7 listopada 2013, 21:00
Hej ! Mam 16 lat. Moja mama 57. Ostatnio moja mama diametralnie się zmieniła. Wszystko zaczęło się w 2011r. kiedy pierwszy raz pojechałyśmy na wakacje same. Zaczęła tam pić piwko, jedno, dwa dziennie. Ale nie przejmowałam się, bo na wakacjach przecież była. Wróciłyśmy, poszła do pracy.. I tu się wszystko rozkręciło.. To piwo tak jej posmakowało, że zaczęła je pić też w domu. Na początku jedno, dwa na tydzień. Zaczęła umawiać się z koleżankami na drinki, piwko.. Od wakacji w tym roku zaczęła strasznie pić. Pije od 4 do 6 piw DZIENNIE, czasem więcej. Może dla niektórych to mało.. Ale dla mnie to dużo. Potrafi tyle wpić, że potem wymiotuje.. Mama jest po raku jelita grubego, jest 6 lat po operacji.. I nie wiem czy w jej przypadku picie takiej ilości jest wskazane.. Martwię się o nią. Kiedyś pojechałyśmy do sklepu autem.. I coś mi w niej nie pasowało, dziwnie jechała.. I potem się przyznała, że wcześniej wypiła pare piwek.. !! Wczoraj po 4 czy 5 piwach pojechała autem załatwić jedną sprawę !! Może nie była pijana, ale była po alkoholu !!! Moi rodzice są po rozwodzie więc tato nie ma jak na nią wpłynąć, ale rozmawiał z nią o tym wiele razy. Oni utrzymują przyjacielskie stosunki. Ja też już wiele razy ją prosiłam żeby nie piła, ona obiecywała, że nie będzie i znów to robiła ! Dziadkom ( jej rodzicom) nie moge o tym powiedzieć.. Oni by zrobili mi i jej piekło.. Są strasznie surowi i zaborczy, poza tym mają już swoje lata ( ponad 80 ) i nie chce ich martwić.. Moja mama codziennie śpi.. Cały czas. Pije i śpi. To jej główne zajęcia w ciągu dnia. Owszem, codziennie mam co jeść, robi mi obiad, zawsze jest jedzenie w lodówce, świeże pieczywo, na to nie moge narzekać.. Ale martwie się o nią. Ona już nie jest taka jak była. Nie interesuje się mną jak dawniej.. Czuje się samotna przez to, czuję jakbym nie mogła na nią liczyć już.. Ostatnio mam problemy ze zdrowiem i też się zbytnio tym nie przejęła. Np. siedziałam na łóżku, prawie zemdlałam, już odpływałam i musiałam ją 6 razy wołać ! Tak mocno spała, oczywiście po alkoholu. Jak mi sie zrobiło lepiej to sobie poszła i tyle.. Nawet mój chłopak ostatnio się mnie pytał czy moja mama za dużo alkoholu nie pije.. Zrobiło mi się wtedy naprawdę przykro.. Już nie wiem co mam zrobić ! Tyle razy z nią rozmawiałam, tłumaczyłam, prosiłam ! Tato to samo ! Ale to nic nie daje ;(( Błagam Was, pomóżcie mi ! :(
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4078
7 listopada 2013, 21:06
Omasakra ! naprawdę to alkoholizm wiem bo mój ojciec całe zycie pije
Niestety jak sama nie zechce przestać to ty jej nie zmusisz a namawianie żeby przestała będzie skutkować tylko gniewem i sięganiem po butelke !
może powinniscie z Tatą jakies zajecie jej znaleźć ? i chodzic z nia do sklepu żeby nie kupowała piwska :)
ja tez piłam jak szalona ! i przytyłam dużo po piwku smaka się łapie :P ale teraz już jest ok czasem wypije piwo ale nie codziennie :0
Mam nadzieje ze się opamięta twoja mama ...Powodzenia
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
7 listopada 2013, 21:12
Wiesz co to pasuje bardzo do opisu alkoholika.. Mama moze obiecywac, ale to nic nie da. Musi poddac sie terapi, spróbuj na nia wpłynac, choc to nie bedzie łatwe.
7 listopada 2013, 21:18
Wygląda na to, że Twoja mama jest alkoholiczką. Może zacząć się leczyć, ale żeby były efekty, musi sama tego chcieć.
Trzymam za Ciebie kciuki.
- Dołączył: 2010-02-14
- Miasto: Nowa Sarzyna
- Liczba postów: 6
7 listopada 2013, 21:19
Czasami ludzie pija jak maja jakies problemy, mysla ze jak zapija to zapomna.Moze w przypadku twojej mamy tez tak bylo , porozmawiaj z nia,pomoz jej bo sama sobie z tym nie poradzi.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
7 listopada 2013, 21:20
jesli pije dopiero od wakacji, pijanstwo nastapiło u niej dosc konkretnie. Ma to swoje plusy, bo to zaledwie kilka miesiecy wiec nie ma zawianej przeszłosci. Musi miec jakieś problemy...., ale nie mozna picia tłumaczyc problemami....
Jedyne co mozesz zrobić, zostaw ja samej sobie. Nie sprzątaj, nie zanoś do łózka, nie podnoś z podłogi, nie pomagaj jej w rodzacej sie w niej chorobie. Niech sie obudzi we własnych wymiocinach, zmarznięta, totalnie skacowana..., niech dotknie dna. Nie stwarzaj jej warunków do "ciepłego" picia, bo tym bedziesz pograżac ja w chorowaniu. na kazdym kroku krytykuj, nie JĄ, ale jej postępowanie. powtarzaj, ze ja kochasz, ale jesli sie nie ogarnie, odejdziesz...
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 4463
7 listopada 2013, 21:22
To jeszcze nie jest taki prawdziwy alkoholizm, prawdziwy alkoholik zawsze ma procenty w sobie i nie dopuszcza do kaca
- Dołączył: 2009-12-01
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 379
7 listopada 2013, 21:51
Wiesz co, może u Twojej mamy dochodzi menopauza, ma dziwne samopoczucie które po prostu zapija, podsuń jej ten pomysł i zaproponuj wizytę u lekarza, w celu unormowania jej hormonów. Czasami po prostu nie radzimy sobie sami ze sobą i próbujemy ten ból uśmierzyć.
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
7 listopada 2013, 21:52
poszukaj i namów ją na jakieś profesjonalne wsparcie czy rozmowę z kimś kto się na tym zna...Udaj się może sama z tym problemem do poradni uzależnień i problemów alkoholowych (jest w każdym mieście czy miasteczku). Opowiedz im swoją historię i problem..Szukaj pomocy jak najszybciej, nie zwlekaj..Nie ma się czego wstydzić-a na pewno Ty nie masz się czego wstydzić. Działaj, zanim nie będzie za późno.
- Dołączył: 2013-07-14
- Miasto:
- Liczba postów: 730
7 listopada 2013, 21:55
wiem co czujesz, moj ojciec jest alkoholikiem od 30 lat...