- Dołączył: 2013-10-13
- Miasto: olsztyn
- Liczba postów: 8
1 listopada 2013, 17:41
Jestem z chłopakiem 1,5 roku, jednak we mnie coś się wypaliło i nie chcę już z nim być. Nie mam jakiegoś konkretnego powodu, bo jest on dla mnie dobry, wiem że mnie kocha itp. Ja jednak chcę być sama.... Jakoś źle się czuję z tym, że mam dopiero 18 lat a żyję jak mężatka. Powiedziałam o tym chłopakowi, że nie chcę już dalej tego ciągnąć, że coś się we mnie wypaliło, ale on po prostu nie daje mi odejść. W kółko powtarza, że wszystko się ułoży, że niebawem będzie lepiej, że on będzie starał się o mnie jeszcze bardziej... Co z tego skoro ja naprawdę nie chcę z nim być? Napisałam mu nawet że go nie kocham, a on ciągle żebym dała nam czas, że to chwilowe itp. Ciągle pisze, dzwoni, przyjeżdża, błaga mnie o to, żebym tego nie kończyła. Co ja mam zrobić żeby się rozstać? :(
1 listopada 2013, 22:20
Smarty napisał(a):
Napisałam mu nawet że go nie kocham
masz rację szczeniaku, siedź sama bo niszczysz psychikę swoim infantylnym zachowaniem temu biednemu chłopakowi
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
2 listopada 2013, 10:33
skoro powiedziałaś, że nie chcesz z nim być to nie odbieraj, nie pisz, nie spotykaj się z nim, wychodź na imprezy, na spotkania z przyjaciółkami, flirtuj z chłopakami, po prostu zachowuj się jak wolna osoba. facet przetrawi i po jakimś czasie zrozumie.
2 listopada 2013, 11:12
amadeoo napisał(a):
No to skoro go nie kocha a lubi?To co za problem tworzyć post?? Sory Mietek ale Cie kocham ale zostańmy przyjaciółmi i nie zawracaj mi gitary i tyle.Może dziwnie myślę ale w wieku 18 lat to już byłam rozumna i skoro nie chciałam z kimś być to stanowczo mówiłam nie i koniec .\I nie zamartwiała jeszcze przez miech bo problem ma chłopak ze zrozumieniem. Powiedziałabym że zakochałam w kimś innym.
autorka widać nie jest wystarczająco asertywna. a Ty również widać, że nie do końca wiesz o czym piszesz - dłuższe związki dość ciężko się kończyć bo zawsze zostają w głowie jakieś wspomnienia wspólnychj chwil, przywiązanie itp. nawet kiedy nie ma już dawnych uczuć i ciężko by osoba która była dla Ciebie wszystkim nagle stała się obca.. przyjaźń może i została, ale jak już pisałam wyżej i nie chce mi się powtarzać nie ma uczuć - trzeba kończyć związek nawet jeśli to trudne
2 listopada 2013, 11:20
amadeoo napisał(a):
Widocznie skoro już miesiąc to ciągnie to i tak nie potrafi z nim zerwać ot tak na już.
Albo łechce jej ego to, że ten chłopak jest w rozpaczy, błaga o szansę? Koleżanko, jak nie chcesz z nim być tak na serio to mówisz stanowczo nie i urywasz kontakt aż da spokój.
- Dołączył: 2011-05-15
- Miasto: Trzeci Szałas Po Lewej
- Liczba postów: 4761
4 listopada 2013, 10:57
undostress , chyba Ty nie wiesz o czym piszesz albo TY nie byłaś w długim związku. Sama teraz jestem 6 lat a wcześniej byłam z innym 4 i nigdy bym nie mydliła mu oczu przez miesiąc stękając że nie i nie. Skoro go nie kocha to sie nie spotyka, nie pisze.
A ta przez miesiąc i tak z nim się umawia....chore.
Zmień numer i bądź stanowcza tylko za tydzień nie rycz że jednak go kochasz.
Edytowany przez amadeoo 4 listopada 2013, 10:58