- Dołączył: 2012-04-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 704
5 listopada 2013, 18:40
kompletna dziecinada, wiem.
Wysłuchajcie i doradźcie mi coś. bardzo tego potrzebuję, jestem zdezorientowana..
Spotykam się w chłopakiem. Jestem psychopatką i mam problem z zaufaniem mu. Jestem zaborcza i zazdrosna. On zapewnia mnie że jestem ważna dla niego i mu zależy. Jest świetny, kompletny ideał nie mogę w to uwierzyć że tacy faceci istnieją, nie wiem czy mną manipuluję stąd ta cała nieufność.
Wczoraj przyszedł do mnie. pokłóciliśmy się, w końcu zaczęłam go całować i omal nie skonczyło się seksem, ja nie chciałam on powiedział że jestem kompletnie niesamowita i wcale mu nie przeszkadza takie opieranie się, chce po prostu dać mi przyjemność. Spytał czy jestem zajęta (w sensie czy coś właśnie robię szczególnego) ja że tak i ze przepraszam i w "zartach" spytałam czy chce mnie wykorzystać, on odpowiedział oschle że nie i idzie do domu bo ma dużo pracy.
Dzisiaj nic się nie odezwał ... do tej pory... ja nie chce się narzucać. napisać do niego za jakieś kilka dni, poczekać? co o tym sądzicie? co mam robić?
C
- Dołączył: 2012-04-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 704
5 listopada 2013, 19:32
Salemka napisał(a):
Te co by się nie odezwały - nie dziwcie się później, że nie macie lub nie potraficie utrzymać w związku fajnych mężczyzn ;)Żaden facet nie lubi 'fosiastych lasek' - tym bardziej, że akurat Ty nie miałaś autorko powodu...
Ehh sądze tak jak ty.. napisałam... nadal oschły... dziwnie się zachowuje.
:(
5 listopada 2013, 19:36
Aysee napisał(a):
Salemka napisał(a):
Te co by się nie odezwały - nie dziwcie się później, że nie macie lub nie potraficie utrzymać w związku fajnych mężczyzn ;)Żaden facet nie lubi 'fosiastych lasek' - tym bardziej, że akurat Ty nie miałaś autorko powodu...
Ehh sądze tak jak ty.. napisałam... nadal oschły... dziwnie się zachowuje. :(
Pogadaj z nim. Powiedz, że nie chciałaś go urazić i że doceniasz to, że nie naciska na seks, a Twój tekst miał być na żarty - nie pomyślałaś, jak on może się poczuć. Ja bym tak postąpiła.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
5 listopada 2013, 19:56
boszsz, to jakies pierdoły! ale Wy macie problemy! zadzwon jak gdyby nigdy nic i tyle. Jakies fochy o nie wiadomo co
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28810
5 listopada 2013, 20:45
A trzeba byli sie nie odzywac.... a z tym ze zaden fajny facet nie lubi fosiastych kobiet to bujda :)
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28810
5 listopada 2013, 20:46
A sfoszyl to sie on, bo go rozgrzalas i nic z tego nie wyszlo
- Dołączył: 2012-06-02
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4885
5 listopada 2013, 20:47
Jeżeli jest taki idealny, to daj mu spokój. Po co mu taka wiecznie sfochowana i zazdrosna do przesady dziewczyna. Niech znajdzie taką, która go doceni i przede wszystkim zaufa, bo na tym powinien wlasnie opierac sie zwiazek.
Edytowany przez blueberry20 5 listopada 2013, 20:49
5 listopada 2013, 21:12
Ej a mnie bardziej zastanawia, na jakiej zasadzie stwierdziłaś, że jesteś psychopatką? ;>
5 listopada 2013, 21:13
nainenz napisał(a):
A sfoszyl to sie on, bo go rozgrzalas i nic z tego nie wyszlo
Sfoszył się, bo go posądziła o chęć wykorzystania.
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13336
5 listopada 2013, 21:44
Nie pomyślałaś, że mogłaś go obrazić? Jeśli naprawdę jest wartościowym facetem mógł się poczuć niesłusznie posądzony.
Porozmawiaj z nim szczerze. I nie zachowuj się jak pusta lala co chce wszystko kontrolować bo długo z Tobą nie wytrzyma.
- Dołączył: 2012-04-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 704
6 listopada 2013, 00:16
Salemka napisał(a):
Aysee napisał(a):
Salemka napisał(a):
Te co by się nie odezwały - nie dziwcie się później, że nie macie lub nie potraficie utrzymać w związku fajnych mężczyzn ;)Żaden facet nie lubi 'fosiastych lasek' - tym bardziej, że akurat Ty nie miałaś autorko powodu...
Ehh sądze tak jak ty.. napisałam... nadal oschły... dziwnie się zachowuje. :(
Pogadaj z nim. Powiedz, że nie chciałaś go urazić i że doceniasz to, że nie naciska na seks, a Twój tekst miał być na żarty - nie pomyślałaś, jak on może się poczuć. Ja bym tak postąpiła.
Też tak myślałam, ale jestem niedoświadczona więc chciałam się poradzić tutaj..
Tak zrobiłam i sytuacja opanowana. Dzięki :)