Temat: problem z facetem

witam, z moim chlopakiem jestem juz ponad 2.5 roku. w pewnym momencie zaczelo sie miedzy nami psuc. wyprowadzil sie ode mnie, przestal ze mna rozmawiac, zaczal mi nawet mowic ze miedzy nami wszystko skonczone. nie wiedzialam o co chodzi, bo nie chcial wgl ze mna rozmawiac. az wkoncu powiedzial mi ze rozne osoby mu zaczely mowic ze jestem taka nie taka (glownie ze wzgledu na moja matke, bo pije i przez to prowadzi takie zycie jakie prowadzi czyli przychodza rozni mezczyzni i same sobie dokonczcie, wiadomo o co chodzi.) ludzie zaczeli gadac ze jaka matka taka corka. spotkalam sie z nim i zrobila sie wielka awantura, ze jak mogl w to uwierzyc. rozumiem, pogubil sie, ale nie powinien wierzyc innym. powiedzial mi tez ze nawet jesli bd ze soba to nie przekroczy progu mojego mieszkania. nie chce aby ten zwiazek skonczyl sie dlatego ze mam taka matke jaka mam i najgorsze jest to ze ja jestem do tego mieszana. ze jak ktos juz byl u mojej matki to ze i ja w tym uczestniczylam, a to nie prawda. zalezy mi na nim,kocham Go, planuje z nim przyszlosc. denerwuje mnie to ze jak z nim rozmawiam w 4 oczy to inaczej sie zachowuje, a jak tylko do niego zadzwonie to jest totalna olewka. damy sobie czas, ale zalezy mi na tym zeby to uratowac. i co tu robic? poradzcie cos.
I Ty chcesz być z takim palantem?
Skoro ocenia Ciebie tylko po tym że masz taką matkę a nie inną to nie jest ciebie warty.
jego boli to czemu tak mowia, myslal ze ja cos przed nim ukrywam. a teraz jest jeden wielki mentlik. i ja mam i on.
nagle po 2,5 roku sie mętlik zrobil??  wczesniej matke w szafie trzymałaś???  jak gościu nagle nie ogarnia to coś tu nie gra....ja bym sie zastanowila nad takim związkiem
Pasek wagi
wczesniej nie bylo takich sytuacji jak sa ostatnio. chodzi o moja matke. jak ja z nim porozmawilam i wszystko sobie wyjasniismy, co on wie i co mu kto gada, to nie wiedzialam co powiedziec. matka po pijaku do niego wypisywala, co i zkim to robila, a ci co przychodzili wkrecili w to mnie. moja matka sie szmaci i z czystym sumieniem moge powiedziec ze jej nienawidze. i wkoncu tez i zaczeli gadac ze i on cos z moja matka. dlatego nie pokazuje sie u mnie na osiedlu. bo sie wstydzi, zreszta ja tez przez to wszytsko.
ten facet nie jest normalny. ja bym odpuscila. jak zateskni to sie odezwie. daj na przeczekanie jesli Ci zalezy:)
Pasek wagi
jestem zaskoczona tym co napislas, ze facet moze sie tak zachować. moj facet jest dla mnie jak mąż, kochanek, PRZYJACIEL :) wie o wszytskim i nigdy mnie nie krytykuje ani nie ocenia. 
Pasek wagi
facet szuka wymowi zeby sie rozstac I tyle... jakby mu zalezalo, to b nie sluchal plot...
Ale po co coś ratować? Facet, którego kochasz uważa Cię za puszczalską latawicę i Cię olewa. Gdyby mi własny facet choc raz zasugerował, że jestem puszczalską szmatą nigdy więcej by się do mnie nie zbliżył. A ty chcesz coś ratować, choć on Cię całkowicie ignoruje. 
Głupie, naiwne, poniżej przeciętnego poziomu nieszanowania samego siebie.

samosa napisał(a):

Ale po co coś ratować? Facet, którego kochasz uważa Cię za puszczalską latawicę i Cię olewa. Gdyby mi własny facet choc raz zasugerował, że jestem puszczalską szmatą nigdy więcej by się do mnie nie zbliżył. A ty chcesz coś ratować, choć on Cię całkowicie ignoruje. Głupie, naiwne, poniżej przeciętnego poziomu nieszanowania samego siebie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.