny w związku. Ja nie współżyje ze swoim facetem od wakacji bo najpierw miałam zapalenie, potem nadżerke - którą mam nadal, strasznie mnie boli każda próba zbliżenia, przez złamanie nogi odpuściłam leczenie ginekologiczne już 1,5 miesiąca i tak naprawdę jeszcze trochę to potrwa, oczywiście zaspokajam faceta innymi sposobami ale wiecie, to nie to samo, ja czuje się strasznie :/ i widzę też że dużo częściej kłócimy się o błachostki. Jak szybko się nie wyleczę to chyba oszaleje :(
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2335
4 grudnia 2013, 15:29
jakiś dziwoląg. lepiej daj sobie z nim spokój. im wcześniej tym lepiej