Temat: kto powinien pierwszy się odezwać?

kompletna dziecinada, wiem.
Wysłuchajcie i doradźcie mi coś. bardzo tego potrzebuję, jestem zdezorientowana..
Spotykam się w chłopakiem. Jestem psychopatką i mam problem z zaufaniem mu. Jestem zaborcza i zazdrosna. On zapewnia mnie że jestem ważna dla niego i mu zależy. Jest świetny, kompletny ideał nie mogę w to uwierzyć że tacy faceci istnieją, nie wiem czy mną manipuluję stąd ta cała nieufność.
Wczoraj przyszedł do mnie. pokłóciliśmy się, w końcu zaczęłam go całować i omal nie skonczyło się seksem, ja nie chciałam on powiedział że jestem kompletnie niesamowita i wcale mu nie przeszkadza takie opieranie się, chce po prostu dać mi przyjemność. Spytał czy jestem zajęta (w sensie czy coś właśnie robię szczególnego) ja że tak i ze przepraszam i w "zartach" spytałam czy chce mnie wykorzystać, on odpowiedział oschle że nie i idzie do domu bo ma dużo pracy.
Dzisiaj nic się nie odezwał ... do tej pory... ja nie chce się narzucać. napisać do niego za jakieś kilka dni, poczekać? co o tym sądzicie? co mam robić?
C

Salemka napisał(a):

Te co by się nie odezwały - nie dziwcie się później, że nie macie lub nie potraficie utrzymać w związku fajnych mężczyzn ;)Żaden facet nie lubi 'fosiastych lasek' - tym bardziej, że akurat Ty nie miałaś autorko powodu...


Ehh sądze tak jak ty.. napisałam... nadal oschły... dziwnie się zachowuje.
:(

Aysee napisał(a):

Salemka napisał(a):

Te co by się nie odezwały - nie dziwcie się później, że nie macie lub nie potraficie utrzymać w związku fajnych mężczyzn ;)Żaden facet nie lubi 'fosiastych lasek' - tym bardziej, że akurat Ty nie miałaś autorko powodu...
Ehh sądze tak jak ty.. napisałam... nadal oschły... dziwnie się zachowuje. :(


Pogadaj z nim. Powiedz, że nie chciałaś go urazić i że doceniasz to, że nie naciska na seks, a Twój tekst miał być na żarty - nie pomyślałaś, jak on może się poczuć. Ja bym tak postąpiła.


boszsz, to jakies pierdoły! ale Wy macie problemy! zadzwon jak gdyby nigdy nic i tyle. Jakies fochy o nie wiadomo co
Pasek wagi
A trzeba byli sie nie odzywac.... a z tym ze zaden fajny facet nie lubi fosiastych kobiet to bujda :)
A sfoszyl to sie on, bo go rozgrzalas i nic z tego nie wyszlo
Jeżeli jest taki idealny, to daj mu spokój. Po co mu taka wiecznie sfochowana i zazdrosna do przesady dziewczyna. Niech znajdzie taką, która go doceni i przede wszystkim zaufa, bo na tym powinien wlasnie opierac sie zwiazek.
Ej a mnie bardziej zastanawia, na jakiej zasadzie stwierdziłaś, że jesteś psychopatką? ;>

nainenz napisał(a):

A sfoszyl to sie on, bo go rozgrzalas i nic z tego nie wyszlo


Sfoszył się, bo go posądziła o chęć wykorzystania.
Nie pomyślałaś, że mogłaś go obrazić? Jeśli naprawdę jest wartościowym facetem mógł się poczuć niesłusznie posądzony.
Porozmawiaj z nim szczerze. I nie zachowuj się jak pusta lala co chce wszystko kontrolować bo długo z Tobą nie wytrzyma.
Pasek wagi

Salemka napisał(a):

Aysee napisał(a):

Salemka napisał(a):

Te co by się nie odezwały - nie dziwcie się później, że nie macie lub nie potraficie utrzymać w związku fajnych mężczyzn ;)Żaden facet nie lubi 'fosiastych lasek' - tym bardziej, że akurat Ty nie miałaś autorko powodu...
Ehh sądze tak jak ty.. napisałam... nadal oschły... dziwnie się zachowuje. :(
Pogadaj z nim. Powiedz, że nie chciałaś go urazić i że doceniasz to, że nie naciska na seks, a Twój tekst miał być na żarty - nie pomyślałaś, jak on może się poczuć. Ja bym tak postąpiła.

Też tak myślałam, ale jestem niedoświadczona więc chciałam się poradzić tutaj..
 Tak zrobiłam i sytuacja opanowana. Dzięki :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.