- Dołączył: 2012-11-03
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 1147
7 października 2013, 21:03
Hmm mój chłopak wybiera się niebawem na herbatę do dziewczyny, z którą kiedyś tam się spotykał, ale im nie wyszło. Zaprosiła go, bo dawno się nie widzieli, a ona akurat przyjechała na studia do miasta w którym on mieszka. Niby zapytał mnie, czy mu pozwalam, no ale przecież nie zabronię mu, dziwnie bym się z tym czuła. Co myślicie o tej sytuacji?
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 567
7 października 2013, 21:06
podejrzane, ale ja bym się nie zgodziła na tą znajomość, niech on się postawi na twoim miejscu, też by ci pewnie nie pozwolił... albo jak już to bym poszła razem z nim, kto wie jaka będzie między nimi atmosfera
7 października 2013, 21:13
fakt nie zabronisz mu bo tak sie nie robi.. ale ja nie czułabym się z tym dobrze. Co innego koleżanka a co innego "prawie dziewczyna".
7 października 2013, 21:13
Co to to nie jak chce sobie pogadac, i nie ma nic do ukrycia, niech Ciebie wezmie ze soba
- Dołączył: 2013-09-29
- Miasto: Borek
- Liczba postów: 359
7 października 2013, 21:15
emilka1982 ma racje .
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3373
7 października 2013, 21:25
no nie wiem..
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 1136
7 października 2013, 21:33
To nie tylko koleżanka, a osoba, z którą się umawiał i nie wyszło. Dziwnie czułabym się z myślą, że zaprosiła go akurat do własnego mieszkania. A dlaczego nie wybrała neutralnego gruntu. Kawiarni?!
Edytowany przez muchlina 7 października 2013, 21:34
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
7 października 2013, 21:36
idź z nim. Jeśli nie zechce Cię wziąść, to powiedz,że Ty też z jakimś swoim byłym,bądz nie doszłym facetem się spotkasz. Niech zobaczy jak Ty się czujesz.
Ja bym sie nie zgodziła
- Dołączył: 2013-09-08
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1148
7 października 2013, 21:40
Może "koleżanka" myśli, że tym razem wyjdzie coś z tego? Będą przebywać w jednym mieście, ona taka "zagubiona", więc sytuacja sprzyja... Wiesz niektórym nie przeszkadza fakt posiadania żony a tym bardziej dziewczyna...
Może Twój chłopak nie ma żadnych złych intencji, ale to raczej nie w porządku, że chce się spotkać z kimś z kim kiedyś kręcił. Dziewczyna ewidentnie zapraszając go na tą herbatkę chce odbudować znajomość a może i coś więcej?
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
7 października 2013, 22:07
a muszą się spotykac u niej a nie w jakimś publicznym, bardziej zaludnionym miejscu???
jak dla mnie to taka opcja nie wchodziłaby w ogóle w grę.
albo miejsce publiczne, albo niech Cię weźmie ze sobą i z nią pozna, w końcu to Ty jesteś jego kobietą i masz prawo znac osoby z którymi się spotyka.