- Dołączył: 2009-07-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 321
21 października 2013, 20:01
Lepiej kupić wyremontowane mieszkanie bliżej centrum miasta czy wybudować dom niedaleko miasta, albo na wsi, ale zamieszkać w nim kiedy będzie w nim tylko urządzona łazienka, kuchnia i sypialnia, a reszte domu urządzać później?
- Dołączył: 2009-07-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 321
22 października 2013, 13:52
Dziękuje bardzo za odpowiedzi. Z tym koszeniem trawy to jest tak, że jak się nie chce kosić to można wyłożyć np. kostką brukową albo czymś innym i nie kosić.
- Dołączył: 2012-06-05
- Miasto: Grudziądz
- Liczba postów: 114
22 października 2013, 15:23
Evitte napisał(a):
Dom :), i te letnie poranki w ogrodzie... :)
22 października 2013, 15:43
Jako że od dzieciństwa mieszkam w domu, nie wyobrażam sobie innej perspektywy. W mieszkaniu bym się udusiła. Pamiętaj, że dom wiąże się z niezliczoną ilością obowiązków, których w mieszkaniu nie ma. Ja jestem do nich przyzwyczajona, ale jeśli mieszkałaś całe życie w mieszkaniu, to możesz się ostro rozczarować.
- Dołączył: 2013-06-04
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 3995
22 października 2013, 18:18
Mieszkam całe życie w blokach z płyt, dlatego zdecydowanie wybrałabym dom.
(rozwijać tego nie będę, ale mam mnóstwo powodów by wybrać opcję drugą) :)
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 5949
22 października 2013, 19:04
12034 napisał(a):
Dziękuje bardzo za odpowiedzi. Z tym koszeniem trawy to jest tak, że jak się nie chce kosić to można wyłożyć np. kostką brukową albo czymś innym i nie kosić.
Zależy jaką kto ma działkę. Oprócz mieszkania w bloku mam też dom wolnostojący i pod kosiarkę bagatela 0,5 ha. Traktorka do koszenia nie da się kupić bo pełno drzewek i krzaczków, a nie po to ma się dom poza miastem, żeby sobie podwórko betonować
![]()
Uwielbiam tą zieleń na podwórku, co nie zmienia faktu, że niecierpię koszenia i unikam jak mogę
22 października 2013, 19:22
mój maż uwielbia kosić, moje podwóreczko jest zadbane.
najbardziej podoba mi się że w okresie wakacyjnym słychać ptaki jak śpiewają.
kilka razy udało mi się wstać ze wschodem słońca i centralnie widać z mojego okna balkonowego.
jeszcze czeka mnie kilka wydatków, zrobienie ogrodzenia, podbitki i taras. ale warto mieszkać w domu.
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
22 października 2013, 19:28
myślę, że do blisko miasta to idealna opcja.
masz coś swojego. w dodatku jak masz jakiś ogródek to popołudnia, wieczory czy weekendy na świeżym powietrzu sa idealne:) zrobić grilla, poopalać się, poleżeć na leżaczku:)
myślę, że nawet nie ma co porównywać domu z mieszkaniem.
wiadomo-jedno ma swoje plusy i minusy, ale własny dom jednak pod każdym chyba kątem jest fajniejszą opcją:)
ps. mieszkam w mieszkaniu w dużym mieście. jakbym miała taka opcję jak Ty - zdecydowanie wybrałabym dom na obrzeżach:)
Edytowany przez akitaa 22 października 2013, 19:30
22 października 2013, 20:05
Dla mnie to jest zal ze w pl za mieszkanie 100 tys zlotych i jeszcze trzeba placic czynsz ,masakra,moja mama z bratem wykupili dom szeregowy maly ale grosze ew za smieci
- Dołączył: 2013-02-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 143
22 października 2013, 20:08
ja mieszkałam tu i tu. i wiem, że lżej żyć jest w mieszkaniu, np. kwestia opału (węgiel albo drewno) trzeba napalić, bo samo się nie zrobi, a w bloku jest i zawsze ciepła woda, nie trzeba kosić trawnika, jest czas na wyjazdy weekendowe. A jak bardzo tęskni się za zielenią, za grillami to wystarczy wykupić działkę i tam jeździć. i ma się te poranne kawy w ogrodzie:)