- Dołączył: 2009-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 586
11 listopada 2013, 13:55
Edytowany przez nata344 9 października 2015, 11:41
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
11 listopada 2013, 21:11
Sok z buraków i marchewki, na oddziale chemioterapii prawie wszyscy maja przy sobie buteleczkę z sokiem, najlepiej świeżo wyciskamy w domu. Jak chcesz napisz na priv... Nie tak dawno temu przechodziła.m to z mama... Moge coś podpowiedzieć bo niestety nie wszyscy lekarze są chętni to mówienia czym mozna sie wzmocnić
- Dołączył: 2009-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 586
12 listopada 2013, 00:42
Edytowany przez nata344 9 października 2015, 11:41
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
12 listopada 2013, 07:42
Nata.... Ja miałam to samo.... We wrześniu zginął ukochany dziadek w wypadku samochodowym, nie cały rok pózniej moja mama zachorowała, ona sie wyłączyła to zachorowala moja babci tez na to dziadostwo.... 2 lata koszmaru
- Dołączył: 2013-08-02
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 287
12 listopada 2013, 16:14
Ciesz się, że Twój mąż będzie miał podawaną chemię, to wielka szansa na wyleczenie. Mój zmarły niedawno Tata nie doczekał się chemioterapii, jego stan ogólny na to nie pozwalał.