19 października 2013, 11:02
Hej tez macie straszne nerwy jak Wasz facet gdzies wychodzi z kolegami??
Moj maz dzis jedzie na noc do kolegow(kwestia zdrady nie wchodzi w gre,wiem ze jest wierny) wiem ze nic złego nie bd robic, poogladaja mecz, zagraja w fife i napija sie piwa, mimo to strasznie mnie to wkurza, staram sie tego nie okazywac ale od srodka mnie telepie......tez tak macie??
- Dołączył: 2013-04-11
- Miasto: Pabianice
- Liczba postów: 1485
19 października 2013, 11:53
Nie ;D
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
19 października 2013, 12:00
? to czym się wkurzać
a zdrada zawsze jest zaskoczeniem .. :P
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 2222
19 października 2013, 12:20
nie
19 października 2013, 12:30
Mój na szczęście nie wychodzi z kolegami na nocki itp. Od czasu do czasu się tylko z kimś spotka na godzinę i to zwykle ze mną...
Poprosiłam go tylko, żeby z jednym się nie zadawał... Mitoman i farmazon jakich mało... Na wszystkich wokół gada takie brednie, że ręce opadają ;)
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
19 października 2013, 12:37
Jak można się denerować albo być złym, że osoba którą kochamy spędzi przyjemnie czas, odpocznie po całym tygodniu pracy, odpręży się?
Dla mnie niewyobrażalne jak można być takim egoistą by zlościć się, źe partner będzie dobrze się bawić.
19 października 2013, 12:38
Lubię gdy mąż wychodzi na męskie spotkania, cieszę się że się dobrze bawi.
Ja mam jak sobie zająć czas, a jakbym miała mieć nerwa, że mąż wychodzi beze mnie uznałabym że muszę się leczyć.
19 października 2013, 21:28
funnygirl21 napisał(a):
Hej tez macie straszne nerwy jak Wasz facet gdzies wychodzi z kolegami??Moj maz dzis jedzie na noc do kolegow(kwestia zdrady nie wchodzi w gre,wiem ze jest wierny) wiem ze nic złego nie bd robic, poogladaja mecz, zagraja w fife i napija sie piwa, mimo to strasznie mnie to wkurza, staram sie tego nie okazywac ale od srodka mnie telepie......tez tak macie??
Nie, bo mój nie wychodzi z kolegami. Taki odmieniec mi się trafił. ;-)
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
20 października 2013, 08:32
moj facet nie wychodzi na noc do kolegow i z kolegami tez sie rzadko widuje. stary kolega jedynie do nas przychodzi co 1- 2 weekendy.
20 października 2013, 11:26
no ale czemu się wkurzasz? :) ja tam lubię jak mój wychodzi, musi przecież pobyć gdzieś na luzie w męskim towarzystwie a nie tylko w pracy :) (robi to raz na ruski rok ;/ ale cóż siłą go nie wygonie :) )
Edytowany przez 74443ca0cbbe517c84691b4837728f89 20 października 2013, 11:27