25 listopada 2013, 13:53
Dziewczyny nie chcialam o tym tu pisac ale nir mam z kim o tym pogadac a czuje sie strasznie zla smutna i nie wiem co jeszcze...Zdradzil mnie chlopak...zrobil to po pijaku jak twierdzi nic nie pamieta...Byl w klubie i obodzil sie rano obok jakiejs dziewczyny jak twierdzi do niczego nie doszlo..Wybaczylam mu widac bylo ze tego zaluje.Nie ufam mu po tym ale strasznie go kocham i te pare dni bez niego byly dla mnie straszne szkoda mi bylo tego czasu razem..Ale ta dzieczyna do niego pisze .Pisze mu ze powie wszystko rodzinie za ma nacieszyc sie szczesciem bo dlugo to nie potrwa..Dziewczyny czuje sie strasznie...upokorzenie to za malo zeby opisac co czuje...brzydze sie go .Jak mi dzisiaj o tym powiedzial bardzo pozalowalam tego ze wrocilam do niego...Ta dziewczyna pisze zdzwoni z tego co wiem jej kolezanki tez..Boje sie ich bo dla mnie to jakas patologia :| wiedza jak wygladam ech...Dziewczyny co byscie zrobily na moim miejscu? Dodam ze stalo sie to pierwszej nocy w nowym akademiku...Czuej sie beznadziejnie :(
25 listopada 2013, 14:41
nie pamieta mowi ze do niczego nie doszlo..uwierzylam ale dzisiaj juz patrze na to innaczej i chce mi sie poprostu wymiotowac jak o nich pomysle
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
25 listopada 2013, 14:47
Facet był pijany, ona pewnie była tak samo nachalna jak jest teraz z koleżankami. A wtedy wierz mi, faceci się poddają. Jeśli ona tak do niego wypisuje to ewidentnie pokazuje, że to ona coś od niego chce, a niekoniecznie on od niej. Jak dla mnie powinnaś wziąć głęboki wdech i z nim porozmawiać. Sama byłam w podobnej sytuacji i wierz mi, nie ma sensu działać pod wpływem emocji i tych wszystkich rad typu
zostaw go. Bo ja bym taki błąd popełniła właśnie, i bym pewnie do tej pory żałowała.
Nie tłumaczę go, nie usprawiedliwiam, ale też przyznał Ci się. Sam pewnie jest tym przerażony, i oczywiście nie mówię, że jest biedny, bo myśleć trzeba a alkohol to nie jest wytłumaczenie, ale czasem ludzie spiją się tak, że nic nie ma znaczenia. A przecież codziennie tak nie pije?
Z własnego doświadczenia Ci powiem, że takie laski mają pstro w głowie i nieźle potrafią mieszać, nie patrząc na to, czy ktoś jest w związku. Ciężko będzie odbudować zaufanie, ale ja bym facetowi dała szansę, bo sama przez coś takiego przeszłam, i takie szykanowanie telefonami, smsami, i tak dalej.
Edytowany przez cancri 25 listopada 2013, 14:48
- Dołączył: 2011-05-15
- Miasto: Trzeci Szałas Po Lewej
- Liczba postów: 4761
25 listopada 2013, 15:04
Zrobisz jak zechcesz, ale gdy wybaczysz i tak drzazga zostaje w pamięci....W życiu już bym go wtedy nie puściła nigdzie z kumplami, ani na żaden kawalerski. A jak żyć bez zaufania? Nie da się...
25 listopada 2013, 15:04
CiociaIta napisał(a):
nie pamieta mowi ze do niczego nie doszlo..uwierzylam ale dzisiaj juz patrze na to innaczej i chce mi sie poprostu wymiotowac jak o nich pomysle
ta i marnuj kolejny rok a koło nosa przejdzie Ci ktoś wartościowy. Od razu się wycina takie chwasty. Dam Ci radę, nie marnuj czasu na kogoś, przez kogo masz takie wątpliwości, płaczesz, jesteś go nie pewna NIE WARTO. Tylko psychika Ci siądzie. I nie zaufasz, oj nie.
- Dołączył: 2013-11-22
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 557
25 listopada 2013, 15:14
Przyznał się, bo bał się, że ta dziewczyna którą zaprosił do łóżka powie autorce prawdę o tym co zaszło. Przestraszył się po prostu :P
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
25 listopada 2013, 15:17
mojemu np nie staje po alkoholu, zastanow sie czy twoj tez tak ma bedziesz miec prosta odpowiedz czy cie zdradzil czy nie, a ta laska jest chyba jakas dziecinna i zazdrosna ze nie jest na twoim miejscu
Edytowany przez wrednababa56 25 listopada 2013, 15:23
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2335
25 listopada 2013, 15:26
kopnij go w dupe, szkoda życia na takiego gnoja. nie wierze że jej nie bzyknął
25 listopada 2013, 15:26
zrobil ze mnie idiotke...przyszedl plakal uwierzylam mu...Przeciez to oczywiste klub lozko teraz ona pisze..jak zaliczyl.zgona tak jak.mowil nie dalby rady lazic po.klubach....Jeszcze ona po jaka cholere pisala...oszaleje czuje sie gorzej niz g...:-(
25 listopada 2013, 15:57
Nie zastanawiałabym się co robić - po prostu kopnęłabym go w dupę. Daj spokój... Jeszcze te żałosne usprawiedliwienia, że po pijaku. Jeśli nie umiesz pić i nie umiesz po alkoholu kompletnie panować nad sobą - to nie pij. Proste, nie? Zasługujesz na lepszego chłopaka.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
25 listopada 2013, 16:02
Sraty taty żałuje, ja kiedys zrobiłam bład i wybaczyłam - nigdy więcej tylko zmarnowany czas.
Jak ktoś nie umie pić to niech nie pije, po alkoholu nie stajemy się innymi ludźmi tylko puszczają niektóre hamulce - a to znaczy że jak był do tego zdolny to kiedyś mu i bez wspomagaczy przyjdzie.