- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 października 2013, 11:55
9 października 2013, 13:35
no to co ze ma dziecko, to juz ma zakaz wychodzenia z domu? , maz moze sie zajac dzieckiem boze swiety, nic dziwnego ze faceci was robia w jajo jak wy sie same dajecie traktowac jak poniewierkia gdzie Ty w nocy chcesz jezdzic samochodem skoro masz w domu dziecko i pretensje do meza ze znowu mi nie dal ... Twoje wypady nocne to pewnie nie pierwszy raz i niezle ziolko z Ciebie dlatego maz spakowal sie i go nie ma bo po co komu zona ktora wluczy sie po nocach w niewiadomym celu i niewiadomo co robi ??? majac dziecko w domu jestes nieodpowiedzalna !!!
Edytowany przez cancri 9 października 2013, 13:36
9 października 2013, 13:37
Nie ma zakazu, ale wychodzenie nagle o 21 i wracanie o 4 nad ranem jest nieodpowiedzialne, i nikt mi nie powie, że to jest normalne i że to prawo kobiety do czasu dla siebie jej na to zezwala.no to co ze ma dziecko, to juz ma zakaz wychodzenia z domu? , maz moze sie zajac dzieckiem boze swiety, nic dziwnego ze faceci was robia w jajo jak wy sie same dajecie traktowac jak poniewierkia gdzie Ty w nocy chcesz jezdzic samochodem skoro masz w domu dziecko i pretensje do meza ze znowu mi nie dal ... Twoje wypady nocne to pewnie nie pierwszy raz i niezle ziolko z Ciebie dlatego maz spakowal sie i go nie ma bo po co komu zona ktora wluczy sie po nocach w niewiadomym celu i niewiadomo co robi ??? majac dziecko w domu jestes nieodpowiedzalna !!!
9 października 2013, 13:37
9 października 2013, 13:38
dziecko pewnie spalo i nic nie widzialo, nie poczulo ze matka wyszla, za to tatus sie moze nagle spakowac i opuscic rodzine i on jest swietym?Nie ma zakazu, ale wychodzenie nagle o 21 i wracanie o 4 nad ranem jest nieodpowiedzialne, i nikt mi nie powie, że to jest normalne i że to prawo kobiety do czasu dla siebie jej na to zezwala.no to co ze ma dziecko, to juz ma zakaz wychodzenia z domu? , maz moze sie zajac dzieckiem boze swiety, nic dziwnego ze faceci was robia w jajo jak wy sie same dajecie traktowac jak poniewierkia gdzie Ty w nocy chcesz jezdzic samochodem skoro masz w domu dziecko i pretensje do meza ze znowu mi nie dal ... Twoje wypady nocne to pewnie nie pierwszy raz i niezle ziolko z Ciebie dlatego maz spakowal sie i go nie ma bo po co komu zona ktora wluczy sie po nocach w niewiadomym celu i niewiadomo co robi ??? majac dziecko w domu jestes nieodpowiedzalna !!!
Edytowany przez cancri 9 października 2013, 13:40
9 października 2013, 13:39
Edytowany przez wrednababa56 9 października 2013, 13:41
9 października 2013, 13:39
na zajęcia mam ok. 35 km, do sklepu 3km i pisałam, że dziecko było chore, a rodziców nie było
9 października 2013, 13:41
9 października 2013, 13:44
ej czytajcie dokładnie?to były dwa różne dni?dzisiaj rano zostawiłam dziecko z mężem na 15 minut i zastałam je w takim staniea sytacja w której nie było mnie do 4 miała miejsce dokładnie w piątek
9 października 2013, 13:46
Boże co za podejście Przecież widać że to facet ma coś z głową gdyby był normalny to by dał jej samochód żeby dziewczyna sobie mogła pojechać po te zakupy,zresztą co to za słowa że ma siedzieć na tyłku i się dzieckiem opiekować a co to niewolnica kobieta też ma prawo do odpoczynku,zresztą nie użyła słowa samochód 100 razy nie umiesz liczyć?Nie rozumiem....?Zostawiasz go i sobie wychodzisz, robisz afery o druny samochód i szampon? I się dziwisz, że facet się wyprowadza? No ja się nie dziwię. Bazując na tym co tu opisałaś, bo jak było wcześniej i kto był winny, to nie wiemy. A o szamponie nie wiedziałaś, że się kończy wcześniej? Do koleżanki miałaś jak iść w nocy, a po szampon to nie? Dziwne to. I sto razy użyłaś słowa samochód, jakby to on był sensem życia w związku Zostawiasz dziecko z facetem, łazisz sobie gdzieś po koleżankach a potem masz pretensje, że facet się dzieckiem odpowiednio nie zaopiekował? To trzeba było siedzieć na tyłku, jesteś matką, to się opiekuj.