9 października 2013, 14:39
Czy przyznalybyscie się do zdrady partnera? partner nie byłby waszym mężem ani narzeczonym - po prostu mieszkacie razem...
Dzięki za odpowiedzi.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
9 października 2013, 14:41
nie
9 października 2013, 14:41
tak
- Dołączył: 2013-07-23
- Miasto: białystok
- Liczba postów: 3044
9 października 2013, 14:44
Nie wiem o jakiej zdradzie mówisz.. O daniu komuś buziaka,całusa , przytulenie,czy seks ?
9 października 2013, 14:44
Nie. Nie ze strachu tylko to moj błąd więc sama powinnam sie zmierzyć z wyrzutami sumienia itd a jak powiem to obarczają tym jego. Pozostaje modlić sie żeby sie nie dowiedział.
- Dołączył: 2013-10-07
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 193
9 października 2013, 14:48
Sama nie wiem. Zależy czy to było przelotne, czy bym kochała tego z którym zdradziłam faceta. Bo jeżeli bym kochała mojego faceta nie powinnam miec przed nim takich tajemnic, ale tez bałabym sie jak zareaguje, czy wybaczy. Jeżeli znów kochałabym tego drugiego to bym powiedziała mojemu obecnemu że to koniec.
9 października 2013, 14:50
Chłopak ma prawo wiedzieć, że mieszka ze szmatą, która daje innym.
- Dołączył: 2010-03-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 308
9 października 2013, 14:52
chyba bym odeszla nie mowiac ze zdradzilam ...
9 października 2013, 14:53
SunriseAvenue69 napisał(a):
Czy przyznalybyscie się do zdrady partnera? partner nie byłby waszym mężem ani narzeczonym - po prostu mieszkacie razem... Dzięki za odpowiedzi.
jak tylko mieszkacie tylko razem i nic was nie łaczy to po co sie przyznawac
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
9 października 2013, 14:53
Kllla napisał(a):
Nie. Nie ze strachu tylko to moj błąd więc sama powinnam sie zmierzyć z wyrzutami sumienia itd a jak powiem to obarczają tym jego. Pozostaje modlić sie żeby sie nie dowiedział.
Wlasnie z takich samych powodow bym nie powiedziala.
Mocno parafrazujac slowa i sytuacje z Przeminelo z wiatrem - Kazdy ma swoj krzyz i musi go niesc sam za swoje grzechy i nie obarczac innych za swoja wine. Powiedzenie prawdy przynosi ulge nam bo jesli milczymy to mecza nas wyrzuty sumienia, przyznanie sie do winy jest w jakis sposob oczyszczeniem. Daje to ulge tylko nam bo drugiemu czlowiekowi robi tylko krzywde i powoduje ogromny bol i cierpienie, tylko po to zeby nam bylo lepiej mimo ze to my zawinilismy.