Temat: Problem z mamą.

Hej ! Mam 16 lat. Moja mama 57. Ostatnio moja mama diametralnie się zmieniła. Wszystko zaczęło się w 2011r. kiedy pierwszy raz pojechałyśmy na wakacje same. Zaczęła tam pić piwko, jedno, dwa dziennie. Ale nie przejmowałam się, bo na wakacjach przecież była. Wróciłyśmy, poszła do pracy.. I tu się wszystko rozkręciło.. To piwo tak jej posmakowało, że zaczęła je pić też w domu. Na początku jedno, dwa na tydzień. Zaczęła umawiać się z koleżankami na drinki, piwko.. Od wakacji w tym roku zaczęła strasznie pić. Pije od 4 do 6 piw DZIENNIE, czasem więcej. Może dla niektórych to mało.. Ale dla mnie to dużo. Potrafi tyle wpić, że potem wymiotuje.. Mama jest po raku jelita grubego, jest 6 lat po operacji.. I nie wiem czy w jej przypadku picie takiej ilości jest wskazane.. Martwię się o nią. Kiedyś pojechałyśmy do sklepu autem.. I coś mi w niej nie pasowało, dziwnie jechała.. I potem się przyznała, że wcześniej wypiła pare piwek.. !! Wczoraj po 4 czy 5 piwach pojechała autem załatwić jedną sprawę !! Może nie była pijana, ale była po alkoholu !!! Moi rodzice są po rozwodzie więc tato nie ma jak na nią wpłynąć, ale rozmawiał z nią o tym wiele razy. Oni utrzymują przyjacielskie stosunki. Ja też już wiele razy ją prosiłam żeby nie piła, ona obiecywała, że nie będzie i znów to robiła ! Dziadkom ( jej rodzicom) nie moge o tym powiedzieć.. Oni by zrobili mi i jej piekło.. Są strasznie surowi i zaborczy, poza tym mają już swoje lata ( ponad 80 ) i nie chce ich martwić.. Moja mama codziennie śpi.. Cały czas. Pije i śpi. To jej główne zajęcia w ciągu dnia. Owszem, codziennie mam co jeść, robi mi obiad, zawsze jest jedzenie w lodówce, świeże pieczywo, na to nie moge narzekać.. Ale martwie się o nią. Ona już nie jest taka jak była. Nie interesuje się mną jak dawniej.. Czuje się samotna przez to, czuję jakbym nie mogła na nią liczyć już.. Ostatnio mam problemy ze zdrowiem i też się zbytnio tym nie przejęła. Np. siedziałam na łóżku, prawie zemdlałam, już odpływałam i musiałam ją 6 razy wołać ! Tak mocno spała, oczywiście po alkoholu. Jak mi sie zrobiło lepiej to sobie poszła i tyle.. Nawet mój chłopak ostatnio się mnie pytał czy moja mama za dużo alkoholu nie pije.. Zrobiło mi się wtedy naprawdę przykro.. Już nie wiem co mam zrobić ! Tyle razy z nią rozmawiałam, tłumaczyłam, prosiłam ! Tato to samo ! Ale to nic nie daje ;(( Błagam Was, pomóżcie mi ! :(
możesz zadzwonić na bezpłatny numer pomocy dzieciom, nie wiem jaki to nr dokłądnie, poszukaj w google, ale to działa na takiej zasadzie, że przez telefon jakieś kobiety porozmawiają z tobą jak psycholog i udzielą dobrych rad

Wakacje 2011? No to już przeszło dwa lata picia. Niestety jest uzależniona. Poszukaj poradni dla rodzin alkoholików - tam Ci podpowiedzą pewne sprawy. Jesteś niepełnoletnia, więc  może być tak, w skrajnym wypadku, ze mama straci prawa rodzicielskie. Powinna się leczyć, ale musi sama podjąć decyzję. Tak, jak ktoś tu pisał - nie dawaj jej poczucia bezpieczeństwa w tym piciu. Musi odczuć też konsekwencje - nie ratuj jej. Jeśli masz dobre stosunki z tatą i ciężko Ci z mamą wytrzymać, to moze poproś go, aby się Tobą zaopiekował, skoro mama nie jest w stanie. być może to ją trochę otrzeźwi, ze może Ciebie stracić. Nie pozwalaj jej prowadzić po pijanemu - zagroź, ze zglosisz ją na policję, jeśli będzie chciała jechać, a Ty będziesz podejrzewać, ze jest na procentach. Stwarza śmiertelne zagrożenie dla siebie, dla Ciebie i dla innych.
Bardzo Ci współczuję. Wychowałam się z uzależnionym od hazardu rodzicem, więc wiem, co czujesz.
wakacje 2011 - ach, przemknął mi ten szczegół, sorki

ale dalej, tak jak pisałam

i jak tu ktoś napisał, poszukaj pomocy, najpierw ogólnej, anonimowo. Ktoś kompetentny Cie odpowiednio pokieruje gdzie grupy współuzaleznionych itd
Pasek wagi

Logic07 napisał(a):

To jeszcze nie jest taki prawdziwy alkoholizm, prawdziwy alkoholik zawsze ma procenty w sobie i nie dopuszcza do kaca

Ale ty bzdury gadasz! Nie wprowadzaj ludzi w błąd jak nie masz pojecia o temacie.


do autorki:

Aby móc mówić o uzależnieniu od alkoholu muszą wystąpić minimum trzy z poniższych objawów. Do objawów należą:
Silna, natrętna potrzeba spożywania alkoholu (głód alkoholowy).
Upośledzona zdolność kontrolowania picia alkoholu (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia albo problemy z kontrolowaniem picia do wcześniej założonego poziomu).
Picie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania.
Objawy abstynencyjne (drżenia mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, tachykardia, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, nastrój drażliwy lub obniżony, lęk).
Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla wywołania oczekiwanego efektu).
Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1-2 wzorców.
Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia przyjemności, zachowań i zainteresowań.
Picie alkoholu mimo oczywistej wiedzy o jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia pijącego.

Pasek wagi

Logic07 napisał(a):

To jeszcze nie jest taki prawdziwy alkoholizm, prawdziwy alkoholik zawsze ma procenty w sobie i nie dopuszcza do kaca


I tu się z tobą zgodzę w 10000000000000% Tak wygląda prawdziwy alkoholik.

paranormalsun napisał(a):

Logic07 napisał(a):

To jeszcze nie jest taki prawdziwy alkoholizm, prawdziwy alkoholik zawsze ma procenty w sobie i nie dopuszcza do kaca
Ale ty bzdury gadasz! Nie wprowadzaj ludzi w błąd jak nie masz pojecia o temacie.do autorki:Aby móc mówić o uzależnieniu od alkoholu muszą wystąpić minimum trzy z poniższych objawów. Do objawów należą:Silna, natrętna potrzeba spożywania alkoholu (głód alkoholowy).Upośledzona zdolność kontrolowania picia alkoholu (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia albo problemy z kontrolowaniem picia do wcześniej założonego poziomu).Picie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania.Objawy abstynencyjne (drżenia mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, tachykardia, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, nastrój drażliwy lub obniżony, lęk). Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla wywołania oczekiwanego efektu).Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1-2 wzorców.Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia przyjemności, zachowań i zainteresowań.Picie alkoholu mimo oczywistej wiedzy o jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia pijącego.


Kurcze ty tylko cytujesz teorie alkoholizmu a nie masz o tym zielonego pojęcia jak jest w życiu.
Pewnie jesteś studentką psychologi bo tylko głupot uczą a zero praktyki.

FeelLikeKopter napisał(a):

Hej ! Mam 16 lat. Moja mama 57. Ostatnio moja mama diametralnie się zmieniła. Wszystko zaczęło się w 2011r. kiedy pierwszy raz pojechałyśmy na wakacje same. Zaczęła tam pić piwko, jedno, dwa dziennie. Ale nie przejmowałam się, bo na wakacjach przecież była. Wróciłyśmy, poszła do pracy.. I tu się wszystko rozkręciło.. To piwo tak jej posmakowało, że zaczęła je pić też w domu. Na początku jedno, dwa na tydzień. Zaczęła umawiać się z koleżankami na drinki, piwko.. Od wakacji w tym roku zaczęła strasznie pić. Pije od 4 do 6 piw DZIENNIE, czasem więcej. Może dla niektórych to mało.. Ale dla mnie to dużo. Potrafi tyle wpić, że potem wymiotuje.. Mama jest po raku jelita grubego, jest 6 lat po operacji.. I nie wiem czy w jej przypadku picie takiej ilości jest wskazane.. Martwię się o nią. Kiedyś pojechałyśmy do sklepu autem.. I coś mi w niej nie pasowało, dziwnie jechała.. I potem się przyznała, że wcześniej wypiła pare piwek.. !! Wczoraj po 4 czy 5 piwach pojechała autem załatwić jedną sprawę !! Może nie była pijana, ale była po alkoholu !!! Moi rodzice są po rozwodzie więc tato nie ma jak na nią wpłynąć, ale rozmawiał z nią o tym wiele razy. Oni utrzymują przyjacielskie stosunki. Ja też już wiele razy ją prosiłam żeby nie piła, ona obiecywała, że nie będzie i znów to robiła ! Dziadkom ( jej rodzicom) nie moge o tym powiedzieć.. Oni by zrobili mi i jej piekło.. Są strasznie surowi i zaborczy, poza tym mają już swoje lata ( ponad 80 ) i nie chce ich martwić.. Moja mama codziennie śpi.. Cały czas. Pije i śpi. To jej główne zajęcia w ciągu dnia. Owszem, codziennie mam co jeść, robi mi obiad, zawsze jest jedzenie w lodówce, świeże pieczywo, na to nie moge narzekać.. Ale martwie się o nią. Ona już nie jest taka jak była. Nie interesuje się mną jak dawniej.. Czuje się samotna przez to, czuję jakbym nie mogła na nią liczyć już.. Ostatnio mam problemy ze zdrowiem i też się zbytnio tym nie przejęła. Np. siedziałam na łóżku, prawie zemdlałam, już odpływałam i musiałam ją 6 razy wołać ! Tak mocno spała, oczywiście po alkoholu. Jak mi sie zrobiło lepiej to sobie poszła i tyle.. Nawet mój chłopak ostatnio się mnie pytał czy moja mama za dużo alkoholu nie pije.. Zrobiło mi się wtedy naprawdę przykro.. Już nie wiem co mam zrobić ! Tyle razy z nią rozmawiałam, tłumaczyłam, prosiłam ! Tato to samo ! Ale to nic nie daje ;(( Błagam Was, pomóżcie mi ! :(


Bardzo ci współczuje, z jednej strony dziewczyna wyżej też ma racje aby pozostawić w żygocinach itp, ale kurcze to nic nie da, tu twoja mama musi podjąć leczenie bo to nie jest normalne aby tyle pić i pić. Kiedyś był przymus leczenia alkoholowego ale teraz nie ma :(
Taka osoba nie może zostać pozostawiona samej sobie, tym bardziej że przeszła kiedyś operację.
U nas w rodzinie są dwie osoby co tak piją, i powiem ci że to jest cholernie trudne.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.